Kiedy myślimy o morzu, mamy przed oczami bezkresną przestrzeń, nieograniczony niczym horyzont, rytm przypływów i odpływów. A może widzimy okręt miotany sztormem, rybaków wracających z połowu, portowe dźwigi odbijające się w tafli wody? Tajemniczość morskiego żywiołu potrafili rozpoznać i oddać w swych pracach malarze maryniści. Niejednokrotnie, często nie zdając sobie z tego sprawy, patrzymy na morze tak, jak oni przyzwyczaili nas je postrzegać. A jak przedstawiali gdyński port? Niedzielne oprowadzanie to doskonała okazja, by zatrzymać się przy obrazach czołowych trójmiejskich marynistów i pozwolić im przemówić.