stat
Impreza już się odbyła

Plagiat 199, Love Service

paź 3

czwartek, g. 19:00

bilety 40 zł
ulgowy 30 zł
paź 22-23

wtorek - środa, g. 10:00, 18:00

bilety 50 zł
ulgowy 35 zł
Kup bilet
Plagiat 199 o sobie: Powstaliśmy gdzieś pod koniec 1998 roku w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie wciąż gramy. Zespół powstał z inicjatywy naszego obecnego wokalisty Marcina, którego w owych czasach nikt wokalistą, by nie nazwał :) Współzałożycielami kapeli byli Darek - obecny gitarzysta, oraz Mariusz - perkusista, który nigdy nie widział na żywca perkusji :) Wkrótce dołączył do nas basista Sławek Malinowski. Zaczynaliśmy praktycznie od zera - zero sprzętu, zero umiejętności :) Jedyne co mieliśmy, to pomieszczenie do grania. Wkrótce udało nam się załatwić trochę sprzętu. Większość była własnością zespołu "avangarda", który z braku innego pomieszczenia zaczął grać u nas. Nasza była właściwie tylko perkusja, nabyta okazyjnie(400 zł) przez naszego wokalistę. Do tej pory ani razu na niej nie grał. Mariusz wreszcie mógł się przekonać jak takie coś wygląda! Pomimo całkowitego braku doświadczenia, postanowiliśmy tworzyć od początku swoje utwory. Tak powstały: Krzyk(obecnie zapomniany), Próba oraz Bez gniewu. Wkrótce dochodzi do nas kolejny gitarzysta - Sebastian zwany dalej Bambrem :) Jak powszechnie wiadomo, równowaga w przyrodzie musi być więc odchodzi basista, którego wkrótce zastępuje brat Darka Rysiek. Powstają kolejne utwory: Letnia opowieść(także zapomniany), śmigłowiec(utwór instrumentalny), Termos. Na naszych próbach zaczyna dość często pojawiać się Robert, kumpel Bambra. Bamber ma to do siebie,że większość utworów które "skomponuje" są już przeważnie czyjąś własnością ;) Stąd powstaje nazwa Plagiat, do której dodajemy super-tajny, mega-magiczny numer seryjny 199! Znów odchodzi basista. Robert zaczyna się panoszyć w zespole, co dobrowadza do tego, że wskakuje na drugi wokal. Po długich poszukiwaniach wreszcie znajdujemy basistę, który jednak nigdy wcześniej nie grał na niczym, co by miało jakikolwiek związek z muzyką. Lecz stwierdziliśmy, że na pewno szybko się nauczy. Jednak wcale tak szybko mu nie poszło, co nie pozwoliło nam zagrać żadnego koncertu. Wszystko było już na najlepszej drodze aby ten koncert zagrać lecz Robert kupuje trąbkę i na dodatek chce na niej grać w zespole. Biorąc pod uwagę, że na razie nie wie, z której strony w nią należy dmuchać, znowu jesteśmy w punkcie wyjścia. Wciąż powstają kolejne utwory, a Robert się uczy...i uczy... Po pól roku intensywnej nauki udaje mu się opanować tę niezwykle trudną sztukę, na tyle, iż postanawiamy wreszcie zagrać ten cholerny koncert. Mimo całkowitego zwątpienia, że to kiedykolwiek nastąpi, wreszcie 16 marca 2002 udaje nam się go zagrać. I od tej daty zaczyna tak naprawdę istnieć twór o nazwie Plagiat 199:)

koncerty w Trójmieście


Po pewnym czasie Bambra zmienił Marcin, zwany w pewnych kręgach Szpokiem, gość od dziwnych gatunków muzycznych i bluesowych solówek, które staramy się wykorzenić z jego repertuaru jak możemy :D

Drugą osóbką jest Magda aka Żmija, dzika chórzystka i młody duch w zespole, bo nawet Marian już nam się postarzał ;)

Trzecia osobistość to dziki puzonista Artek. Plagiat sobie spokojnie koncertował, aż do roku 2005 kiedy to...

Darek, jako pan w sile wieku:) postanowił ożenić się ze swoją wybranką serca, a taki wyczyn bardzo przeszkadza w graniu w tak szacownej kapeli jaką jest Plagiat:) (żart). Mariusz znalazł pracę i dziewuche w Krakowie i nie miał możliwości pogodzić prace z graniem.Wszystko zbiegło się to w momencie, kiedy nasza kapela stanęła przed szansą zagrania w Warszawie w klubie Stodoła w ramach przeglądu "Młode Wilki 2005". W pocie czoła szukaliśmy następców za starych plagiatorów. Padło na niejakiego Urana (pałkera) i wypożyczyliśmy na parę koncertów Delme (gitara) z Bongobliss. 30 listopada 2005 r. nadszedł ten dzień, kiedy to Plagiat wyskoczył na scene warszawskiej Stodoły. Przy ogólnym zaskoczeniu i ździwieniu nas samych udało nam się wygrać eliminację i dostać się do finału tego przeglądu, Był to moment, który wywrócił cały Plagiat do góry nogami! Jakiś miesiąc poźniej odezwało sie do nas Radio Bis, które nam złożyło propozycje zagrania koncertu w tym radiu na żywo! W między czasie dość szybko Uran dał sobie spokój z graniem i skończyło się wypożyczenie Delmy. Wszystko to było przed koncertem w radiu Bis. Znowu gąraczkowo szukaliśmy perkusisty i gitarzysty. Mamy szczęscie, ponieważ spadli nam jak z nieba Szyszunia (mega hiper wymiatacz pałkami :) i przystonjy Krzychu wymiatacz gitarowy. Koncert w radiu udało nam się zagrać. Po tym koncercie Artek postanowił zostać naszym menago i wziąść się do roboty. Pojawiło się kupa koncertów. Ale niestety, żeby tak dobrze nie było Szpoku postanowił parę miesięcu temu wyjechac na saksy do Angli. Na jego miesjce wskoczył Wojtek i w końcu, jak na razie, Plagiat ustabilizował swój skład, który teraz wygląda następująco:

Madziara Czomperlik- wokal,
Marcin "Szeryf" Szkurłat - wokal
Artek Cieślak - puzon
Robert Michura - voc./ trąbka
Łukasz "Szyszunia" Kamiński - perkusja
Krzysiek Kocierz - gitara
Marian "Bobas" Sobański - gitara
Wojtek "Dżizaz" Pilarczyk - gitara