widowisko baletowe do muzyki Petera Gabriela i Pink Floyd
pomysł, inscenizacja i choreografia: Sławomir Gidel
światło: Piotr Miszkiewicz
wykorzystano fragmenty muzyczne z płyt: Peter Gabriel – "Passion", Pink Floyd –"Wish You Where Here", "Greatest Songs"
premiera 11 grudnia 1999 roku
czas trwania: 1h 45’ z jedną przerwą
oficjalny sponsor: PKO Bank Polski
"Mane, tekel, fares" - to barwne i przejmujące widowisko baletowe bliższe teatrowi tańca niż baletowi klasycznemu. Opowiada o kondycji skomercjalizowanego społeczeństwa, ogarniętego potrzebą posiadania i odnoszenia spektakularnych sukcesów. I choć spektakl podejmuje ważkie problemy, to jednak taniec, piękno ciała i harmonia ruchu są jego największymi atutami.
Przedstawienie urzeka swoją poetyką i zmiennością nastrojów. Drapieżne, dynamiczne sceny zespołowe kontrastują z lirycznym adagio, grozę niektórych scen łagodzi humorystyczna sekwencja, wykorzystująca poetykę ogłupiających gier komputerowych.
Przedstawienie jest dydaktycznym moralitetem, jednak bardzo przystępnym szczególnie dla młodzieży. Postmodernistyczna poetyka, niekiedy rodem z MTV, kapitalne efekty świetlne i przede wszystkim ponadczasowa muzyka Petera Gabriela i zespołu Pink Floyd, sprawiły, że młodzi widzowie przyjmują "Mane, tekel, fares" entuzjastycznie.
W spektaklu bierze udział cały zespół baletowy Opery Bałtyckiej.
Treść: Historia mężczyzny, który kuszony przez Mamonę wizją kariery i bogactwa zapomina o małych radościach, rodzinie i godności. Jednak będąc już u szczytu, zostaje z niego zepchnięty przez zmienną Fortunę.
pomysł, inscenizacja i choreografia: Sławomir Gidel
światło: Piotr Miszkiewicz
wykorzystano fragmenty muzyczne z płyt: Peter Gabriel – "Passion", Pink Floyd –"Wish You Where Here", "Greatest Songs"
premiera 11 grudnia 1999 roku
czas trwania: 1h 45’ z jedną przerwą
oficjalny sponsor: PKO Bank Polski
"Mane, tekel, fares" - to barwne i przejmujące widowisko baletowe bliższe teatrowi tańca niż baletowi klasycznemu. Opowiada o kondycji skomercjalizowanego społeczeństwa, ogarniętego potrzebą posiadania i odnoszenia spektakularnych sukcesów. I choć spektakl podejmuje ważkie problemy, to jednak taniec, piękno ciała i harmonia ruchu są jego największymi atutami.
Przedstawienie urzeka swoją poetyką i zmiennością nastrojów. Drapieżne, dynamiczne sceny zespołowe kontrastują z lirycznym adagio, grozę niektórych scen łagodzi humorystyczna sekwencja, wykorzystująca poetykę ogłupiających gier komputerowych.
Przedstawienie jest dydaktycznym moralitetem, jednak bardzo przystępnym szczególnie dla młodzieży. Postmodernistyczna poetyka, niekiedy rodem z MTV, kapitalne efekty świetlne i przede wszystkim ponadczasowa muzyka Petera Gabriela i zespołu Pink Floyd, sprawiły, że młodzi widzowie przyjmują "Mane, tekel, fares" entuzjastycznie.
W spektaklu bierze udział cały zespół baletowy Opery Bałtyckiej.
Treść: Historia mężczyzny, który kuszony przez Mamonę wizją kariery i bogactwa zapomina o małych radościach, rodzinie i godności. Jednak będąc już u szczytu, zostaje z niego zepchnięty przez zmienną Fortunę.