stat
Impreza już się odbyła

Okna wyobraźni

16 września 2024 - 18 stycznia 2025

Wstęp wolny
Wystawa Gabrieli Trynkler "Okna wyobraźni"

Wernisaż 18 marca (sobota) 2006 godz. 19.00

Gabriela Trynkler - Urodziła się i mieszka w Gdańsku. W latach 1979 - 82 studiowała grafikę na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, od 1982 roku malarstwo w PWSSP w Gdańsku. W 1985 roku uzyskała dyplom w pracowni malarstwa prof. Kiejstuta Bereźnickiego. W 1993 roku przebywała w Wielkiej Brytanii jako stypendystka rządu brytyjskiego. Obecnie zajmuje się malarstwem i rysunkiem. Jej prace znajdują się w zbiorach prywatnych w Polsce, w wielu krajach europejskich, a także w Kanadzie, USA, Japonii, Chinach, Afryce Południowej i Australii. Swoje prace prezentowała na ponad pięćdziesięciu wystawach indywidualnych i uczestniczyła w ponad sześćdziesięciu pokazach zbiorowych w kraju i zagranicą /Niemcy, Belgia, Francja, Holandia i Szkocja /.

Metafizyka okna

Życie ludzkie doświadczane jest na wielu płaszczyznach, analizowane jako zjawisko w wielu aspektach poznawczych i filozoficznych, które tworzą mozaikę bogactwa i różnorodności ludzkich wizji i postaw, zwanych kulturą. Kultura, podobnie jak informacja genetyczna, jest zjawiskiem ciągłym i odtwarzanym przez niezliczone pokolenia w formie tradycji i nowych rozwiązań, które są napędem jej rozwoju. Osnową kultury, jej archetypicznym "kośćcem", są mity, symbole, wizje metafizyczne i artystyczne, tworzące teatr wyobraźni, w którym poszczególny człowiek odnajduje swe korzenie, tożsamość i ścieżki rozwoju. Jednym z podstawowych symboli naszej kultury jest okno. Jest to symbol otwarcia, jedności wnętrza i zewnętrza, wejścia w świat, przekraczania granic i rozszerzania horyzontów. Okno symbolizuje wrażliwość i otwartość na zjawiska świata, żywioły obce i czerpanie wiedzy od innych. Jest też ideą otwarcia przestrzeni, "pęknięcia muru" i tęsknoty za innymi światami. Jako witraż może być symbolem wejrzenia w sfery niebieskie...

Malarstwo Gabrieli Trynkler jest wielowątkowym, metaforycznym opisem jej świata wewnętrznego i próbą symbolicznej materializacji jej duchowych doświadczeń. Podobnie, jak we wspomnianej wielopłaszczyznowości życia, przez jej twórczość przewijają się osobiste leitmotiwy jak: "Katedry", "Muzyczne impresje", "Aleje", "Abstrakcje", "Pejzaże", czy "Okna". Jest to wynikiem przeświadczenia Malarki, że jej drogi poszukiwań nie dotarły jeszcze (a może nigdy?) do ostatecznie zrozumiałych i rozstrzygniętych celów poznawczych i artystycznych. Ten sposób emocjonalnej i duchowej postawy, szacunku do tajemnicy życia i afirmacji świata, nadaje twórczości Gabrieli cechy mitycznego rytuału, podczas którego doświadcza coraz głębszego wglądu w zagadkowy, mistyczny blask życia...
Przez Jej okna oglądamy pejzaże, których natura jest zawsze odzwierciedleniem Jej stanu wewnętrznego, kroniką chwili w dialogu ze światem i jego doznawaną właśnie bliskością, jasnością i harmonią lub mrokiem i powikłaniem. Są, więc tu pejzaże realne, zdefiniowane, kolorystycznie zharmonizowane, gdzie tonacja kolorystyczna niejako wypływa z wnętrza i odciska na sferze zaokiennej akcent osobistej emocji. Mamy też przykłady okien otwierających się na wizje syntetyczne, wielkie, uniwersalne w wymowie sceny pór roku, o realistycznej kolorystyce, gdzie odnajdujemy reminiscencje Artystki, barwny katalog jej doświadczonych zapisów piękna i metafizyki natury...

Ale Gabriela otwiera też swe okna na pejzaże zamglone, gdzie pierwszy, wyraźny plan zachęca widza do wejścia w pogmatwaną strukturę przestrzeni, nakładanie się płaszczyzn, przenikanie obrazów z innych krain wyobraźni, aby w tym metaforycznym labiryncie życia szukać wspólnych ścieżek i celów. Często też uderza nas destrukcja wewnętrznego świata tworzącego obramowanie okna, co symbolizuje obumieranie i rozpad przeżytych, wyjałowionych idei, "światów jałowych", a tęsknota doświadczenia nowego, twórczego i odkrywającego sens, niczym wezbrana lawa form i kolorów, wypływa w mrok i galimatias z nadzieją dojścia do jasności zrozumienia...

Seria "Okien" Gabrieli Trynkler wprowadza nas w świat otwierający się na krainy odchodzących w niepamięć i odradzających się w nowej formie naszych europejskich mitów, wizji onirycznych, baśni, i tworów Jej wolnej od konwenansu wyobraźni, a także łagodne i urokliwe "pocztówki", zapisy radosnych i spełnionych chwil w wielkim teatrze natury. A co ważne w owej pasji "otwierania okien", dominuje subtelność i elegancja Malarki, umiejętność koncentracji zjawisk na niewielkich płaszczyznach obrazów, które nie porażają rozmiarem, lecz frapują tajemniczą i głęboką treścią...

Jak skromnie, ale jakże błyskotliwie i mądrze, Malarka konkluduje, iż "najważniejsze są obrazy jeszcze nienamalowane", a więc i te "okna wejrzenia" w sens i aktualne oblicze "Anima Mundi", czyli duszy świata, jeszcze nie powstały, a to przecież nieustannie zobowiązujące wyzwanie twórcze...

Antoni Kozłowski