stat
Impreza już się odbyła

W Podgoricy była prawdziwa wojna. We Wrocławiu ma być spokojniej. Jedno się jednak nie zmienia. Cel. W jutrzejszym drugim meczu eliminacji do Mistrzostw Świata Polacy muszą odnieść zwycięstwo nad Mołdawią. Pokażemy Wam ten mecz. Na żywo. Na stucalowych ekranach. W Centrum U7. Od godziny 18:00.

lis 26-27

wtorek - środa, g. 18:00 - 21:00

Gdańsk,
Wstęp wolny
gru 1

niedziela, g. 18:00

Gdańsk,
Wstęp wolny
Zbigniew Boniek przed meczem z Czarnogórą mówił: Jestem dobrej myśli. Szykuje nam się miła niespodzianka. I choć wprawdzie w piątek nie było zwycięstwa, tylko remis, tym niemniej Polacy naprawdę dobrze zaczęli te eliminacje. Wreszcie grali jak prawdziwy zespół, chcący walczyć i grać do przodu, potrafiący konstruować akcje. To był zupełnie inny obraz od tego, który widzieliśmy w starciu z Estonią, czy na EURO - wtedy ten zespół wyglądał, jakby mu ktoś hamulec ręczny zaciągnął. - Fornalik chce wyeliminować przypadek z gry tej reprezentacji. - Wreszcie widziałem drużynę. Jedenastu facetów z jajami, gotowych na wojnę - mówi wielokrotny reprezentant Polski, Piotr Świerczewski. - Bo jak przypominam sobie tych samych zawodników u Smudy, mam skojarzenia z grupą grzecznych chłopców, jak u sióstr zakonnych. Wystarczyło, że ktoś podostrzył grę, a już płakaliśmy. W Czarnogórze nikt się nad naszymi nie litował, ale łez nie było. To miejscowi udawali aktorów, biegali za sędzią i narzekali, zamiast grać w piłkę - komentuje mecz w Podgoricy "Świr".

Najgorsze jest już jednak za nami. Przeżyliśmy wojnę w Podgoricy, choć ponieśliśmy też niepotrzebne ofiary - mamy tutaj na myśli czerwoną i zupełnie bezsensowną kartkę dla Ludovica Obraniaka, który już spakował bagaż i wrócił do Francji. W jego miejsce Waldemar Fornalik powołał Artura Sobiecha. Teraz czas na Mołdawię, która w piątek zgarnęła od Anglików "piątkę". I to na własnym boisku! - Nasi obrońcy muszą zagrać bardziej agresywnie, nie zostawiać rywalom tak dużo miejsca. Niby doskakiwali do miejscowych, a tak naprawdę tylko stali obok nich. To była woda na młyn dla Czarnogórców - komentuje Świerczewski, choć oczywiście Jovetić, czy Vucinic są o wiele bardziej wymagającymi rywalami niż znani z gry w ...Cracovii Alexandru Suvorow czy Gheorghii Ovseannicov. Polacy po tym meczu nabrali więcej wiary w swoją kadrę. Teraz liczą na okazałe zwycięstwo.

My już teraz zapraszamy Was do U7 na ten mecz. Jeżeli chodzi o mecz z Czarnogórą, to należy Wam się jeszcze jedno wyjaśnienie - w U7 w Gdyni straciliśmy sygnał WYŁĄCZNIE z winy operatora, który nam ten mecz udostępnił. W tej sprawie złożyliśmy już reklamację, a operator sam przyznał, że wina leżała po ich stronie, a taka sytuacja już więcej się nie powtórzy. Dzień później pokazaliśmy Wam świetną walkę Tomasza Adamka, którą oglądaliście bardzo tłumnie, i wszystko działało bez zarzutu. Dlatego wierzymy, że jutro będzie tak samo.

Polska - Mołdawia. Musicie zobaczyć ten mecz, by móc na żywo oklaskiwać - wierzymy w to! - zwycięstwo biało-czerwonych. Zobaczmy reprezentację Polski bez zaciągniętego hamulca ręcznego. Złożoną z zawodników walczących o każdą piłkę. Umiejących tworzyć widowiskowe i groźne akcje. Strzelających bramki. Wygrywających. Dających nam mnóstwo radości!