Wystawa jest owocem mojej nieomal codziennej praktyki malarskiej i fascynacji malarstwem Morrisa Louisa. Prace pokazane są w przestrzeni, w której powstały, czyli w pracowni prowadzącego mnie Profesora Jarosława Baucia i dr Mikołaja Harmozy. Miejsce to jak i możliwość obcowania z Profesorem, który tworzy w tej samej przestrzeni, motywowały mnie do częstego przebywania w pracowni.
Obrazy, które pokazuję są wypadkową wzrastającego uwrażliwienia się na konceptualizację wizualną malarstwa. Od Louisa, który zasłynął ze swoich wylewanych obrazów zaczerpnąłem kolory i technikę, z których na przestrzeni dwóch miesięcy wyklarował się mój indywidualny język malarski.
Prace wynikły z praktyki wylewania farby na płótno, gdzie zastaną formę chciałem odtworzyć na większym formacie. Wyzwaniem było dopełnienie pierwszego obrazu, zamknięcie kompozycji, która narastała wraz z nowymi powidokami rodzącymi się w mojej wyobraźni w połączeniu z obserwacją szkiców, których powstało tak wiele.