Teatr Polski w Poznaniu
O mężnym Pietrku i Sierotce Marysi. Bajka dla dorosłych
Jolanta Janiczak
Premiera: 27 października 2018
Spektakl przeznaczony dla widzów dorosłych.
O czym pisałaby Maria Konopnicka, gdyby żyła w dzisiejszych czasach? Co zawierały listy spalone przez jej córki? Co jest zapisane w rytmie jej wierszy? Jakie nienazwane pragnienia, tęsknoty? W epoce pozytywizmu, kobieta chcąca pisać i z tego pisania się utrzymywać, chcąca omijać cenzurę, ale jednocześnie być słyszalna, musiała mierzyć się z dziesiątkami ograniczeń, iść na kompromisy, siebie samą przemilczać, kierować pióro na "sprawy ważne", zaznaczyć swoje zaangażowanie w walkę narodowo-wyzwoleńczą. Swoje sprawy, problemy codzienności, relacje z dziećmi, opresyjne małżeństwa, rozczarowania relacjami, biedę, należało mieć schowane głęboko w szafie i używać siebie tylko wtedy, gdy mogło to posłużyć większej idei. Należało mieć zwłaszcza w szafie relacje, które nie mieściły się w "normie". O swobodnej autoekspresji można było tylko marzyć. Kobiety w epoce wstydu, w epoce braku narzędzi, za pomocą których mogłyby ten wstyd opisać, uciekały w bardzo niekompletne autoportrety. Kawałki wolności musiały wyrywać, nie raz narażając się na śmieszność.
Maria Konopnicka spędziła ostatnie dwadzieścia lat swojego życia u boku młodszej od siebie o dwie dekady kobiety - podróżując z nią po Europie, pisząc, próbując się z jednej strony uwolnić od nadzoru ekspertów i ojczyźnianych zobowiązań, z drugiej zaś pracując literacko na wizerunek wieszczki. Konopnicka nie pozwalała się nawet fotografować, pisane przez siebie listy nakazywała niszczyć adresatom, chciała mieć kontrolę nad wszystkim, co było z nią kojarzone. Ten starannie wypracowany wizerunek musiał pochłaniać ogromne ilości czasu i kosztować wiele siły twórczej.
Spektakl "O mężnym Pietrku i sierotce Marysi. Bajka dla dorosłych" jest fantazją na temat Konopnickiej, która wyrywa się wizerunkom i oczekiwaniom - poprzez eksperyment sprawdza, z jakich pragnień, celów i postaw się składa. Odtwarza te spalone listy, te notatki na marginesie, te przemilczane dekady spędzone pod rękę z Marią Dulębianką, zwaną przez nią "Pietrkiem z powycieranymi łokciami". Ile było (i jest) takich par "przyjaciółek", "ciotek", "sióstr" we wsiach i miasteczkach? Par, które o swojej miłości nie mogły nawet szeptać, bo nie miały słów, obrazów i pojęcia, że we wsi obok żyją ich odbicia? Ile zapomnianych, przemilczanych pocałunków, wzruszeń, wspólnych podróży i towarzyszenia w odchodzeniu, których już nigdy nikt nie opowie? Ile pustych domków, w których mieszkały takie pary dziewcząt, kobiet?
Czy Konopnicka może być patronką takich cichych, zapomnianych miłości?
"Dramaturżka stworzyła dynamiczną, zręcznie oplecioną kontekstami literackimi oraz społecznymi narrację, a także wykopała grunt pod niebanalne kreacje aktorskie.", Julia Niedziejko, kultura.poznan.pl.
"Co otrzymuje widz wybierając się na "bajkę dla dorosłych", którą w ten sposób określają sami twórcy? Bardzo dobre przedstawienie. Jest to wycinek z biografii Marii Konopnickiej, który ma uzupełnić jej niekompletny dotąd portret.", Kamila Łapicka, zteatru.pl.
"O mężnym Pietrku i sierotce Marysi. Bajka dla dorosłych" idealnie, lecz ironicznie wpisuje się w obchody stulecia odzyskania niepodległości Polski oraz uzyskania przez kobiety praw wyborczych, przedłużając dyskusję na temat ograniczania wolności kobiet oraz społeczności LGBTQ.", Dominika Mądry, esplot.pl.
Reżyseria i scenografia: Wiktor Rubin
Kostiumy: Hanna Maciąg
Muzyka: Krzysztof Kaliski
Światło, wideo: Marek Kozakiewicz
Obsada:
Barbara Krasińska, Agnieszka Kwietniewska, Monika Roszko, Zuzanna Saporznikow, Kornelia Trawkowska, Mariusz Adamski, Michał Kaleta
O mężnym Pietrku i Sierotce Marysi. Bajka dla dorosłych
Jolanta Janiczak
Premiera: 27 października 2018
Spektakl przeznaczony dla widzów dorosłych.
O czym pisałaby Maria Konopnicka, gdyby żyła w dzisiejszych czasach? Co zawierały listy spalone przez jej córki? Co jest zapisane w rytmie jej wierszy? Jakie nienazwane pragnienia, tęsknoty? W epoce pozytywizmu, kobieta chcąca pisać i z tego pisania się utrzymywać, chcąca omijać cenzurę, ale jednocześnie być słyszalna, musiała mierzyć się z dziesiątkami ograniczeń, iść na kompromisy, siebie samą przemilczać, kierować pióro na "sprawy ważne", zaznaczyć swoje zaangażowanie w walkę narodowo-wyzwoleńczą. Swoje sprawy, problemy codzienności, relacje z dziećmi, opresyjne małżeństwa, rozczarowania relacjami, biedę, należało mieć schowane głęboko w szafie i używać siebie tylko wtedy, gdy mogło to posłużyć większej idei. Należało mieć zwłaszcza w szafie relacje, które nie mieściły się w "normie". O swobodnej autoekspresji można było tylko marzyć. Kobiety w epoce wstydu, w epoce braku narzędzi, za pomocą których mogłyby ten wstyd opisać, uciekały w bardzo niekompletne autoportrety. Kawałki wolności musiały wyrywać, nie raz narażając się na śmieszność.
Maria Konopnicka spędziła ostatnie dwadzieścia lat swojego życia u boku młodszej od siebie o dwie dekady kobiety - podróżując z nią po Europie, pisząc, próbując się z jednej strony uwolnić od nadzoru ekspertów i ojczyźnianych zobowiązań, z drugiej zaś pracując literacko na wizerunek wieszczki. Konopnicka nie pozwalała się nawet fotografować, pisane przez siebie listy nakazywała niszczyć adresatom, chciała mieć kontrolę nad wszystkim, co było z nią kojarzone. Ten starannie wypracowany wizerunek musiał pochłaniać ogromne ilości czasu i kosztować wiele siły twórczej.
Spektakl "O mężnym Pietrku i sierotce Marysi. Bajka dla dorosłych" jest fantazją na temat Konopnickiej, która wyrywa się wizerunkom i oczekiwaniom - poprzez eksperyment sprawdza, z jakich pragnień, celów i postaw się składa. Odtwarza te spalone listy, te notatki na marginesie, te przemilczane dekady spędzone pod rękę z Marią Dulębianką, zwaną przez nią "Pietrkiem z powycieranymi łokciami". Ile było (i jest) takich par "przyjaciółek", "ciotek", "sióstr" we wsiach i miasteczkach? Par, które o swojej miłości nie mogły nawet szeptać, bo nie miały słów, obrazów i pojęcia, że we wsi obok żyją ich odbicia? Ile zapomnianych, przemilczanych pocałunków, wzruszeń, wspólnych podróży i towarzyszenia w odchodzeniu, których już nigdy nikt nie opowie? Ile pustych domków, w których mieszkały takie pary dziewcząt, kobiet?
Czy Konopnicka może być patronką takich cichych, zapomnianych miłości?
"Dramaturżka stworzyła dynamiczną, zręcznie oplecioną kontekstami literackimi oraz społecznymi narrację, a także wykopała grunt pod niebanalne kreacje aktorskie.", Julia Niedziejko, kultura.poznan.pl.
"Co otrzymuje widz wybierając się na "bajkę dla dorosłych", którą w ten sposób określają sami twórcy? Bardzo dobre przedstawienie. Jest to wycinek z biografii Marii Konopnickiej, który ma uzupełnić jej niekompletny dotąd portret.", Kamila Łapicka, zteatru.pl.
"O mężnym Pietrku i sierotce Marysi. Bajka dla dorosłych" idealnie, lecz ironicznie wpisuje się w obchody stulecia odzyskania niepodległości Polski oraz uzyskania przez kobiety praw wyborczych, przedłużając dyskusję na temat ograniczania wolności kobiet oraz społeczności LGBTQ.", Dominika Mądry, esplot.pl.
Reżyseria i scenografia: Wiktor Rubin
Kostiumy: Hanna Maciąg
Muzyka: Krzysztof Kaliski
Światło, wideo: Marek Kozakiewicz
Obsada:
Barbara Krasińska, Agnieszka Kwietniewska, Monika Roszko, Zuzanna Saporznikow, Kornelia Trawkowska, Mariusz Adamski, Michał Kaleta