As atutowy francuskiego jazzu. Wirtuoz fletu znany z magicznych płyt Air oraz St. Germain.Muzyka kwintetu zmienia się jak ścieżka dźwiękowa jakiegoś filmu. Przechodzi od klimatycznych, ciemnych partii fletu przypominających złowieszczy lament, przez powolne, śpiewne westchnienia Malika, rozciągniętą grę kontrabasu i mantryczne melodie, aż do frenetycznych fragmentów z wściekłymi, hiphopowymi bitami i nerwowymi, abstrakcyjnymi pohukiwaniami fletu. (John Fordham, The Guardian).
Bilety (w przedsprzedaży do 18.04.2007):30,- normalny; 20,- ulgowy; 10,- zniżkowy (karta klubowa i bilety okresowe SKM)
Bilety (od 19.04.2007):
40,- normalny; 30,- ulgowy; 20,- zniżkowy (karta klubowa i bilety okresowe SKM)
Uwaga! Nie prowadzimy rezerwacji biletów w okresie przedsprzedaży. Miejsca siedzące i stojące; liczba miejsc siedzących ograniczona; miejsca nie są numerowane.Skład:Magic Malik (Mezzadri) - flet, wokal
Sarah Murcia - kontrabas
Jozef Dumoulin - piano, Fender Rhodes
Denis Guivarch - saksofon altowy
Maxime Zampieri - perkusja
Czy to na Bulwarze Saint Germain’s, pulsującym miejskim rytmem, czy w „Jazz of Julien Lourau’s” Groove Gang’u, Malik zawsze wie jakie znaczenie nadać swoim muzycznym spotkaniom, wie jak przedstawić muzykę w sposób ludzki i elegancki.
Wspomina: „Moja mama mówiła mi, że zawsze siedziałem przed radiem, uważnie słuchałem i przetwarzałem melodie używając małego wibrafonu. Zawsze kochałem muzykę, zawsze do mnie przemawiała. Nie potrzebowałem słów. Kiedy słuchałem poszczególnych melodii, rozumiałem sens przekazu.”
Do 15 roku życia Malik był tajemniczym młodym chłopcem, nie bardzo zainteresowanym szkołą i przesiąkniętym światem teatru (jego ojciec - Arthur Lerus był dramaturgiem i dyrektorem teatru). Już jako kilkunastolatek zaczął grywać spokojne i nastrojowe melodie. Malik: „Mogłem improwizować zawsze i wszędzie. To był mój świat, moje prywatne momenty, moja intymność”.
Spust zostaje naciśnięty, kiedy spotyka Marca Rovelasa nauczyciela fletu w Point à Pitre; „To była rewelacja! On pokazał mi Bacha, Xenakisa, Stockhausena. Byłem oszołomiony. Uświadomiłem sobie, że chcę i mogę być muzykiem”.
Następnie Malik opuścił tradycyjną szkołę i zdecydował się na rozpoczęcie nauki we francuskiej szkole muzycznej Marseilles Music Academy.
Nie miał jeszcze ukończonych osiemnastu lat i wiele do nadgonienia, aby osiągnąć poziom wymagany przez Wyższą Przygotowawczą Klasę.
I to był właśnie moment, w którym odkrył swoje powołanie. Muzyka go pochłonęła. Był ambitny, konsekwentny i pracowity. Wkrótce przodował w nauce w Akademii, co zostało zwieńczone zdobyciem pierwszej nagrody w konkursie muzycznych talentów.
W 1988 porzucił klasyczną ścieżkę nauki i wyjechał do Paryża w poszukiwaniu muzycznej przygody. Dołączył tam do grupy/plemienia artystów o nazwie „Human Spirit”. Wspomina: „To był fantastyczny okres mojego życia. Oni nauczyli mnie życia w drodze, na scenie, w squatach. W skrócie pokazali mi jak budować życie z niczego. Jak podnieść się i iść dalej, jak kochać to, co robimy.”
„Wstawaj i idź! Utrzymaj się!” – ten lajtmotiv był tym, co przyprowadziło Malika, kilka lat później do „Julien Lourau” popularnego zespołu Groove Gang. W 1999 wyruszył z nimi na tournee dookoła świata. Ta muzyczna przygoda wywarła na niego tak głęboki wpływ, że po powrocie był już gotowy do założenia solowego projektu. „6996” skomponował w Guadeloupe, gdzie został nagrany pod czujnym uchem Philippe’a Avril’a, przy współudziale muzyków, z którymi Malik grywał.
Aby opisać ten projekt Malik mówi” ”Ten album jest mną po powrocie z podróży po całym świecie. Byliśmy w Centralnej Ameryce, na Karaibach, w Północnej Europie, Centralnej Afryce, Afryce Zachodniej” i dalej: „Ten album to więcej niż kompozycje, technika i styl, najistotniejsze urzeczywistnianie muzykę w relacjach, charakterach, odczuwaniu i uczuciach”.
„Album podróżny” Malika zawiera wiele wspomnień, pełen jest tajemniczych środków muzycznych przywiezionych z dalekich lądów, ta płyta pokazuje, że ludzie Zachodu mogą się wiele nauczyć i że powinni poznawać inne kultury.
Wynikiem podróży Malika to zapis klasyfikowanego z nieklasyfikowalnym, rarytas dla sprzedawców płyt i dla szalonych zbieraczy. Jest to tygiel licznych styli i nacji, reinterpretacje drum’n’bass’u, afrykański rytm, echo hinduskiego Ragga, boliwijska muzyka, riffy jazzowe i niezrównana salsa. Przy czym to wyliczanie nie ma odstraszać muzycznego nowicjusza – przeciwnie - zachęcić.
Cały talent Malik’a, opiera się na jego umiejętności i zdolności prawdziwego przywłaszczenia różnych dźwięków, kształtów, styli muzycznych i tworzeniu, nowych, przystępnych, jazzowych utworów, pozbawionych akademickich wpływów.
Malik o swojej „otwartości” muzycznej:
„Myślę, że praca takich ludzi jak Julien Lourau, DJ Gilb’R, Laurent Garnier, albo Saint Germain czy Stéphane Malka’s rzeczywiście zmieniła sposób słuchania muzyki. Wydaje mi się, że wielu ludzi odczuwa muzykę ponad jej stylami. Oni są czuli na to co jest wyrażane, technika i materiał jest na dalszym planie. Na szczęście słuchanie sercem zaczyna się rozwijać”.
Prawda, że ładnie powiedziane? Tym bardziej, że dotyczy tego miejsca gdzie Malik uderza najczulej – uderza prosto w serce.
Magic Malik to pochodzący z Wybrzeża Kości Słoniowej jazzowy multiinstrumentalista, niesłychanie otwarty na różne muzyczne style. W swojej twórczości Artysta łączy jazz, muzykę etniczną a nawet drum'n'bass tworząc bardzo oryginalną fuzje dźwięków. Jest częstym bywalcem renomowanych festiwali jazzowych, min.: La Haye (Holandia), Paris Jazz Festiwal czy Festiwal Europa Jazz(…).
Label Bleu to macierzysta wytwórnia płytowa, dla której Artysta nagrał już 4 albumy, objawiając się publiczności raz jako Magic Malik Orchestra innym razem jako Magic Malik Quintet. Ostatni album Artysty, pt. "XP2" zebrał świetne recenzje renomowanych jazzowych mediów na całym świecie.
Realizując swoje płyty Malik często zaprasza do współpracy znanych w świecie jazzowym muzyków, wśród których warto wymienić choćby saksofonistę Steve'a Colemana.
Koncerty organizowane są w ramach cyklu muzycznego Musique Actuelle, przez współpracy: Ambasady Francuskiej, Instytutu Francuskiego.