stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT

Osjan Opinie (5)

Na koncercie wszystkie miejsca są stojące.

koncerty w Trójmieście




Koncert promujący najnowszą płytę legendarnego Osjana pt. "Po prostu". Nowy album to z jednej strony Osjan, jakiego znamy - nieprzewidywalny, zadziwiający muzycznymi skojarzeniami, zderzający ze sobą ciszę i hałas, chaos i porządek. Oryginalne brzmienie rozbudowuje o magiczne dźwięki harfy.

W grze zespołu Osjan obecna jest niemalże cała światowa kultura. W ich muzyce centralne miejsce zajmuje rytm - najbardziej pierwotny i obecny we wszystkich cywilizacjach muzyczny element, ale równie ważna jest tu cisza pomiędzy dźwiękami.


Jacek Ostaszewski - flety, śpiew

Wojciech Waglewski - gitara, śpiew

Radek Nowakowski - instrumenty perkusyjne

Anna Sikorzak-Olek - harfa (gościnnie)


Osjan - legenda "polskiej muzyki świata" - powstał na początku lat 70. Założycielami i pierwszymi członkami byli Jacek Ostaszewski (flety proste) oraz Marek Jackowski (gitara). Po odejściu w 1975 roku Marka Jackowskiego skład zespołu często ulegał zmianom. Zaowocowało to współpracą z Donem Cherry i Tomaszem Stańką. "Klasyczny skład" uformował się na przełomie lat 70. i 80. Oprócz lidera Osjana odtąd tworzyli: Wojciech Waglewski (gitara), Milo Kurtis (instrumenty perkusyjne) oraz Radosław Nowakowski (bębny). Dziś (już bez Kurtisa) grupa koncertuje okazjonalnie, wciąż jednak każdy swój występ traktując jak święto.


Koncert Osjana to widowisko, lecz przede wszystkim spotkanie i rozmowa trzech osobowości: Jacka Ostaszewskiego - niegdyś jazzowego kontrabasisty w zespole Krzysztofa Komedy, teraz kompozytora muzyki teatralnej i filmowej, współpracującego ze Zbigniewem Preisnerem, Krzysztofem Kieślowskim, czy Krystianem Lupą; Wojtka Waglewskiego - założyciela i lidera zespołu VooVoo, jednej z najciekawszych formacji rockowych w Polsce w ostatnim dwudziestoleciu; oraz Radka Nowakowskiego - pisarza, tłumacza, wydawcy i projektanta książek. W roli gościa - po raz pierwszy "pierwiastek kobiecy" w Osjanie - harfistka Anna Sikorzak-Olek.

Recenzja Roberta Sankowskiego:


"To z jednej strony Osjan taki, jakiego znają fani od dawna - nieprzewidywalny, zadziwiający muzycznymi skojarzeniami, z oszałamiającą swobodą operujący kontrastami i zmianami dynamiki, zderzający ze sobą ciszę i hałas, chaos i porządek. Chwilami kojący kontemplacyjnymi brzmieniami, chwilami porywający lawiną improwizowanych dźwięków do jakiegoś pierwotnego, transowego tańca. Ale to także Osjan, który w większości nowych utworów koncentruje się przede wszystkim na kreowaniu bardzo konkretnych nastrojów oraz budowaniu wyrazistych tematów muzycznych.


Właśnie na takim niemal piosenkowym, ni to ludowym, ni to filmowym, ni to kojarzącym się z jakąś klasyczną dziewiętnastowieczną pieśnią motywie zbudowana jest już otwierająca płytę "Pieśń afrykańskiego połykacza ognia". To nieistotne, że chwilę później zaczyna tu dominować niespodziewanie nerwowy flet i gitara akustyczna nabijająca nieomal rockowe riffy, a cała kompozycja nabiera tempa, aby przekształcić się w ekspresyjną improwizację z finałem podkreślonym przez uderzenia w gong. Największe wrażenie i tak robi tu właśnie - powracający zresztą pod koniec utworu - wspomniany temat wprowadzony delikatnie przez flet i towarzyszące mu brzmienia harfy."