dramat
Reżyser: Bartłomiej Wyszomirski
Przekład: Julia Rylska
Scenografia: Ize Toroniewicz
Muzyka: Tomasz Krezymon
Reżyseria świateł: Krzysztof Sendke
Obsada:
Mirosław Baka
Marzena Nieczuja-Urbańska
Małgorzata Jaśkiewicz
Joanna Kreft-Baka
Monika Chomicka
Tomira Kowalik
Elżbieta Goetel
Mirosław Krawczyk
Dariusz Szymaniak
premiera: 9 marca 2001
W świecie, w którym zaczynamy częściej wpatrywać się w ekran komputera niż w twarz drugiego człowieka, 'Nasze miasto' Thorntona Wildera działa jak orzeźwiający prysznic.
Nasze miasto to propozycja teatru familijnego, który wzruszy wszystkie pokolenia naszych widzów. Dramat, uhonorowany Nagrodą Pulitzera w 1938 roku, jest pełną humoru i ciepła opowieścią o małym amerykańskim miasteczku i przemijaniu, którego doświadczyli jego mieszkańcy. Bohaterowie poetyckiej, bliskiej moralitetowi sztuki, dzielą się swoją wiedzą o życiu, radością i cierpieniem, którymi doświadcza ich w codzienności, w miłości i w chwili śmierci. We wstępie do swej sztuki Wilder pisał: "Nasze miasto (...) jest próbą dowiedzenia, że w błahych, codziennych zdarzeniach naszego życia jest to, co najcenniejsze".
Sto lat temu na amerykańskiej prowincji kobieta spotkała mężczyznę. Pokochali się. Pobrali. Ona zmarła w połogu i dopiero w zaświatach przekonała się, jak piękna była szara, nudna codzienność w miasteczku Grover's Corners. Tak w telegraficznym skrócie można opowiedzieć treść dramatu Thorntona Wildera z 1938 roku, którego premiera odbyła się w piątek na nowej scenie teatru Wybrzeże.(...)
W 'Naszym mieście' autor przedstawia szczegółowo anatomię małego amerykańskiego miasteczka sprzed stu lat. Dowiadujemy się, ilu ludzi żyje w Grover's Corners, ilu jest tu chrześcijan, na jakich ziemiach żyją i jakie mają przekonania polityczne. Po życiu mieszkańców miasteczka oprowadza nas Reżyser, który może zatrzymać akcję, przesunąć ją o kilkanaście lat, poprosić jednego z bohaterów o kilka słów wprowadzenia. Mamy tu bowiem do czynienia z konwencją teatru w teatrze.(...)
Barbara Świąder
Gazeta Morska
To tekst o urodzie życia, o tym, jak przestaje być przez nas dostrzegana. Również o tym, że śmierć jest jego częścią, uwieńczeniem, nieodłącznie związanym z nim etapem. Ważne jest dla mnie również to, że jest to dramat pozbawiony obciążeń związanych z człowiekiem, rzeczy brudnych, negatywnych, złych. Żeby ktoś był dramatyczny, nie trzeba czynić z niego łotra.Oszczędną scenografię, na którą składają się m.in. fragmenty mebli, Wyszomirski nazywa strzępami pamięci. Ubogie dekoracje zrekompensują kostiumy, naznaczone piętnem epoki.
reżyser Bartłomiej Wyszomirski
Reżyser: Bartłomiej Wyszomirski
Przekład: Julia Rylska
Scenografia: Ize Toroniewicz
Muzyka: Tomasz Krezymon
Reżyseria świateł: Krzysztof Sendke
Obsada:
Mirosław Baka
Marzena Nieczuja-Urbańska
Małgorzata Jaśkiewicz
Joanna Kreft-Baka
Monika Chomicka
Tomira Kowalik
Elżbieta Goetel
Mirosław Krawczyk
Dariusz Szymaniak
premiera: 9 marca 2001
W świecie, w którym zaczynamy częściej wpatrywać się w ekran komputera niż w twarz drugiego człowieka, 'Nasze miasto' Thorntona Wildera działa jak orzeźwiający prysznic.
Nasze miasto to propozycja teatru familijnego, który wzruszy wszystkie pokolenia naszych widzów. Dramat, uhonorowany Nagrodą Pulitzera w 1938 roku, jest pełną humoru i ciepła opowieścią o małym amerykańskim miasteczku i przemijaniu, którego doświadczyli jego mieszkańcy. Bohaterowie poetyckiej, bliskiej moralitetowi sztuki, dzielą się swoją wiedzą o życiu, radością i cierpieniem, którymi doświadcza ich w codzienności, w miłości i w chwili śmierci. We wstępie do swej sztuki Wilder pisał: "Nasze miasto (...) jest próbą dowiedzenia, że w błahych, codziennych zdarzeniach naszego życia jest to, co najcenniejsze".
Sto lat temu na amerykańskiej prowincji kobieta spotkała mężczyznę. Pokochali się. Pobrali. Ona zmarła w połogu i dopiero w zaświatach przekonała się, jak piękna była szara, nudna codzienność w miasteczku Grover's Corners. Tak w telegraficznym skrócie można opowiedzieć treść dramatu Thorntona Wildera z 1938 roku, którego premiera odbyła się w piątek na nowej scenie teatru Wybrzeże.(...)
W 'Naszym mieście' autor przedstawia szczegółowo anatomię małego amerykańskiego miasteczka sprzed stu lat. Dowiadujemy się, ilu ludzi żyje w Grover's Corners, ilu jest tu chrześcijan, na jakich ziemiach żyją i jakie mają przekonania polityczne. Po życiu mieszkańców miasteczka oprowadza nas Reżyser, który może zatrzymać akcję, przesunąć ją o kilkanaście lat, poprosić jednego z bohaterów o kilka słów wprowadzenia. Mamy tu bowiem do czynienia z konwencją teatru w teatrze.(...)
Barbara Świąder
Gazeta Morska
To tekst o urodzie życia, o tym, jak przestaje być przez nas dostrzegana. Również o tym, że śmierć jest jego częścią, uwieńczeniem, nieodłącznie związanym z nim etapem. Ważne jest dla mnie również to, że jest to dramat pozbawiony obciążeń związanych z człowiekiem, rzeczy brudnych, negatywnych, złych. Żeby ktoś był dramatyczny, nie trzeba czynić z niego łotra.Oszczędną scenografię, na którą składają się m.in. fragmenty mebli, Wyszomirski nazywa strzępami pamięci. Ubogie dekoracje zrekompensują kostiumy, naznaczone piętnem epoki.
reżyser Bartłomiej Wyszomirski