12 czerwca zapraszamy Was na nietuzinkowy wieczór komediowy w towarzystwie dojrzałych, statecznych i nobliwych mężczyzn w sile wieku, których przemyślenia, żarty (te bardziej i mniej wysublimowane) i anegdoty ubarwią Wasze życie i uczynią je pełniejszym.
Stand-up to formuła komediowa, która podbija Polskę w zawrotnym tempie. Jeden człowiek. Jeden mikrofon. I milion sposobów na to, żeby rozbawić widza.
Po wielkim sukcesie Młodych Śmiesznych, który był pierwszym zamoczeniem nóg młodych komików w oceanie wielkiej komedyji przyszedł czas na drugi koniec przysłowiowego kija. Czas na mądrość, siwe włosy (metaforyczne, bo nasi gracze dobrze się trzymają) i życiowe doświadczenie. Ta, jasne.
Gwiazdami wieczoru będą Oldboje Stand-upu, czyli:
Szymon Kabaciński - Moc życiowych doświadczeń w połączeniu z bardzo charakterystyczną twarzą i głosem tworzy obraz stand upera nietuzinkowego. Improwizator na scenie i poza nią, dał się też poznać jako prawdziwy człowiek-riposta. Jego liczne życiowe obserwacje i anegdoty od zawsze robiły furorę wśród znajomych, z czasem okazało się, że na scenie nie jest inaczej. Zwycięzca pierwszego wieczoru Łódzkiej Ligi Impro Stand-up i świeżo upieczony dziadek.
Natan Maciej Milaszewski - Miłośnik survivalu, co przekłada na swoją twórczość - publiczność walczy o życie za każdym razem gdy wchodzi na scenę. Umysł ścisły, informatyk, ale w swoich żartach dotyka najczęściej tematów obyczajowych. Lubi rzucić hardkorem tak samo jak opowiadać o prawdziwych historiach ze swojego życia. Prowadzi sceny komediowe w Gdańsku i Gdyni. Na scenie - agresywny. W życiu - agresywny. Członek i jeden z motorów napędowych grupy teatralnej 3arts.
Tomasz Waberski - Człowiek jeden na milion - jednocześnie rudy i łysy. Gdy wychodzi na scenę od początku wywołuje konkretną reakcję bez względu na to gdzie występuje. Z zamiłowania aktor, udzielał się w różnorakich produkcjach niezależnych i komercyjnych. Preferuje ostry humor bez tabu, a po godzinach tworzy coś zupełnie innego dla dzieciaków (Wierszyki, Bajeczki i Zagadeczki - Tomasz Waberski). Razem z Natanem prowadzi sceny komediowe w Gdańsku i Gdyni, samemu zaś prowadzi hulaszczy tryb życia i czasami samochód.
Harry Zalewski - Informatyk, który przyniesie ze sobą terabajty świetnych żartów, żebyście nie chcieli się wieszać jak Windows. Jego motto brzmi "Bóg, Stand-up, Ojczyzna". Zapytany, czy jest pantoflarzem odpowiada: "Żona każe mi mówić, że nie". Potrafi powiedzieć "to nie moja wina" w 14 językach. Komik, który specjalizuje się w trudnej sztuce one-linerów, czyli krótkich, zwartych żartów z mocną puentą - tak bardzo w Polsce niedocenianych.
Wydarzenie z gracją zapaśnika sumo poprowadzi najmłodszy, ale doświadczony scenicznie i przez los (spójrzcie tylko na tę twarz...)
Arkadiusz "Pan" Pawłowski, postać powszechnie znana, sceniczny śmieszek, internetowy heheszek, człowiek-suchar i jednoosobowa karuzela śmiechu. Do tego gruby aż miło, nic tylko ściskać za poliki.
Do zobaczenia więc już 12 czerwca w Bunkrze. Wpadajcie i bawcie się razem z nami!
Współorganizatorem wydarzenia jest marka Marmel Events.