Monodram wg. Dzienników Wacława Niżyńskiego
produkcja Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi
Wacław Niżyński wybitny tancerz i choreograf, prekursor tańca nowoczesnego. Twórca obdarzony wyjatkową charyzmą. Uznany za niedościgły wzór, fenomen ruchu, artystę hipnotyzującego, ikonę swoich czasów; okrzyknięty "Bogiem tańca".
W styczniu 1919 roku wystąpił po raz ostatni. Miał 29. lat. Gwałtowny rozwój choroby psychicznej przerwał jego błyskotliwą, lecz krótką karierę. W ciągu sześciu tygodni od ostatniego występu do zamknięcia w szpitalu psychiatrycznym, napisal Dzienniki , wstrząsajacy zapis stanów psychozy.
Wacław Niżyński spędził w zakładach psychiatrycznych 30 lat.
Nigdy już nie zatańczył.
"Bóg tańca" zmarł w Londynie w 1950 roku.
Czas trwania spektaklu: 140 min.
[foto1]
Recenzje
Tylko aktor z przygotowaniem baletowym mógł porwać się na tak karkołomny pomysł jak aktorsko-taneczny monodram z fragmentów "Dziennika" Wacława Niżyńskiego. Prawie sto minut monologów czasami jasnych i czytelnych - o ekstazie tańczenia, o wzlotach i upodleniach, o udręczającej miłości-nienawiści do Sergiusza Diagilewa - czasami zbaczających w mistykę, a czasami zmieniających się w obsesyjne bredzenie zmąconego umysłu. Plus szalone piruety i akrobacje na drążku. Nadludzki wysiłek godny opowieści o genialności i obłędzie.
Jacek Sieradzki "Polityka"
Wstrząsające, przerażające, porażające prawdą takie jest wyznanie podszyte psychozą. Taki jest Niżyński. Taki jest Kamil Maćkowiak, wcielający się w jego postać. Młody aktor, Kamil Maćkowiak, (także absolwent gdańskiej szkoły baletowej) zmierzył się z postacią, której wykreowanie wymaga reakcji na wszelkich płaszczyznach wrażliwości, odsłaniania zdrowych i chorych emocji i wygrał. Po zakończeniu spektaklu chce się milczeć, ale nie sposób uciec od myśli o tym, co rozegrało się na najwyższej nucie bólu.
Renata Sas "Express"
Reżyseria Waldemar Zawodzinski
Scenariusz Waldemar Zawodziński i Kamil Maćkowiak
Scenografia Waldemar Zawodziński
Choreografia Kamil Maćkowiak
Kostiumy Izabela Stronias
Reżyseria światła Krzysztof Sendke
Projekcja filmowa Sławek Bergański
Premiera 3.12.2005 Scena Kameralna Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi
produkcja Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi
Wacław Niżyński wybitny tancerz i choreograf, prekursor tańca nowoczesnego. Twórca obdarzony wyjatkową charyzmą. Uznany za niedościgły wzór, fenomen ruchu, artystę hipnotyzującego, ikonę swoich czasów; okrzyknięty "Bogiem tańca".
W styczniu 1919 roku wystąpił po raz ostatni. Miał 29. lat. Gwałtowny rozwój choroby psychicznej przerwał jego błyskotliwą, lecz krótką karierę. W ciągu sześciu tygodni od ostatniego występu do zamknięcia w szpitalu psychiatrycznym, napisal Dzienniki , wstrząsajacy zapis stanów psychozy.
Wacław Niżyński spędził w zakładach psychiatrycznych 30 lat.
Nigdy już nie zatańczył.
"Bóg tańca" zmarł w Londynie w 1950 roku.
Czas trwania spektaklu: 140 min.
[foto1]
Recenzje
Tylko aktor z przygotowaniem baletowym mógł porwać się na tak karkołomny pomysł jak aktorsko-taneczny monodram z fragmentów "Dziennika" Wacława Niżyńskiego. Prawie sto minut monologów czasami jasnych i czytelnych - o ekstazie tańczenia, o wzlotach i upodleniach, o udręczającej miłości-nienawiści do Sergiusza Diagilewa - czasami zbaczających w mistykę, a czasami zmieniających się w obsesyjne bredzenie zmąconego umysłu. Plus szalone piruety i akrobacje na drążku. Nadludzki wysiłek godny opowieści o genialności i obłędzie.
Jacek Sieradzki "Polityka"
Wstrząsające, przerażające, porażające prawdą takie jest wyznanie podszyte psychozą. Taki jest Niżyński. Taki jest Kamil Maćkowiak, wcielający się w jego postać. Młody aktor, Kamil Maćkowiak, (także absolwent gdańskiej szkoły baletowej) zmierzył się z postacią, której wykreowanie wymaga reakcji na wszelkich płaszczyznach wrażliwości, odsłaniania zdrowych i chorych emocji i wygrał. Po zakończeniu spektaklu chce się milczeć, ale nie sposób uciec od myśli o tym, co rozegrało się na najwyższej nucie bólu.
Renata Sas "Express"
Reżyseria Waldemar Zawodzinski
Scenariusz Waldemar Zawodziński i Kamil Maćkowiak
Scenografia Waldemar Zawodziński
Choreografia Kamil Maćkowiak
Kostiumy Izabela Stronias
Reżyseria światła Krzysztof Sendke
Projekcja filmowa Sławek Bergański
Premiera 3.12.2005 Scena Kameralna Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi