stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT

Lilly Hates Roses

To historia z tych zaskakujących. Są debiutantami a premiera ich płyty Something to happen miała miejsce stusunkowo niedawno, a za nimi już debiut na falach amerykańskiego eteru w kultowej stacji radiowej KEXP. Singiel "Youth" wzięła na warsztat Sarah Blackwood - autorka słynnych coverów. Wielki świat bardzo szybko zainteresował się Lilly Hates Roses.

wrz 28

sobota, g. 20:00

bilety 50 zł
przedsprzedaż 40 zł
paź 11

piątek, g. 19:30

Gdańsk,
bilety 40 zł
przedsprzedaż 30 zł
Bardzo entuzjastycznie i ciepło przyjęci na Open'er Festival oraz Slot Art Festival. Po dwóch trasach koncertowych z bogatszym repertuarem ruszają w kolejną trasę koncertową z płytą!

muzyka alternatywna - koncerty w Trójmieście


Ich muzyka osadzona w indie-folku, wspomaganych awangardową elektroniką, otoczonych melancholijnymi osobistymi tekstami. Album wyprodukował Maciej Cieślak (Ścianka, Lenny Valentino). Płyta nagrana analogowo na "setkę" Za sam mastering odpowiedzialny jest Smolik. Coś dla fanów Bon Iver, Low czy The XX

Klip

Opener Festival Live

Na naszym polskim podwórku, w Kasi i Kamilu wyjątkowego talentu dopatrzyła się Maria Peszek: "Jest w was czystość i coś bardzo niewinnego. Mam strasznie wielką nadzieję, że uda wam się to zatrzymać."

Jarek Szubrycht, redaktor naczelny serwisu T-Mobile Music także widzi w duecie duży potencjał -"Wszystkie fajne amerykańskie filmy o trudach dojrzewania chciałyby mieć Lilly Hates Roses na soundtracku. To jest właśnie ten typ słodko-gorzkich prostych piosenek o trudnych sprawach. Niby niewiele się dzieje, a chwytają za gardło."

Lilly Hates Roses ma też wsparcie ze strony Piotra Metza - "Stworzyliście magiczny, niepowtarzalny klimat. Widać, że jesteście mocno skupieni na sztuce."

O Kasi i Kamilu bardzo pochlebnie wypowiada się Maciej Cieślak (Ścianka, Lenny Valentino), producent muzyczny płyty "Something to happen": "Bardzo zdolni, świetnie śpiewają, aż trudno uwierzyć że Kasia ma 18, a Kamil 23 lata. No i melodie - dawno nie słyszałem tak dobrych melodii. Oprawianie tych perełek w stosowne koronki codziennie przypominało mi dlaczego lubię być producentem."