stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT

Metropolis - czyli niemiecki ekspresjonizm z muzyką na żywo Opinie (5)

Kino Repertuar wszystkich kin w Trójmieście
sty 10

piątek, g. 20:00

Wstęp wolny
Niemiecki ekspresjonizm filmowy wyrósł z atmosfery klęski Niemiec po I wojnie światowej, opisywał powojenny chaos duchowy i ferment panujący w zwyciężonych Niemczech. Powstawała estetyka koszmaru, ekran zaludniły wampiry, duchy, lunatycy, majaczenia chorej psychiki, mroczne twory podświadomości człowieka. Odpowiadała temu zdeformowana i świadomie nierealistyczna scenografia filmów, mająca zgodnie z założeniami ekspresjonizmu oddawać stan ducha bohaterów, których działania nie mają jakiejkolwiek motywacji realistycznej, a oni sami poruszają się jakby w transie czy półśnie.

Obejrzenie jednego z najbardziej reprezentatywnych dla niemieckiego ekspresjonizmu dzieł, zwłaszcza w nowej oprawie muzycznej stanowić może niezwykłą przygodę intelektualną i estetyczną. Dziewięćdziesiąt lat od premiery filmu inicjującego ten kierunek zmieniły się zasadniczo lęki i niepokoje człowieka oraz kontekst kulturowy w jakim żyjemy. Pozostało jednak fundamentalne poczucie zagubienia jednostki w świecie, który ją przerasta i skłania niejako do zatraty swej indywidualności. Właśnie ta nasilająca się dzisiaj cecha łączy ducha ekspresjonizmu z nowoczesnością.

"Metropolis" Fritza Langa wyrasta ze strachu przed jutrem w powojennych Niemczech. Film ten jest nie tylko perłą w koronie filmowego niemieckiego ekspresjonizmu, ale również "dantejskim przeczuciem Auschwitz". Już w kilka lat po premierze Metropolis scenarzystka Thea von Harbou podda się ideom głoszonym przez Adolfa Hitlera. Dzieło Langa, będące swoistym majstersztykiem scenograficznym zawiera hipnotyzującą wizję społeczeństwa przyszłości podzielonego na dwie klasy - klasa wyższa mieszka wśród olśniewających drapaczy chmur, ludzie zaś z niższej klasy, odziani w identyczne stroje oddani są nieludzkiej pracy, dbając o utrzymanie wielkiego miasta.



Kompozytorem i wykonawcą muzyki do filmu jest Marcin Pukaluk - muzyk multiinstrumentalista. W jego podejściu do muzyki uderza prostota środków, przejrzystość formy oraz radykalna selekcja dźwięków. Cechy te wpisują go w powstały w latach 60-tych nurt minimal music. Artysta nie kryje zresztą źródeł swoich inspiracji, podając nazwiska takich kompozytorów jak: Steve Reich, Philip Glass, Henryk Mikołaj Górecki czy Wojciech Kilar. Jego kompozycje łączą w sobie głęboką fascynację przestrzenią, wyrażającą się w dbałości o warstwę brzmieniową utworów, umiejętne operowanie nastrojem oraz wyczucie filmowego dramatyzmu.

Rezerwacje biletów: 58 557 42 47