Komu drineczka na poprawę humorku? Ne ma! Pan Li wszystko wchłonął i powraca w stanie wskazującym na dobrą zabawę, która działa jak najsilniejszy shot! Po raz kolejny zobaczymy go w kultowej postaci iżulionisty, który będzie czytał w myślach, nie przebierał w słowach, robił w jajo kartami i jeszcze szykuje całkiem spore nagrody w konkursie! Jak na rasowego żula przystało, nie będzie się cackał trafnie oceni każdą sytuację i na pewno wprowadzi element zaskoczenia. Nie da się przewidzieć, z czym wyskoczy tym razem improwizacja, psze Państwa, bo jak inaczej! Ale podobnie jak w poprzednim programie, będzie potrzebował sprytnych asystentów, więc będziecie współtwórcami jego show, co zawsze solidnie podgrzewa atmosferę. I pewnie nawet nie będzie musiał polewać na zachętę!