7 grudnia wspólnie z mieszkańcami Gdańska, oraz w towarzystwie Mikołajów posadzimy kolejny Miejski Mikrolas! To już piąta edycja tej wyjątkowej inicjatywy, w ramach której powstanie zielona przestrzeń tym razem przy ul. Srebrnej 9.
Sadzenie drzew i krzewów to jednak nie jedyna atrakcja tego dnia. W programie znajdą się także warsztaty ekologiczne z tworzenia ozdób choinkowych, a gdy zmęczenie da się we znaki na mieszkańców czekać będzie m.in. rozgrzewająca zimowa herbatka.
Mikrolasy - małe lasy, wielkie korzyściMikrolasy to niewielkie, intensywnie zalesione przestrzenie tworzone w miastach, które szybko stają się oazami bioróżnorodności. Badania dowodzą, że w takich miejscach już po kilku latach można znaleźć nawet 500 gatunków roślin i zwierząt. W Gdańsku, gdzie inicjatywa realizowana jest od dwóch lat, mieszkańcy z dumą przywracają naturę na zdegradowane tereny.
Akcja jest tym cenniejsza, że działa wielowymiarowo - tłumaczy Małgorzata Cieślińska, specjalistka ds. komunikacji i PR w Zakładzie Utylizacyjnym - Z jednej strony przywracamy bioróżnorodność na zaniedbanych terenach, z drugiej uczymy młode pokolenia troski o otaczającą je przyrodę, a z trzeciej integrujemy lokalną społeczność. A wszystko to odbywa się w świetnej atmosferze, na "własnym", często zapomnianym podwórku.
36 gatunków i bogactwo przyrodyW tegorocznym Mikołajkowym Mikrolesie pojawią się aż 36 gatunki rodzimych drzew i krzewów. Mieszkańcy posadzą między innymi graby, buki, dęby, sosny, czereśnie ptasie oraz dzikie jabłonie. Nie zabraknie także rarytasów, takich jak jarząb szwedzki i chroniony jarząb brekinia, zwany brzękiem.
Ciekawostką będą także gatunki runa leśnego, takie jak paprocie, poziomki, pierwiosnki czy barwinki - dodaje Małgorzata Cieślińska - To rośliny, których często brakuje w silnie zurbanizowanych miejscach, dlatego nasza inicjatywa daje im szansę na odbudowę i rozkwit.
Technika Miyawaki - klucz do sukcesu
Zakładanie mikrolasów w warunkach miejskich wymaga specjalistycznego podejścia. W tym celu w Gdańsku wykorzystuje się japońską metodę Miyawaki, która opiera się na starannym przygotowaniu gleby i gęstym nasadzeniu roślin.
- Game changerem jest gleba - pełna próchnicy, kompostu, dżdżownic, bakterii glebowych czy grzybów mikoryzowych. Mikrolas to taki gaj-samograj, który będzie rósł na 20 tonach kompostu z Zakładu Utylizacyjnego - wyjaśnia dr Kasper Jakubowski, projektant Miejskich Mikrolasów. - Już po trzech latach taki las staje się samowystarczalnym ekosystemem, nie wymaga nawożenia ani podlewania.
Dzięki technice Miyawaki drzewa mogą być sadzone nawet późną jesienią i zimą, o ile gleba nie jest zamarznięta.
- Ściółka z liści i słomy chroni korzenie młodych roślin - dodaje dr Kasper Jakubowski.
Odpowiedź na miejskie wyzwaniaMikrolasy to nie tylko zielone przestrzenie, ale także skuteczne narzędzie walki z problemami środowiskowymi, takimi jak spadek wód gruntowych czy powodzie błyskawiczne. Sadzone na niewielkich przestrzeniach, porównywalnych do kortu tenisowego, tworzą naturalne bufory, które magazynują wodę, chłodzą powietrze i sprzyjają lokalnej bioróżnorodności.
- Współczesne miasta potrzebują rozwiązań opartych na naturze - podkreśla dr Kasper Jakubowski - sadzenie samych drzew już nie wystarczy. Trzeba tworzyć ekosystemy, które przetrwają w trudnych miejskich warunkach i pomogą nam walczyć z kryzysem klimatycznym.
Po więcej informacji zapraszamy na naszą stronę internetową:
https://zut.com.pl/aktualnosci/wszystkie-wiadomosci/mikolajkowy-mikrolas-w-gdansku/