12 listopada w Starym Maneżu dwa wyjątkowe koncerty - jednego wieczoru zagrają Mary Komasa prezentująca materiał ze swojej debiutanckiej płyty oraz zespół Pustki, który właśnie wyrusza w trasę promującą najnowszy album "Wydawało się".
Mary Komasa to elektryzująca swoją wyjątkową barwą głosu wokalistka mieszkająca w Berlinie. Jej debiutancki album, wydany przez Warner Music, został przez krytykę̨ okrzyknięty jednym z najważniejszych wydarzeń́ na polskiej scenie muzycznej 2015 roku. Mary nagrała go w berlińskim studio LowSwing, we współpracy ze znanym producentem muzycznym Guyem Sternbergiem. Wspólnie wykreowali brzmienie surowe, pełnego szczerej, niezafałszowanej emocji. Powstał niezwykły zestaw utworów, jednocześnie bardzo zróżnicowany i spójny, sięgający do źródeł i odważnie łączący je z nowoczesnymi brzmieniami.
Singlem "City of My Dreams" artystka promuje debiutancki album, który ukazał się na początku 2015 roku. Jeszcze przed premierą utwór został użyty w ścieżce dźwiękowej amerykańskiego serialu, wyprodukowanego dla stacji NBC - "Rosemary 's Baby", w którym główną rolę zagrała Zoe Saldana.
"Zabierając się do pisania utworu staram się stworzyć w wyobraźni filmową scenerię, ze mną w roli głównej. Tak zaczyna się każda z moich opowieści. Co staram się nimi przekazać? Że formują nas wszystkie nasze życiowe doświadczenia, zarówno te pozytywne jak i te, o których chcielibyśmy zapomnieć. Zamiast starać się wymazać je ze świadomości, starajmy się przekuć je we własną siłę."
Mary Komasa wyrosła w artystycznej rodzinie w Warszawie. Rozpoczęła edukację muzyczną w wieku sześciu lat. Uczyła się gry na fortepianie, organach i klawesynie, równolegle studiując śpiew operowy. Jako nastolatka postanowiła wyruszyć do Paryża. Znalazła się z dnia na dzień w samym środku życia towarzysko-artystycznego, w którym krzyżują się ze sobą różne kultury i środowiska. Paryż dał jej poczucie wolności twórczej. Obecnie żyje i tworzy w Berlinie.
Pustki - mistrzowie łączenia postrocka i avanpopu. Nazwę zespołu wzięli od przydomowej komórki, w której rozpoczęli swoją przygodę z dźwiękami. Kiedyś mówiono o nich, że grają muzykę Wschodu, ale tak naprawdę każda kolejna płyta wymyka się z ram gatunkowych. Krążek "Safari", który ukazał się w zeszłym roku jest tego najlepszym dowodem. Wciąż mamy do czynienia z klimatem, gdzie chwytliwa melodia gra w klasy z niebanalnym tekstem, ale pojawiają się zupełnie nowe rozwiązania muzyczne, bo oprócz charakterystycznego dla pustek brzmienia gitar, klawiszy czy sekcji rytmicznej, otrzymujemy porządną dawkę elektroniki. Produkcyjnie na "Safari" swoje piętno odcisnęli trzej producenci - Bartek Dziedzic, Adam Toczko oraz Eddie Stevens.
Najnowszy singiel "O krok" zapowiada kolejne wydawnictwo będące podsumowaniem dotychczasowej twórczości Pustek. Płyta ukaże się już w listopadzie. Jedno jest pewne, Pustki potrafią zaskakiwać. Ich muzyka jest zderzeniem wejść i wyjść - brzmień cichych i spokojnych, przeplecionych mocnymi i efektownymi. Zachwycają, porywają, oczarowują.