Aleksandra Radziszewska
Cykle obrazów:" Pejzaże posłań", " Owoce intymności", " Bed & Breakfast". Wystawy w galeriach ale także w... kopalni soli. Jeden z obrazów Oli zakupiło Muzeum Kartofla w Monachium. Przedstawia banalne kartofle. Tyle,że niebieskie i niebanalnie namalowane. Radziszewska kocha malować warzywa i owoce. Czasem łóżka. Warzywa i owoce potem zjada, bo kocha jeść. I gotować. Co robi z łóżkami niech zostanie jej tajemnicą...
Czasem pozwala innym pomalować swoje ciało - na potrzeby sztuki. W sfinksowych barach była drapieżną rudowłosą zakonnicą w Infirmerii i blond wampem w Bagdad Caffe. Nosiła piuskę na Biskupiej Górce i gogle na K-2. Pewien amerykański pisarz pomylił ją z Ciccioliną. Ola nie śpiewa publicznie, ale bywała modelką w sfinksowych pokazach- spektaklach.
Widok namalowanych przez nią przekrojonych cytryn u wielu osób powoduje odruch psa Pawłowa. Co pobudzają apetyczne, zmysłowe połówki brzoskwiń i śliwek? Można się przekonać na wystawie w Sfinksie " Ola i Przyjaciele".
To już naprawdę pożegnanie lata.
Małgorzata Żerwe
Wernisaż wystawy "Ola i Przyjaciele" 24 września o godz. 19. Wystawę można oglądać 24 i 25 września od godz. 19.00 do wczesnych godzin rannych.
Wystawa jest hołdem złożonym naszej utalentowanej koleżance, znakomitej malarce wykształconej w gdańskiej PWSSP / obecnie ASP /, a także kreatywnej animatorki wydarzeń artystycznych, gdańszczance z wyboru.
Od kilku lat Ola zmaga się z ciężką chorobą, jest częściowo sparaliżowana, ale dzielnie walczy o powrót do aktywnego życia i do malowania obrazów.
Więcej: www.aleksandraradziszewska.com/biografia.htm