Czułość, jako kategoria literacka, przeszła długą drogę i straciła swoją pierwotną moc. Ironia, jako kategoria komunikacyjna, nie znajduje sobie miejsca w świecie, w którym każda krytyka nazywana jest hejtem. Jakim językiem opisywać współczesność? Czy rolą osób piszących jest diagnozowanie społecznych problemów? A jeśli nie, to dlaczego nieustająco od nich tego wymagamy? Wreszcie jak pisać swoich bohaterów w czasach kiedy każdej z klasycznych postaci literackich można dopisać zaburzenie psychiczne, a każda z książek zawiera triggery?