Reprezentacja Polski rozpoczęła zmagania w nowym sezonie Rugby Europe Trophy od wyjazdowego zwycięstwa nad Ukrainą. Teraz przyjdzie czas na sprawdzian z bardzo mocnym i doświadczonym rywalem. W sobotę, 13 listopada o 15:00, na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni, Biało-Czerwoni zmierzą się z Niemcami i możemy być pewni, że będzie to niezwykle twarde, zacięte i efektowne widowisko.
Historia meczów polskich rugbistów z Niemcami jest bardzo długa, bo właśnie z reprezentacją NRD zagraliśmy pierwszy, oficjalny mecz. W Łodzi, 24 sierpnia 1958 roku Biało-Czerwoni wygrali po wyrównanym spotkaniu 9:8, z przytupem wchodząc na międzynarodową arenę rugby.
W ostatniej dekadzie to jednak nasi zachodni sąsiedzi radzili sobie lepiej, kilka sezonów spędzając na najwyższym poziomie rozgrywek Rugby Europe Championship i ocierając się o awans na Puchar Świata w Japonii. W decydującym meczu turnieju barażowego ulegli Kanadzie 10:29. Nikogo więc nie zdziwi informacja, że w ostatnich dwóch spotkaniach Polacy przegrywali potyczki z Niemcami. Dwa lata temu w Łodzi było 15:35, a w 2013 przegraliśmy 13:43 w Berlinie.
Niemal dokładnie dziesięć lat temu w Gdańsku, nasza kadra niespodziewanie pokonała Niemców, sprawiając wielką radość kibicom. Czy i tym razem Trójmiasto okaże się dla polskich rugbistów szczęśliwe? Z pewnością będą mogli liczyć na wsparcie szesnastego zawodnika, bo trudno sobie wyobrazić, by przy takiej okazji trybuny Narodowego Stadionu Rugby nie wypełniły się po brzegi. Drużyna będzie również zbudowana zwycięstwem, które w październiku odniosła w wyjazdowym pojedynku z Ukrainą.
-
Od naszego pierwszego zgrupowania z końcem lipca przygotowywaliśmy się do otwarcia sezonu Rugby Europe Trophy. Wygraliśmy z Ukrainą i teraz mamy czas, aby przeanalizować i przepracować nasze błędy. Były aspekty, w których radziliśmy sobie bardzo dobrze i elementy, które wymagają dopracowania. Najważniejsze jest dla mnie to, że realizujemy plan rozwoju tej drużyny i wszyscy zawodnicy zaangażowali się w pracę - powiedział trener reprezentacji, Walijczyk Christian Hitt.
Kadra w szerokim składzie będzie trenować w Trójmieście już od 7 listopada, przygotowując się do starcia z prawdopodobnie najtrudniejszym rywalem na poziomie Rugby Europe Trophy. Nad czym przede wszystkim będą pracować rugbiści? -
Potrzebna nam jest większa konsekwencja w grze i mniej błędów w ruckach. Jeśli poprawimy te elementy, myślę że będzie dobrze - powiedział kapitan Piotr Zeszutek.
Mecz zaplanowany na sobotę 13 listopada rozpocznie się o godzinie 15:00 i będzie transmitowany na kanale TVP Sport. Warto jednak przyjść na stadion, by wesprzeć polską "piętnastkę" w walce o drugie zwycięstwo z rzędu. Nasza reprezentacja, wzmocniona graczami na co dzień występującymi na Wyspach Brytyjskich i we Francji ma spory potencjał i zaczyna grać atrakcyjne oraz skuteczne rugby.
Dużą rolę ma w tym sztab trenerski, w którym obok Christiana Hitta pracuje m.in. były skrzydłowy reprezentacji Walii, Morgan Stoddart.
-
Budujemy swoją siłę na kolejnych meczach. Zwycięstwo z Ukrainą pokazało, że potrafimy nie tylko stwarzać sytuacje punktowe, ale również je wykorzystywać. Mamy młodą i bardzo utalentowaną drużynę, która zyskuje pewność siebie i doświadczenie. Obserwowanie ich postępów daje ogromną satysfakcję. Myślę, że z Niemcami zagramy jeszcze lepiej - podkreślił Christian Hitt.
Mecze Polaków z Niemcami w sportach drużynowych zawsze wywołują wiele emocji. W rugby będzie ich z pewnością co nie miara. Bilety na wielkie widowisko z udziałem Biało-Czerwonych będą już wkrótce w sprzedaży!