stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT

Po prawdże to piękny sztatek beł | War aijentlich ain scheenes Schiff

Wystawa Po prawdże to piękny sztatek beł | War aijentlich ain scheenes Schiff prezentuje prace współczesnych artystów z Niemiec, Polski, Rosji i Szwecji. Nawiązują one do bodaj najbardziej tragicznego zdarzenia w historii Morza Bałtyckiego, które rozegrało się w ostatnich miesiącach II wojny światowej podczas ewakuacji niemieckich uchodźców z portów Prus Wschodnich: Memel (Kłajpedy), Königsberg (Kaliningradu), Gotenhafen (Gdyni) i in.

9 października - 15 grudnia 2024, g. 12:00 - 18:00

Wstęp wolny

8 listopada - 29 grudnia 2024, g. 11:00 - 18:00

bilety 15 zł
ulgowy 1 - 8 zł
Akcję opatrzono kryptonimem "Operacja Hannibal". Niektóre ze statków transportujących uchodźców nigdy nie dotarły do portów docelowych. Szacuje się, że w jednostkach zatopionych w następstwie ataków powietrznych i torpedowych zginęło ok. 40 000 osób, w większości cywilów, dzieci i kobiet.

Magnus Peterson, Stills, Wilhelm Gustloff Więcej zdjęć ()

Magnus Peterson, Stills, Wilhelm Gustloff

Magnus Peterson

Magnus Peterson, Stills, Wilhelm Gustloff

Magnus Peterson



Jedną z inspiracji powstania wystawy jest powieść Güntera Grassa, Idąc rakiem/Im Krebsgang, oparta na historii zatopienia statku Wilhelm Gustloff, storpedowanego przez sowiecką łódź podwodną w końcowej fazie II wojny światowej - 30 stycznia 1945 r. w kilka godzin po wypłynięciu z gdyńskiego portu. Zginęło wówczas około 9 000 osób, w większości cywilów, kobiet i dzieci. Rozkaz odpalenia torped wydał kapitan łodzi podwodnej Aleksander Marinesko. Tragedia zatopienia Wilhelma Gustloffa zebrała największe żniwo ofiar w historii katastrof morskich. W swojej powieści Günter Grass nadaje zatonięciu specyficznie niemiecki kontekst i zaznacza jego miejsce w niemieckiej pamięci zbiorowej. W tym samym czasie zostało storpedowanych kilka innych statków: Steuben (10 lutego 1945, 3-4000 ofiar), Goya (16 kwietnia 1945, około 7000 ofiar) i Cap Arcona (zaatakowany z powietrza 3 maja 1945, około 5000 ofiar).

Powieść Grassa jest jedną z wielu pozycji książkowych oraz filmów dokumentujących i nagłaśniających historię statku Wilhelm Gustloff. Mimo to, nie wszystkie fakty i okoliczności zdarzenia zostały wyjaśnione. Wrak Wilhelma Gustloffa, wraz z ciałami tysięcy ofiar, podobnie jak inne jemu podobne statki, spoczywa na dnie Bałtyku. I jakkolwiek zapomniany, stał się zarówno fizycznym, jak i symbolicznym memento najbardziej śmiercionośnego okresu w dziejach Morza Bałtyckiego.

Katastrofy, o których tu mowa pozostają w ogromnej mierze nierozpoznane nie tyko w skali światowej, ale także w świadomości mieszkańców krajów otaczających Bałtyk. Może to wynikać ze złożoności procesów historycznych tamtego okresu, które przydają symbolicznego znaczenia zatopionym wrakom. Nadal, po zgoła sześćdziesięciu latach od tamtych wydarzeń, ten trudny temat nie poddaje się łatwo dyskusji. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy może być sam moment historyczny, w którym rozegrała się tragedia, czyli końcowa faza II wojny światowej, podczas której miliony ludzi straciły życie. Natomiast pokrzywdzonymi na statkach byli prawie wyłącznie Niemcy, którzy wedle czarno-białej propagandy nie mogli być przedstawiani jako ofiary.

Wilhelm Gustloff - fotografia. Więcej zdjęć ()

Wilhelm Gustloff - fotografia.

zbiory Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku

Wilhelm Gustloff - fotografia.

zbiory Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku



Dla przykładu w Szwecji, szczególnie wśród młodszego pokolenia, temat zatopionych statków jest prawie nieznany. Wśród różnych przyczyn tego zaniedbania, można dopatrywać się i takiej, że statki owe zbyt wyraziście przypominają Szwecji jej własne stanowisko podczas II wojny światowej. Po dziś dzień przykrywa je zresztą zbiorowa amnezja. Jeden z tropów interpretacyjnych funkcjonujących w Polsce uznaje katastrofę Wilhelma Gustloffa za wydarzenie zewnętrzne, niepowiązane z naszym krajem. Tymczasem nie jest tajemnicą, że wielu Polaków w tamtych czasach popierało czystki etniczne na ludności niemieckiej w Prusach Wschodnich. Zaś w rosyjskim Kaliningradzie wzniesiono ogromny pomnik ku czci kapitana Aleksandra Marinesko, uhonorowanego tytułem bohatera Związku Radzieckiego w 1990 r., a więc stosunkowo późno. Nadal wiele kontrowersji budzi stwierdzenie, że podjęta przez niego decyzja pociągnęła za sobą śmierć tysięcy cywilów, w tym dzieci.

Evgeny Umansky, marinesko - film still Więcej zdjęć ()

Evgeny Umansky, marinesko - film still

Evgeny Umansky

Evgeny Umansky, marinesko - film still

Evgeny Umansky



Zatopienie Wilhelma Gustloffa oraz pozostałych jednostek wiąże się z odmiennymi znaczeniami i konsekwencjami w Niemczech, Polsce, Rosji oraz w Szwecji, które w dużej mierze są nieprzystawalne. Może więc, zamiast podejmować próby wydobycia statków na powierzchnię i w ten sposób przywoływać pamięć o wojnie, lepiej byłoby pozostawić je na dnie morza. Z drugiej zaś strony, pozostając nietknięte na swoim miejscu funkcjonują jako mity przeszłości w pamięci zbiorowej niczym ukryte memento mori o potężnej historycznej sile wyrazu. Stoimy więc przed pytaniem, na ile możliwe jest tworzenie pokojowej przyszłości bez jednoczesnej dyskusji pomiędzy sąsiadami o tamtych historycznych wydarzeniach, w których życie straciło 40 000 osób. I dlatego, żeby uwolnić pozostające na dnie wraki od historycznego ciężaru, niezbędna jest dyskusja.

Zaproszeni przez nas artyści z Polski, Niemiec, Szwecji i Rosji zmierzyli się z tematem Wilhelma Gustloffa, a w pracach zgromadzonych na wystawie Po prawdże to piękny sztatek beł | War aijentlich ain scheenes Schiff odnajdujemy twórczy punkt widzenia zarówno na tamte wydarzenia, jak i na symboliczne znaczenie nadawane statkowi Wilhelm Gustloff. Leżący u podstaw wystawy temat może być postrzegany bardzo wąsko i problematycznie. Jednak w szerokim ujęciu, wystawa z wnikliwością podchodzi do jednego z najważniejszych okresów w historii Morza Bałtyckiego i tym samym otwiera nowe perspektywy na wspólną przyszłość.

Martin Schibli


Artyści:
Magnus Petersson (SE), Jonas Dahm (SE), Jörg Herold (DE), Günter Grass (DE), Evgeny Umansky (RU), Anna Steller (PL), Olo Walicki (PL), Huber Czerepok (PL)

Wydarzenia towarzyszące wystawie:

24.01.2014
Po prawdże to piękny sztatek beł

16:00 spotkanie z artystami biorącymi udział w wystawie poświęcone pamięci zbiorowej w sztuce, moderowane przez kuratora wystawy Martina Schibli (spotkanie w języku angielskim),
Gdańska Galeria Güntera Grassa, ul. ul. Szeroka 34/35, 36, 37, Grobla I 1/2

17:30 przejazd autobusem na wernisaż w Centrum Edukacji Artystycznej Łaźnia 2 w Nowym Porcie na wystawę Trans-Russian Art Project "9000 km".

TRANS-RUSSIAN ART PROJECT 9000 km
Gdańsk: 25 stycznia - 16 marca 2014 | Centrum Edukacji Artystycznej Łaźnia 2, ul. Strajku Dokerów 5
Wernisaż: 24 stycznia 2014, godz. 18.00
Kurator: Evgeny Umansky
Koordynatorzy: Agnieszka Wołodźko, Ignas Kazakevicius
Financial support of the project:
European Union, Lithuania-Poland-Russia ENPI Cross-border Cooperation Programme 2007-2013

www.laznia.pl

Po prawdże to piękny sztatek beł

19:00 przejazd autobusem na wernisaż wystawy Po prawdże to piękny sztatek beł w 4G

19:30 wernisaż wystawy w 4G, któremu będzie towarzyszyć performance Anny Steller "Nieubłagane piękno katastrofy" z muzyką na żywo Ola Walickiego. Premiera performance odbyła się na otwarciu Międzynarodowej wystawy "Telling the Baltic" w Blekinge County Museum w Karlskronie (Szwecja).

25.01.2014

Po prawdże to piękny sztatek beł
17.00 "Ludzka historia Wilhelma Gustloffa" - spotkanie z Claes-Göran Wetterholm, szwedzkim ekspertem od wraków w Morzu Bałtyckim
w Gdańskiej Galerii Güntera Grassa, ul. Szeroka 34/35, 36, 37, Grobla I 1/2

26.01.2014 | 17:00 Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia , ul. Jaskółcza 1

SPOTKANIA I MIKROUTOPIE Odsłona I: "Ladonia"
Lars Vilks, Martin Schibli | Kurator: Agnieszka Wołodźko
Spotkania i mikroutopie to nowy projekt artystyczno-badawczy realizowany w CSW Łaźnia, będący wynikiem badań nad sztuką partycypacyjną w krajach skandynawskich w latach 1990-2010.

Pierwsza odsłona dotyczyć będzie Ladonii - mikropaństwa (1 km2) powołanego w 1996 r. przez szwedzkiego artystę Larsa Vilksa - którego podstawową wartością jest "bezgraniczna wolność". W czasie spotkania, o Ladonii będą opowiadać: artysta Lars Vilks oraz szwedzki kurator Martin Schibli.


31.03.2014

19:30 finisaż wystawy
- inscenizacja teatralna pod tytułem "To się nigdy nie skończy..." na motywach książki Güntera Grassa "Idąc rakiem" w adaptacji Pawła Huelle wykonana przez aktorów Miejskiego Teatru im. Witolda Gombrowicza w Gdyni: Szymon Sędrowski jako Dawid, Maciej Wizner jako Konrad.

Wystawa objęta jest patronatem honorowym Ambasady Szwecji.

Partnerzy wystawy:

Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku, Dom Güntera Grassa w Lubece, Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza w Gdyni, Staatliches Museum Schwerin, Medienarchiv Günter Grass Stiftung Bremen.

Patroni medialni i partnerzy promocji wystawy:
AMS, o.pl, histmag.org, Gazeta Wyborcza Trójmiasto, trojmiasto.pl, Radio Gdańsk, in your pocket, Karta do Kultury.

Po prawdże to piękny sztatek beł | War aijentlich ain scheenes Schiff *

Wernisaż: 24 stycznia 2014 roku | 19.30 | Wystawa: 25.01- 31.03.2014
Kurator: Martin Schibli, Iwona Bigos
Miejsce: Gdańska Galeria Güntera Grassa, ul. Szeroka 34/35, 36, 37, Grobla I 1/2
Godziny otwarcia galerii: wt-śr 11-17, czw-nie 11-19

* tytuł wystawy pochodzi z książki Güntera Grassa "Idąc rakiem".

Przeczytaj także