Klub Sfinks700 prezentuje:
One Night In Sopot ╳ Jacek Sienkiewicz [live] | Odważni Wygrywają - bRAVE!
Media nas straszą, bombardują propagandą. Politycy kłamią, rządzą i dzielą. Giełdy szaleją, żonglując indeksami. Najpotężniejsze kraje to kolosy na glinianych nogach. Gdzieś na horyzoncie wisi widmo wielkiej wojny. Nikt nie może się czuć bezpiecznie, ale nikt też nie jest bez winy. Podziały narastają, jak wielki, nabrzmiały ropień.
Ale spokojnie, jest azyl. Jest miejsce, gdzie można o tym nie myśleć. Gdzie nie zaglądają troski dnia powszedniego, upiory nawiedzające nas każdej innej nocy. Codzienność trzyma się od tego miejsca z daleka. Unika tej jednej nocy jak ognia. Wie, że nie ma tu wstępu. Wiesz o czym mowa? Oczywiście, że wiesz. To Twoja bezpieczna przystań - One Night in Sopot.
Jacka Sienkiewicza nikomu nie trzeba przedstawiać. Niepisany król polskiej sceny elektronicznej, baron techno, cesarz muzyki 4x4, nieustraszony poszukiwacz nowych, nietuzinkowych brzmień. Postać, która od lat funkcjonuje w podziemiu, eksplorując niezbadane, muzyczne rejony. Jego sety można było słyszeć w najlepszych polskich klubach i na największych festiwalach muzyki elektronicznej. Selekcja Jacka należy już do legendarnych a umiejętności techniczne... Zresztą nie ma co strzępić pióra, wystarczy sprawdzić co się dzieje z parkietem, gdy stoi za konsolą...
Pozostałych artystów też nie trzeba chyba przybliżać. Każdy, kto choć raz był w Świątyni wie jak dobre sety gra Vacos, Rafique i Kudelsky. Jak świeże kawałki, doskonałe klasyki i masa dobra pomiędzy dobrze robią na parkiecie. Jak nie można z niego zejść, nawet gdy brak już tchu.
Fontanna tym razem to zupełnie inna bajka. Razem z fundacją Odważni Wygrywają wspieramy Międzynarodowy Miesiąc Walki z Męskimi Nowotworami. Chcesz się bawić do rana? Chcesz zetrzeć buty na parkiecie? Masz jaja, żeby wytrzymać 12h szaleństwa? Przebadaj się w ramach akcji, na którą pójdzie część dochodu z wejściówek. Jedna noc w Sopocie trwa chwilę, a przeżyć trzeba jeszcze całe życie...
Świat schodzi na psy, a człowiek człowiekowi wilkiem. Zalewa nas papka medialna, muzyczna, kulturowa. Dlatego właśnie na jedną, jedyną noc w miesiącu otwieramy azyl. Tam w końcu zapomnisz...