stat
Impreza już się odbyła

Lone - swoją muzykę określa jako sexy-vocal-progressive-deep-house. Ta nazwa najbardziej oddaje różnorodność gatunków, które serwuje klubowiczom w swoich setach.Z kolei - Jamie Ruz (Paweł J.) - zaczyna przygodę z dj

w każdą sobotę (do 28.12), g. 22:00

Gdynia,
Wstęp wolny
gru 31

wtorek, g. 20:00

Sopot,
bilety 250 zł
przedsprzedaż 70 - 150 zł
Kup bilet
Lone swoją przygodę z muzyką rozpoczął w 2003 roku. Od tego czasu występował we wszystkich liczących się klubach Trójmiasta, m.in.: Sfinks, Faktoria, Klubowa, Mandarynka, Papryka, Siouxie9, Mandragora, Clubogaleria Soho, Atelier, Boolvar, Cobe, Cafe Teria, Ferber, Cico, Zoom..., a także w klubach w całej Polsce: Madame (Elbląg), Kwadrans (Koszalin), Pestka (Olsztyn), Yamm Cafe (Lomża), Egoist, Metafora, Hotl, Milch, Zoo, 35mm (Warszawa), The Beach (Dębki), The Baya (Ustka), Surf Bay Club (Chałupy 3), Surf Spot (Chałupy 2), czy The Beach klubu Piekarnia na Helu.

Od sierpnia 2004 roku jest rezydentem sopockiej Mandarynki, w której odpowiada za profil muzyczny. Dzięki jego inwencji w Mandarynce zagrali m.in.: Sergio Flores, Wawa, Karol XVII & MB Valence, Seb Skalski czy Martin Harmony. Jego występy w tym miejscu stały się już dla większości klubowiczów rozpoznawalne, ze względu na wypracowany własny styl muzyczny.

Jego sety można było usłyszeć w różnych stacjach internetowych popularyzujących muzykę klubową, a także w Radiostacji. W 2006 i w 2007 roku rezydował w bardzo popularnym na wybrzeżu klubie "The Beach" w Dębkach, do którego powrócił także w roku 2008. Jego ulubione labele to Royal Flush, Azuli, Mute, Gigolo, Add2Basket , Egoiste, Joia Sweden.

Jamie Ruz (Paweł J.) jest młodym i ambitnym trójmiejskim dj'em. Jego talent muzyczny ujawnił sie jeszcze we wczesnych latach dzieciństwa. W wieku 8 lat rozpoczął naukę gry na pianinie. Wkrótce jednak przeniósł sie do trójmiasta i jego pasja do instrumentów klawiszowych gdzieś zanikła by zastąpić ja nowa, gitara elektryczna. W miedzy czasie Jamie zaczął interesować sie nowymi brzmieniami, jakie przynosiła muzyka klubowa. Po dwóch latach nieustającego clubbingu i kolekcjonowaniu płyt postanowił sam zająć sie graniem i w ten sposób w 2006 roku trafił do klubu Sopi, gdzie rozpoczął swoją przygodę za deckami. Rok później nawiązał współpracę z sopocką Mandarynką i Clubogalerią Soho, która owocuje do dziś.