Martyna Jakubowicz to jedyna w swoim rodzaju wokalistka i songwriterka, obdarzona charyzmą i charakterystycznym głosem, który sprawia, że jej ballady, łączące wpływy folku, bluesa i rocka, należą do najbardziej rozpoznawalnych pośród kanonu polskiej muzyki rozrywkowej. Jest mistrzynią tworzenia nastroju. Koncerty zwyczajowo kończą się owacjami na stojąco, zaś publiczność nie chce pozwolić jej zejść ze sceny.
Choć jej klimatyczne ballady znakomicie brzmią w kameralnych, zamkniętych salach, energiczne utwory z zacięciem rockowym sprawiają, że równie dobrze radzi sobie na plenerowych imprezach i festiwalach (Pop Session, Rock Arena, Jarocin, Przystanek Woodstock, Rawa Blues i wiele innych). Na swoim koncie ma aż piętnaście albumów, które znalazły uznanie nie tylko wśród szerokiej publiczności, ale również zostały docenione przez zagraniczną prasę (recenzje w "Rolling Stone" i "Guitar Player") i krajową branżę muzyczną (nominacje do nagrody "Fryderyk" w 1995 i 2011 r).
folk / reggae / world - koncerty w Trójmieście
W marcu 2016 roku, do sklepów trafił najnowy album Artystki - "Prosta Piosenka". Jest to pierwsza od sześciu lat płyta autorska. Materiał został zrealizowany z udziałem min. Wojciecha Waglewskiego, Korteza i Jana Smoczyńskiego. Single z tej płyty "Mój czas ucieka" i "Wielka Słabość" , osiągnęły wysokie notowania na Liscie Przebojów Programu Trzeciego.
Album "Prosta Piosenka" został doceniony zarówno przez media, jak i branżę muzyczną. Artystka otrzymała nagrodę Programu Trzeciego Polskiego Radia - Mateusz 2016 i nagrodę Fryderyk 2017 za "Album Roku w kategorii: Muzyka Korzeni".
18.05.2018 do sklepów trafił album "Zwykły Włóczęga", zawierający piosenki Boba Dylana, który otrzymał literacką nagrodę Nobla w 2016. Dylan jest autorem i kompozytorem ponad 500 piosenek. Jego ogromny wpływ na światową muzykę rozrywkową jest niezaprzeczalny. "Zwykły włóczęga" to 10 piosenek w 10 różnych, niekiedy zaskakujących aranżacjach.
Martyna Jakubowicz mówi o płycie: "To moje drugie podejście do piosenek Dylana. Nie sądziłam, że jeszcze się to wydarzy. Propozycja przyszła sama. Nie miałam w planie takiej płyty. Nagroda Nobla dla Dylana nie była dla mnie zaskoczeniem, ale też nie ona była powodem tej sesji nagraniowej - po prostu lubię jego piosenki."
W komentarzu do płyty Martyna Jakubowicz napisze tak:
Od momentu wyjazdu Roberta Allena Zimmermana z miasteczka Hibbing w stanie Minnesota minęło już wiele lat, jednak Bob Dylan nadal gra swoją trasę bez końca. Wierzy, że Buddy Holly tchnął w niego całą duszę na koncercie dzień, czy dwa przed śmiercią.
Wierzy, że sny są prawdziwe, że dzieją się naprawdę. Wierzy, że śpiewanie o rzeczach ważnych dla ludzi i tym samym dla niego, jest źródłem sensu. Nie chce, aby słowa były kołkami, na których wiesza się nuty.
Chce, aby ze słów piosenki można było nauczyć się żyć i żeby ludzie poczuli swoje własne emocje. Nie da się go zdefiniować, bo jest człowiekiem kameleonem. Zresztą definicja nie jest tu potrzebna, bo i po co.
Wielu ludzi widzi w nim proroka, ja widzę w nim człowieka. Czy jego piosenki, to literatura?
Nie sądzę, żeby zaprzątał sobie głowę odpowiedzią na to pytanie. Cieszy go, że jego piosenki znalazły miejsce w sercach wielu ludzi na całym świecie. Moje serce też mu dziękuje i jest mu bardzo wdzięczne.
W nagraniu płyty uczestniczyli Dariusz Bafeltowski grający na gitarach i innych instrumentach strunowych, Mieczysław Jurecki /bas/,Tomasz Zeliszewski/ perkusja/- sekcja rytmiczna znana ze współpracy z zespołem "Budka Suflera", Adam Niedzielin/ instrumenty klawiszowe/. Gościnnie wystąpił Dariusz Grela na co dzień współpracujący z zespołem Kroke.