W trakcie koncertu zaplanowanego na drugi dzień festiwalu Moving Baltic Sea, czyli 12. lipca w sobotę, wystąpią przedstawiciele trójmiejskiej sceny muzycznej. Na scenie pojawią się:
Pawilon, Drewno from las, Ćma oraz Coco Draże.
Wszystkie zespoły prezentują swoje bardzo indywidualne i niebanalne podejście do różnych gatunków muzycznych. Tego wieczoru będzie okazja by wysłuchać na scenie przy Długim Targu dźwięki od rocka, funky, dub aż po jazz. Pomimo eksperymentatorskich działań wszystkie z wymienionych składów nie wyrzekają się jednak przebojowości i z pewnością zainteresują szerokie grono odbiorców. Impreza rozpocznie się około godziny 19.00.
PAWILONPawilon to zespół geograficznie i mentalnie związany z trójmiastem i jego okolicami, a skład grupy uformował się w latach wspólnego zamieszkiwania jej członków. Pierwszy koncert zespół zagrał na początku 2005 roku. Od tego czasu grupa wystąpiła blisko 150 razy, a dzięki szybko zbieranemu doświadczeniu i brakowi zahamowań brała udział w wielu konkursach i festiwalach muzycznych, na których zdobyła kilka znaczących nagród. Wygrana w przeglądzie Gazety Wyborczej "Debiuty na Monciaku" 2005 pozwoliła zarejestrować kilka utworów, które ukazały się wiosną 2006 roku w postaci EP "Elo", nakładem Akademickiego Centrum Kultury Uniwersytetu Gdańskiego "Alternator". Zwycięstwo w konkursie festiwalu "Union of Rock" Węgorzewo 2006 przyniosło nową perkusję oraz pewną sumę pieniędzy. Od tego czasu zespół przygotowywał się do nagrania płyty i nadal grał koncerty. Wszyscy spragnieni posłuchania Pawilonu w domu mieli możliwość zapoznania się z utworami "Blisko" oraz "Elf", które ukazały się na dwóch kolejnych częściach kompilacji "Offensywa" przygotowanej przez Piotra Stelmacha, dziennikarza Polskiego Radia (marzec 2007 oraz sierpień 2007). W lipcu 2007 w studiu Electric Eye braci Kapsa (Something Like Elvis, Contemporary Noise Quintet) nagranych zostało 13 piosenek, które złożyły się na debiutancki album zespołu zatytułowany "Retromantik". Płyta, której wydawcą jest wytwórnia Tymona Tymańskiego Biodro Records, ukazała się w marcu 2008 roku. Premiera medialna płyty odbyła się 7 marca, koncertem transmitowanym na żywo przez Program Trzeci Polskiego Radia. Od 25. marca 2008 można kupować płytę w sklepach i salonach muzycznych.
DREWNO FROM LASGdzieś w połowie lat 90. paru znajomych, dźwigając swoje defile w drodze na próbę, bawiło się zagadką: co jest w lesie?. I tak, wykorzystując klucz - w dobrej nazwie musi znajdować się litera r [er] powstało Drewno from las. Skład zespołu zmieniał się płynnie do momentu, kiedy do Milo [gitara] i Orza [bas] dołączyli kumple z ogólniaka Michu [gary] i Nikiel [vermony] i chwile później Aga [wokal]. Po pierwszych próbach w 2001 roku zespól zabrał się do pracy. Każdego z nich fascynowała inna muzyka, co innego podniecało, mieli inne "ulubione zespoły". Nie było łatwo, wiec mogło być tylko ciekawie. Zamknięci w niewielkiej fabryczce niedaleko trójmiejskiego pasa morenowych wzgórz i lasów odnajdowali wspólne rytmy, tonacje, melodie i ubierali w dobrą zabawę. Pierwsze kawałki [Droga równa, Wczasy, Polski Film] usłyszeć można było na strefie mp3 portalu Wirtualna Polska. Niedługo później ukazały się pierwsze kompilacje utworów, publikowane nakładem, stworzonego homelabel'a Tarkakrekords, wydawane w dosłownie drewnianej, fornirowej okładce. Nowopowstające kawałki, dodawane do kompilacji, powodowały, że każda następna edycja miała inną zawartość, była jedyna i unikatowa, swoiste białe kruki w bootlegowym światku. Zima 2006 Milo odebrał telefon od Jacka z Berlina z propozycja zagrania na festiwalu kultury polskiej w Berlinie Terrapolska. Odpowiedz była oczywista, tym bardziej, że zespól nie miał dotychczas okazji wystąpić na podobnej imprezie. Do wiosennego festiwalu Drewno from las przygotowywało się juz w nowym składzie. Micha zastąpił Jay, koleżka znany wcześniej z widzenia i z udziału w paru drum'n'bassowych i jazzowych projektach. Długo oczekiwana odmiana w końcu nadeszła, świeże podejście nierokendrolowego bębniarza wróżyło nowe, w osiadającym powoli na mieliźnie zespole. Jay [dzej], odtąd jay beat otworzył okno na nowe dźwięki, rytmy, zajawki, przez które, już wspólnie z Agą, Milo i Orzem. Współnapędzający się Tartakkolektyw znalazł parę nowych ścieżek do sprawdzenia. Teraz puls staje się równy, zespól tętni dobrym rytmem, natleniona krew napływa do zakątków.
ĆMAĆma to sopocki skład powstały w 2003 roku. Muzyka ĆMY nie poddaje się łatwym określeniom. To połączenie jazzowego smaku z rockowymi emocjami i trójmiejskim klimatem. Funkowy groove miesza się tu z tanecznymi motywami, ciekawymi tekstami, lirycznym saksofonem i drapieżną gitarą. Etykietka - dżezzrock. Zagrali już ok. 100 koncertów a liczba ta stale rośnie. Występowali na jednej scenie razem z Voo Voo, Akurat, Pustkami, Kultem, Mordami czy Wolną Grupą Bukowiną. Wygrali kilka festiwali m.in. Łódźstock 2007, Głośnik 2006, MPM 2006 (II miejsce i Nagroda Publiczności). Nagrali dwa dema - Zaćmienie (2004) i epkę Mać! (2007), na której pojawił się również teledysk.
COCO DRAŻEFormacja obecnie pomieszkująca w Gdyni, ciężko jednak w wypadku jej członków mówić o trójmiejskim pochodzeniu. Historia grupy to niewiarygodna, ale w każdym calu prawdziwa egzotyczna opowieść o przygodzie, podróży i prawdziwym poznaniu siebie i świata. Atanazy Bazakbal i Ralf Blaumzaup spędzili dzieciństwo w Algierze. Tam pod czujnym okiem służących w Legii Cudzoziemskiej ojców, poznawali kolaże najróżniejszych dźwięków wywodzących się zarówno z samego kontynentu Afrykańskiego jak i od odwiedzających portowe miasto mieszkańców całego globu. Przesiąknięci kosmopolityzmem, zahartowani okrutnym klimatem młodzieńcy poszukiwali kolejnych inspiracji. W czasie wyprawy rowerowej nad jezioro Bajkał Atanazy i Ralf poznali pochodzącego z Polski multiperkusistę, który ochrzcił się mianem Arcybiskupa Bonawentury. Nawet sami założyciele Cocodraży nie znają tajemniczej przeszłości siedzącego za bębnami kolegi. W trakcie jednego z nocnych obozów nad bajkalskim brzegiem przypłynął na tratwie chcąc ogrzać się przy ognisku. Po chwili wszyscy sięgnęli po swoje instrumenty. Te najróżniejsze osobowości w jeden, emanujący energią twór spoiła i wciąż spaja właśnie muzyka. Muzyka różna, zgłębiająca zarówno codzienny taniec ciała, jak i trudnodostępne obszary jaźni. W Trójmieście mieszkają od czasów studiów, stąd bowiem wywodzą się po części ich rodziny. Arcybiskup Bonawentura z radością otworzył nowy rozdział swego życia podążając śladem Atanazego i Ralfa. Nad Bałtykiem wydaje się być szczęśliwy.