stat

Niedługo trzeba będzie rozpocząć długo wyczekiwaną ucztę. Powoli na piłkarskie salony wkraczają najlepsze drużyny w Europie. Wracają rozgrywki, które elektryzują wszystkich kibiców piłkarskich na całym świecie. Liga Mistrzów. Jej mecze będziecie mogli obejrzeć w U7. Na żywo na stucalowym telebimie!

sty 21-22

wtorek - środa, g. 18:00 - 21:00

Gdańsk,
Wstęp wolny
sty 29

środa, g. 18:00 - 21:00

Gdańsk,
Wstęp wolny
Liga Mistrzów to jest bez wątpienia coś, co fani piłki kochają najbardziej. To jakiś kompletnie inny poziom! Każde zagranie, jakie mamy okazję śledzić na ekranach telewizorów jest niezwykle dopieszczone, zespoły nie odpuszczają ani na sekundę, każdy wznosi się na absolutne wyżyny, żeby wydrzeć rywalowi punkt. Maluczcy, którym niekiedy udaje się prześlizgnąć przez otwartą bramkę Champions League już w fazie grupowej rozpaczliwie walczą o to, żeby lwom salonowym urwać choćby punkt. Geniusze futbolu swoimi zagraniami lub bramkami udowadniają, że na miano geniuszy w pełni zasługują. Akcja toczy się jakby w przyśpieszonym tempie. Nie ma kunktatorstwa. Wirtuozeria miesza się z walką na całego. O zwycięstwo. O splendor. O sławę. Wreszcie - o ogromne pieniądze.

Piszemy te słowa w przededniu walki polskiej drużyny o upragniony awans do elitarnych rozgrywek. Polski zespół nie gościł w nich od 1996 roku! Próbował Widzew, próbowała Legia, swojej szansy szukała Wisła i to ona w pamiętnych meczach z Panathinaikosem Ateny była najbliżej. Sforsować bramy piłkarskiego raju próbował Lech. Swojej szansy w dwumeczu ze Steauą nie wykorzystało Zagłębie Lubin. A to właśnie Rumuni z Bukaresztu staną teraz na drodze Legii Warszawa w walce o awans do fazy grupowej LM. W 2007 roku, bo wtedy ze Steauą walczyło Zagłębie, Legia skończyła sezon porażką - właśnie z Zagłębiem na Łazienkowskiej i na trzecim miejscu w tabeli. W Bukareszcie też nie było wtedy za różowo, bo piłkarze prowadzeni wtedy przez słynnego Gheorge Hagiego wprawdzie uporali się z "Miedziowymi" (1:0 w Lubinie i 2:1 w stolicy Rumunii), ale w kolejnej rundzie nie sprostali BATE Borysow. A ówczesna Steaua z Dorinem Goianem, Banelem Nicolitą, Milenem Radioi, Nicolae Dicą w składzie miała bez wątpienia silniejszą "pakę" niż obecna drużyna prowadzona przez Laurentiu Reghecampfa. Legia z kolei, jeżeli porównamy ją z tą z 2007 roku, jest nieporównywalnie silniejsza. Tym niemniej to tylko "papier".

Pierwsze starcie Legii ze Steauą już w środę. Pokażemy Wam je na żywo na stucalowym telebimie. Natomiast we wtorek zaprezentujemy Wam dwa inne boje o LM. Najpierw Szachtior Soligors spróbuje zawstydzić Celtic Glasgow, a później pokażemy Wam starcie PSV Eindhoven z AC Milan. Jak widać Legia mogła trafić o wiele gorzej.

Jednocześnie informujemy, że wszystkie mecze Ligi Mistrzów od fazy grupowej aż po sam finał w każdy wtorek i środę (te, które będą pokazywane w telewizji) będziemy transmitować na żywo na stucalowym telebimie - w U7 w Gdańsku, jak i w U7 w Gdyni. A że dobrej piłki nigdy nie jest dość, to dodamy, że cały czas pokazujemy również spotkania najlepszych lig świata, jak i polskiej Ekstraklasy.

ZOBACZ LISTĘ NASZYCH TRANSMISJI!



Dlatego już teraz serdecznie zapraszamy Was do Centrum U7. Usiądźcie w wygodnych sofach, z ulubionym napojem w dłoni i w komfortowych warunkach delektujcie się prawdziwą piłkarską ucztą!