Roman Statkowski
Maria
Spektakl oryginalnie zrealizowany i wyprodukowany przez Wexford Festival Opera.
W 2011 roku jeden z najbardziej niezwykłych festiwali operowych świata, Wexford Festival Opera, zrealizował i wyprodukował wybitne, choć mało znane dzieło Romana Statkowskiego "Maria" w adaptacji Michaela Gielety. Reżyser przeniósł XVII-wieczne realia oryginału w polskie wczesne lata 1980-te, tworząc niepowtarzalny (w sensie formy i doskonałości wykonania) obraz czasów Solidarności.
Mimo wygrania w 1904 roku konkursu na operę opartą na wierszu Antoniego Malczewskiego Maria (1825), dzieło Statkowskiego tylko sporadycznie (6 razy) wystawiano później w Polsce, a najnowsza adaptacja pokazana w Wexford była jej zagraniczną premierą.
Sukces zaskoczył i onieśmielił wszystkich: jeszcze w 2011 roku produkcja została nominowana do Nagrody Teatralnej największego irlandzkiego dziennika The Irish Times w kategorii "Najlepsza Opera". Poniżej prezentujemy fotografie oraz tłumaczenia wybranych recenzji, które ukazały się w najpoważniejszych irlandzkich tytułach i światowych serwisach branżowych po premierze na Wexford Festival Opera. Zwraca uwagę trudny do "zagrania" entuzjazm tych komentarzy - również dla nowego, solidarnościowego kontekstu dzieła.
W ramach festiwalu Solidarity of Arts w Operze Bałtyckiej obejrzymy Gdańską premierę oraz trzy spektakle Marii.
Kierownictwo muzyczne: Łukasz Borowicz
Inscenizacja i reżyseria: Michael Gieleta
Scenografia: James Macnamara
Kostiumy: Fabio Toblini
Choreografia: Emil Wesołowski
Multimedia: Andrzej Goulding
Przygotowanie Chóru: Anna Michalak
Przygotowanie solistów - pianista korepetytor: Liana Krasyun-Korunna
W obsadzie:
Maria - Izabela Matuła
Wacław - Paweł Skałuba
Miecznik - Leszek Skrla
Wojewoda - Krzysztof Szumański
Pacholę - Jakub Monowid
Zmora - Leszek Kruk
Rotmistrz - Jacek Batarowski
Adiutant - Krzysztof Brzozowski
Kozak - Krzysztof Rzeszutek
Kozak - Rafał Sambor
Maska - Leszek Kruk
Szlachcic - Witalij Wydra
oraz
Chór i Orkiestra Opery Bałtyckiej
dyrygent: Łukasz Borowicz
Marek Weiss o premierze: Kiedy niestrudzony odkrywca polskich zapomnianych dzieł, Łukasz Borowicz nagrał płytę z operą Romana Statkowskiego Maria, której libretto powstało w oparciu o romantyczny poemat Antoniego Malczewskiego, postanowiłem, że jak najszybciej wystawię to dzieło w Operze Bałtyckiej. Wyobrażałem sobie trudności z przeniesieniem na scenę kresowych klimatów z odległych czasów i myślałem o inscenizacji w duchu Moniuszki, Sienkiewicza i Matejki, czyli pod wezwaniem "ku pokrzepieniu serc". Uważam, że na naszych scenach od czasu do czasu powinny istnieć takie zacne obrazki wbrew wszelkim modom i tendencjom. Długo by tłumaczyć dlaczego wciąż tak myślę, mimo że sam przecież często przenoszę stare libretta we współczesne realia.
I oto młody, bardzo obiecujący, angielski reżyser polskiego pochodzenia Michael Gieleta ubiegł moje zamiary i wystawił Marię na ciekawym bardzo festiwalu operowym w irlandzkim Wexford, gdzie odniósł swoją brawurową inscenizacją wielki sukces. Czujny, jak zawsze w takich przypadkach, kiedy polska sztuka jest doceniana w świecie, dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza Paweł Potoroczyn przekonał mnie, że warto ten spektakl pokazać w Gdańsku i pomógł nam nawiązać z Wexford ścisłą i owocną w tej sprawie współpracę.
Ponieważ inscenizacja nawiązuje wprost do stanu wojennego i realiów gdańskich, wydawało nam się sensowne zaproponować tę premierę jako jedno z wydarzeń festiwalu "Solidarity of Arts", który kolejny już rok będzie budował pomost pomiędzy różnymi rodzajami artystycznej aktywności, pomiędzy historycznymi podziałami i orientacjami światopoglądowymi, a którego nazwa wymyślona przez niżej podpisanego miała na celu odbudowanie właściwego znaczenia, tak świętego dla nas niegdyś, słowa
SOLIDARNOŚĆ.
Dla nas ta premiera ma jeszcze dodatkowy wymiar w sztuce budowania mostów. Mam na myśli przymierze pomiędzy Opera Bałtycka a Grupą LOTOS, mające na celu wspieranie sztuki operowej w Trójmieście. Bez tego przymierza realizacja "Marii" byłaby niemożliwa.
Maria
Spektakl oryginalnie zrealizowany i wyprodukowany przez Wexford Festival Opera.
W 2011 roku jeden z najbardziej niezwykłych festiwali operowych świata, Wexford Festival Opera, zrealizował i wyprodukował wybitne, choć mało znane dzieło Romana Statkowskiego "Maria" w adaptacji Michaela Gielety. Reżyser przeniósł XVII-wieczne realia oryginału w polskie wczesne lata 1980-te, tworząc niepowtarzalny (w sensie formy i doskonałości wykonania) obraz czasów Solidarności.
Mimo wygrania w 1904 roku konkursu na operę opartą na wierszu Antoniego Malczewskiego Maria (1825), dzieło Statkowskiego tylko sporadycznie (6 razy) wystawiano później w Polsce, a najnowsza adaptacja pokazana w Wexford była jej zagraniczną premierą.
Sukces zaskoczył i onieśmielił wszystkich: jeszcze w 2011 roku produkcja została nominowana do Nagrody Teatralnej największego irlandzkiego dziennika The Irish Times w kategorii "Najlepsza Opera". Poniżej prezentujemy fotografie oraz tłumaczenia wybranych recenzji, które ukazały się w najpoważniejszych irlandzkich tytułach i światowych serwisach branżowych po premierze na Wexford Festival Opera. Zwraca uwagę trudny do "zagrania" entuzjazm tych komentarzy - również dla nowego, solidarnościowego kontekstu dzieła.
W ramach festiwalu Solidarity of Arts w Operze Bałtyckiej obejrzymy Gdańską premierę oraz trzy spektakle Marii.
Kierownictwo muzyczne: Łukasz Borowicz
Inscenizacja i reżyseria: Michael Gieleta
Scenografia: James Macnamara
Kostiumy: Fabio Toblini
Choreografia: Emil Wesołowski
Multimedia: Andrzej Goulding
Przygotowanie Chóru: Anna Michalak
Przygotowanie solistów - pianista korepetytor: Liana Krasyun-Korunna
W obsadzie:
Maria - Izabela Matuła
Wacław - Paweł Skałuba
Miecznik - Leszek Skrla
Wojewoda - Krzysztof Szumański
Pacholę - Jakub Monowid
Zmora - Leszek Kruk
Rotmistrz - Jacek Batarowski
Adiutant - Krzysztof Brzozowski
Kozak - Krzysztof Rzeszutek
Kozak - Rafał Sambor
Maska - Leszek Kruk
Szlachcic - Witalij Wydra
oraz
Chór i Orkiestra Opery Bałtyckiej
dyrygent: Łukasz Borowicz
Marek Weiss o premierze: Kiedy niestrudzony odkrywca polskich zapomnianych dzieł, Łukasz Borowicz nagrał płytę z operą Romana Statkowskiego Maria, której libretto powstało w oparciu o romantyczny poemat Antoniego Malczewskiego, postanowiłem, że jak najszybciej wystawię to dzieło w Operze Bałtyckiej. Wyobrażałem sobie trudności z przeniesieniem na scenę kresowych klimatów z odległych czasów i myślałem o inscenizacji w duchu Moniuszki, Sienkiewicza i Matejki, czyli pod wezwaniem "ku pokrzepieniu serc". Uważam, że na naszych scenach od czasu do czasu powinny istnieć takie zacne obrazki wbrew wszelkim modom i tendencjom. Długo by tłumaczyć dlaczego wciąż tak myślę, mimo że sam przecież często przenoszę stare libretta we współczesne realia.
I oto młody, bardzo obiecujący, angielski reżyser polskiego pochodzenia Michael Gieleta ubiegł moje zamiary i wystawił Marię na ciekawym bardzo festiwalu operowym w irlandzkim Wexford, gdzie odniósł swoją brawurową inscenizacją wielki sukces. Czujny, jak zawsze w takich przypadkach, kiedy polska sztuka jest doceniana w świecie, dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza Paweł Potoroczyn przekonał mnie, że warto ten spektakl pokazać w Gdańsku i pomógł nam nawiązać z Wexford ścisłą i owocną w tej sprawie współpracę.
Ponieważ inscenizacja nawiązuje wprost do stanu wojennego i realiów gdańskich, wydawało nam się sensowne zaproponować tę premierę jako jedno z wydarzeń festiwalu "Solidarity of Arts", który kolejny już rok będzie budował pomost pomiędzy różnymi rodzajami artystycznej aktywności, pomiędzy historycznymi podziałami i orientacjami światopoglądowymi, a którego nazwa wymyślona przez niżej podpisanego miała na celu odbudowanie właściwego znaczenia, tak świętego dla nas niegdyś, słowa
SOLIDARNOŚĆ.
Dla nas ta premiera ma jeszcze dodatkowy wymiar w sztuce budowania mostów. Mam na myśli przymierze pomiędzy Opera Bałtycka a Grupą LOTOS, mające na celu wspieranie sztuki operowej w Trójmieście. Bez tego przymierza realizacja "Marii" byłaby niemożliwa.