Teatr niezależny Maszoperia zaprasza na seans teatralny pt."Pałac Umarłych", który odbędzie się w dolnym kościele parafii św. Antoniego w Gdyni - Wzgórzu św. Maksymiliana ul. Ujejskiego 40Nie jest to konwencjonalny spektakl, a raczej próba teatru, ciągłe przymierzanie się do jego stworzenia. Zostajemy zaproszeni do swoistego laboratorium na świadków rekonstruowania rzeczywistości po jakimś kataklizmie.
Możemy wraz z autorem "wędrować" po scenie jak po cmentarzysku, szukając znaków życia; próbując choć na chwilę wskrzesić je we własnej wyobraźni. To sen. Widzimy powstające groteskowe, czasem melancholijne zjawy o zdeformowanych, nieokreślonych kształtach, które przemieszczane po scenie przez człowieka tworzą niepowtarzalną atmosferę, jakiejś żałosnej bajki o wielu naraz, pozornie dziwnych sensach.
Sceny tego "cyrku" przemieniają się w wielopiętrową metaforę pokazującą w grze wyobrażeń sprawy człowieka i sprawy sztuki. Wszystko to oparte jest na wzajemnie sprzecznych, prostych na pierwszy rzut oka, banalnych wątkach. Niekończąca się seria przekształceń, przenikań, pokazuje metaforyczną siłę tych nieosobowych aktorów, których role - jak pisał B. Schulz - "będą krótkie, lapidarne, ich charaktery bez dalszych planów. Często też dla jednego gestu (...) podejmujemy się trudu powołania ich do życia. Twory te będą prowizoryczne, na jeden raz zrobione".
Oryginalnie dobrana (tu: znaleziona) muzyka dopełnia klimatu tego spektaklu-zdarzenia. Forma i materia widowiska, sposób oraz warunki realizacji, ze szczególna siłą ujawniają - niezależnie od zawartych treści - stosunek jego twórcy do otaczającej go rzeczywistości życia i współczesnego teatru; postawę pełną ironii i współczucia, szyderstwa i... fascynacji. Specyfika teatru Lubieńskiego polegająca m.in. na prezentacji dzieł niejako "na surowo" i "w procesie" powoduje, że i Pałac Umarłych to jedynie wieczne oczekiwanie na właściwy spektakl, oczekiwanie, w którym być może objawia się... pełnia teatru.