Wiecie już, że mamy suche żarty. Nikt nie rozśmiesza nas tak bardzo jak my sami. Ale dajmy ludziom szansę: ruszamy z Lożą NonSensu - kompilacja loży szyderców i bezsensownego humoru. Raz w miesiącu pozwolimy jakimś mniej znanym i mało śmiesznym osobom ze świata stand-upu u nas wystąpić.
Na pierwszy ogień
Błażej Krajewski. To ten z patolskimi korzeniami, co to nie umie uwolnić Hugoliny i dzieci. 11 grudnia dostaje mikrofon, a my siadamy i mówimy: baw nas.
A na poważnie: jaramy się jak kadzidełka w indyjskim sklepie.
Miejsc jest mało, bo jesteśmy pubem elitarnym, piwnicznym i lubimy się o ludzi ocierać.