stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT

Minimal Nation.04

MINIMAL NATION .04
main:
Karl o’Connor aka REGIS (Downwards/Tresor – Birmingham, UK)
SLEEPARCHIVE (sleeparchive – Berlin, DE) live!
support: Essence, Kashmir, Aloca

fountain:
Deckard, Quantum Mekk, Luks, Sb, Domi, Czarny, Vacos


Regis
Karl O’Connor AKA Regis okreslany jest często jako brytyjski pretendent do tronu elektronicznej sceny. Wpływy z wczesnej młodości, które pozstawiły trwały ślad w jego późniejszej twórczości są rozrzucone pomiędzy wczesnych brytyjskich pionierów (Throbbing Gristle, Cabaret Voltaire, Fad Gadget) a niemieckie dźwiękowe eksperymenty (D.A.F., Einsturzende Neubauten, Liason Dangereuses). Jego pierwsze projekty z końca lat 80tych osadzone były właśnie w klimatach industrialowych. Przełom dekad przyniósł przełom – wraz ze swymi przyjaciółmi Peterem Suttonem (Female) i Anthonym Childem (Surgeon) Karl odkrył wczesne brzmienia techno. W efekcie na świat przyszło Downwards Records – najważniejsza brytyjska oficyna wydająca techno. Pierwszym release nakładem wytwórni okazała się być wydana w 1993 roku kolaboracja pomiędzy Karlem a Femalem pod pseudonimem Hostage. W kluby uderzył prawdziwy magnetyczny piorun gdy Regis po raz pierwszy zademonstrował swój mroczny styl – głęboką atmosferę i przytłaczające linie basu. Zapętlone industrialne motywy wkomponowane w rytmikę 4/4 okazały się czymś zupełnie nowym na ówczesnej scenie techno i stały się największym atutem muzyki z Birmingham. Solowe wydawnictwa Regisa („Montreal”, „Application of language’ i „We said no”) niemal natychmiast przeszły do klasyki gatunku (zawarty na jednej z nich utwór „Speak to me” jest prawdopodobnie obok „The bells” najczęściej granym utworem techno wszechczasów). Zainteresowanie wzbudzone tymi wydawnictwami skupiło uwagę całego świata na poważnym brytyjskim techno przedstawionym przez Downwards - tym większe iż nie było one uwarunkowane wpływem mediów. Ukoronowaniem pierwszego okresu w twórczości Karla okazał się wydany w 1996 roku album „Gymnastics”, dzieło które potwierdziło wyjątkowość zarówno stylu artysty, jak i jego wytwórni. Głęboko osadzone, twarde techno wzbogacone o skomplikowane futurystyczne tekstury, brzmienia i petle nigdy dotąd nie brzmiało tak surowo i dynamicznie. Sukces wytwórni i artysty to w dużej mierze kwestia podejścia „zrób-to-sam” O’Connora dzięki któremu udało się mu utrzymać w swietle reflektorów bez oparzeń.
W 1996 roku za sprawą Regisa powstała jedna z największych dystrybucji specjalizujących się w techno – Integrale Muzique. Dystrybucja trzymała się na rynku przez 5 lat; gdy jednak Karl wycofał się z jej prowadzenia na rzecz swojego partnera, Integrale bardzo szybko upadło w atmosferze skandalu. Wielu fanów techno wspomina ją jako najlepszego dostawcę tytułow techno w Europie i jedyną dystrybucję która skupiała pod swoim dachem tak wiele dobrych labeli.
W międzyczasie Downwards nadal skupiało na sobie zainteresowanie całego świata – m.in. za sprawą dokonań Female’a, Surgeona i tajemniczej grupy Portion Reform (której skład przez cały czas pozostawał płynny, jedynym stałym jej członkiem był Karl). Rok 1998 przyniósł drugi solowy album Regisa „Delivered into the hands of indifference”, który podzielił sukces poprzednika i pierwsze tracki wydane nakładem berlińskiego Tresora. Nowej porcji twórczości towarzyszyła ewolucja stylu – wyraźnie zmalał poziom agresji na rzecz nieco bardziej subtelnego, wielowarstwowego brzmienia, ale poziom intensywności pozostał ten sam. Zdecydowanie godne uwagi są także jedyny jak do tej pory album projektu Portion Reform oraz współprodukcja albumu byłego członka legendarnego D.A.F. – Roberta Gorla – „Sexdrops”.

„Mit na mój temat przerasta moje faktyczne dokonania”

Rok 1999 przyniósł kolejne zmiany – twórczość Regisa stała się mroczniejsza i gęstsza, czego odbiciem były wydane niemal jednocześnie „Divine Ritual” i „Blood Into Gold”. Obie skupiły się na plemiennych rytmach rodem z rytualnych obrzędów, a od tej pory było już tylko mroczniej... Nagrane we współpracy z Femalem „Gayscene" okazał się być preludium do pełnowymiarowego wydawnictwa ich kolaboracji: „Againstnature” to chyba najmroczniejsza płyta w katalogu Tresora i zarazem jedno z najlepszych jego wydawnictw. Album to wyraźny powrót do industrialnych korzeni duetu – więcej tu odniesien do twórczości Nurse With Wound niż klasycznego techno; bardziej chaos z podwalinami struktur niż „pełnowartościowe” utwory.
To jednak 2001 okazał się być największym przełomem dla dokonań Karla. Trzeci – i jak do tej pory ostatni – solowy album wydany jeko Regis okazał być się najlepszym i zdecydowanie najbardziej eksperymentalnym. Oto płyta, która zgodnie z tytułem jednego z utworów („Get on your knees”) rzuciła wszystkich na kolana i zostawiła innych producentów daleko w tyle. Przełom który dokonał się za jej sprawą ma efekt po dzień dzisiejszy, jako iż klonowany jest w sposób mniej lub bardziej udany przez dziesiątki producentów na całym świecie. Industrialne techno nigdy nie brzmiało jeszcze tak złowieszczo, ale i energetycznie.
Wraz z nowym albumem pojawił się też nowy projekt, o którym głośno było od samego początku. British Muder Boys okazało się być najwiekszym sukcesem wśród kolaboracji współczesnej elektroniki – czy mogło być inaczej gdy współpracować zaczęły ze sobą dwa najbardziej znaczące nazwiska europejskiego techno: Karl O’Connor i Anthony Child (Regis i Surgeon) ?. Kazda z wydanych dotychczas 6 EPek spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem i wytyczyła nowe kierunki w muzyce, ocierając się o wpływy takie jak noise’owi extremiści Whitehouse czy wczesny Aphex Twin. Ponadto „Brytyjscy Mordercy” podeszli do sprawy niesłychanie poważnie; nawiązując w swojej muzyce do wielu pozamuzycznych tematów (masowe samobójstwo sekty Jima Jonesa czy głośne porwanie i zabójstwo Lesley Whittle). Poza wspólnymi wydawnictwami zaczęli także grywać razem live; każdy występ BMB to niesłychane wydarzenie audio-wizualne i wzbudzające sensacje w klubach całego świata – od Europy przez Japonię aż do Stanów Zjednoczonych.
Poza BMB Karl nawiązał współpracę z jednym z najlepszych dj’ów techno – Jamesem Ruskinem. Wspólnie (pod szyldem OVR) w swoich piorunujących setach prezentują nieco inną stronę techno niż w projekcie z Surgeonem, skupiając się na klasyce gatunku, jak również na detroit, acid house’ach i pojmowanym w nowoczesny sposób minimalu. Od niedawna Regis jezdzi po świecie także ze Stefanem Metzgerem, szerzej znanym jako Sleeparchive; krąża także plotki o wspólnych nagraniach z młodymi geniuszami amerykańskiej elektroniki: Richardem Devine i Kero.
Niezliczone wydawnictwa i remixy (nagrane nie tylko pod szyldem Regis ale także jako O/V i Your Health) to tylko część działalności Karla. Otaczająca go tajemnica nie pozwala osobom postronnym zgłębić wszystkich sekretów jego twórczości i mało kto zdaje sobie sprawę, że jako jeden z najlepszych muzycznych inżynierów udziela on nieoficjalnej pomocy wielu innym znanym producentom. Projekty takie jak User, Dean Cole czy Ian J. Richardson to w dużej mierze efekt talentu mr. O’Connora; a wielu innych artystów zawdzięcza mu pomoc studyjną, ich nazwiska jednak muszą pozostać nakryte zasłoną milczenia.
To właśnie dzięki Regisowi scena Birmingham przetrwała wiele lat, nie poddając się wpływom mediów i trendów. Zawdzięcza to swoim jedynym i niepowtarzalnym soundem, docenianym przez ludzi związanych z muzyką na całym świecie..
Grając solo, specjalnością Regisa jest digital set, złożony z jego własnego materiału oraz dokonań innych artystów, oczywiście wzbogacany o masę efektów i innych ciekawych orzwiązań. Jego sety doskonale wypełniają ‘szarą strefę’ pomiędzy dj’ką a live-actem, ponadto cieszą się olbrzymim zainteresowaniem ze względu na ich punkowy niemal charakter – Karl nierzadko krzyczy do mikrofonu, rzuca się w tłum ludzi czy też uprawia tzw. stagediving - chyba żaden inny artysta techno nie ma takiego kontaktu z publicznością. Żywa legenda z Birmingham za sterami imprezy imprezy to coś co trzeba zobaczyć na własne oczy!

Sleeparchive
Gdy w 2004 roku w berlińskim Hardwaxie pojawiła sie enigmatycznie podpisana przezroczysta płyta “Sleeparchive”, nikt chyba nie podejrzewał jakim okaże się ona być sukcesem. Świat elektroniczny zadrżał pod wpływem zawartej na niej muzyki, definiującej na nowo pojęcie „minimal”. Niemal każdy dj za punkt honoru postawił sobie zagranie w swoim secie choć jednego tracka z „Elephantisland”; czerpiącej głównie z twórczości Miki Vainio z początku lat 90tych: krystalicznie czyste, głębokie brzmienie podane w jednak zupełnie nowy sposób.Świat zahuczał od plotek – za twórcę płyty początkowo uznawano Richie Hawtina, później nieśmiało wspominano o powrocie Miki Vainio do źródeł, aż wreszcie mówić zaczęto o kolaboracji między tymi dwoma.
Druga płyta, „Recycle”, powtórzyła sukces poprzedniczki i przyczyniła się do natężenia pogłosek. Wkrótce po jej premierze świat poznał prawdę: za projektem Sleeparchive stoi od dawna związany ze sklepem Hardwax Mr Roger Semsroth (znany wcześniej od wielu lat ze swej twórczości jako Skanfrom i kolaboracji Baterielle Infektion); niejako zmuszony do przybranianowego pseudonimu, jako iż muzyka produkowana pod szyldem Sleeparchive w znaczący sposób odstaje od jego dawnej twórczości (oscylującej w klimatach electro/synthpopu).
Ciąg dalszy twórczości nastąpił bardzo szybko – kolejne 3 EP (w tym dwie podwójne) błyskawicznie podbiły rynek, a Roger dostał zlecenia na remixy m.in. od Monolake (!), Rhythm & Sound (!!), Modselektor i Regisa; dokonanie reinterpretacji dla tego ostatniego zaowocowało przyjaźnią i nawiązaniem współpracy której efekty być może przyjdzie nam wkrótce poznać. Ciekawostką może być fakt, iż płyta wydana w katalogu jako sleeparchive 04 nie jest autorstwa Rogera, ale jednego z jego przyjaciół; płytę wydano pod tym samym szyldem aby nie przerywać ciągłości serii.
Sleeparchive otwarcie przyznaje się do korzystania z twórczości Miki Vainio – ta jest jednak tylko materiałem wyjściowym do eksperymentu, z którego sporządzane są notatki tyczące się czystej teorii tej muzyki, które następnie są obracane w praktykę – praktykę techno. Dźwięki wychodzące spod ręki Rogera to fala podskórnych rytmów, bleepów, doskonale zaaranżowanych i subtelnych przestrzeni delikatnie penetrujących ośrodki czucia mózgu. Muzyka ta daje wrażenie przebywania w głębokiej piwnicy, pomiędzy analogowymi maszynami rodem z filmów science-fiction z lat 60tych. Wrażenie klinicznego chłodu kontrastuje z jej żywym pulsem, nadającym całości głęboko hipnotycznego nastroju, dzięki czemu występy live Sleeparchive spotykają się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem na klubowych parkietach.
W ciągu zaledwie dwóch lat Roger odwiedził wszystkie ważniejsze miejsca w zachodniej Europie, ma za sobą także tournee po Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. Jego produkcje zawojowały serca i umysły znanych artystów z całego świata – pojawiły się na kompilacjach które wyszły spod reki m.in. Chrisa Liebinga, Miss Kittin, Luke’a Slatera, hackera, Tiefschwarz czy wreszcie Jorisa Voorna czy przede wszystkim Richie Hawtina. Ten ostatni oszalał na punkcie Sleeparchive do tego stopnia, iż swój ostatni singiel „The Tunnel” (będący kunsztownym i pomysłowym mixem pętli z kilkunastu tracków innych artystów) oparł niemal w całości na jednym z utworów z „Elephantisland”. Co więcej, zainteresowanie Sleeparchive znacząco wykracza poza krąg artystów techno i inteligentnej elektroniki – wielu artystów electro czy progressive wykorzystuje jego twórczość w swoich setach Tymczasem Roger, wokół którego hype wybuchł z mocą bomby atomowej, ze swoimi nieodłącznymi sowimi okularami i koszulką Hardwaxa robi wrażenie skromnego fana techno, który swoim niebywałym sukcesem wydaje się być niezwykle zaskoczony i onieśmielony...

Możliwość rezerwacji biletów w cenie 20 PLN pod adresem email minimal.nation.04@gmail.com