No to mamy początek majóweczki. A jak lepiej ją zacząć, jeśli nie przy alku, śpiewie i grillu? A wszystko to zapewni Wam piątek w Fali!
Tu naprawdę świetnie się śpiewa, bo mała przestrzeń sprawia, że nikt muzyki nie zagłusza (chyba, że przy chóralnych śpiewach), w dodatku zmieniło się nagłośnienie i wreszcie bardzo dobrze to brzmi, bez żadnych opóźnień i z czystym, mocnym dźwiękiem.
Do tego piwo w dobrych cenach (od 8 zeta), piękne i pyszne drinki autorskie Alicji oraz zestawy do upieczenia w murowanym grillu.
A prócz tego to co zwykle na Alkor.Karaoke, czyli 5000 (ponad 900 polskich) specjalnie dobranych utworów, w tym bardzo wiele przez uczestników naszej zabawy zamówionych, niedostępnych "na jutubie" i na żadnej innej tego typu imprezie oraz kontrowersyjny prowadzący. Godziny zakończenia nie podajemy, bo NAPRAWDĘ zależy od Was. Zdarzało się, że kończyliśmy już o 0:30, zdarzało się że o 3:30. Przybywajcie, może pobijemy rekord?