Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna
im. Josepha Conrada-Korzeniowskiego
w Gdańsku
Instytut Książki
zapraszają na spotkanie
Pora na Bałkany
z udziałem: Mariji Knežević i Milety Prodanovića
w ramach Festiwalu Literackiego Pora Prozy 2008
Spotkanie poprowadzi Anna Sobecka
18 października (sobota)
godzina 16:00
Filia nr 13 WiMBP
ul. Igielnicka 5
Gdańsk-Śródmieście
Marija KneževićUrodzona w 1963 w Belgradzie, poetka, prozatorka, eseistka. Ma na swoim koncie siedem tomików poezji, tom będący zapisem elektronicznej korespondencji wysyłanej z bombardowanego Belgradu "Querida" oraz tom esejów i tom opowiadań. Po polsku ukazało się trochę jej wierszy oraz esej "Obóz jako metafora". Za tomik "Ulicznice" w przekładzie Doroty Jovanki Ćirlić znalazła się na liście autorów nominowanych do pierwszej edycji nowej nagrody literackiej Europejski Poeta Wolności.
"Ekaterini" to opowieść o trzech pokoleniach grecko-serbskiej rodziny. Poza wszechobecnym zachwytem nad życiem - wydaje się stawiać jedno podstawowe pytanie: po co jest dana pamięć? W świecie tytułowej bohaterki - w tym wielokulturowym tyglu historii i języków; pociętym czterema wojnami, wypełnionym walką o przetrwanie i tęsknotą do zapamiętanych zapachów, miejsc, ludzi - czuła, ale nie czułostkowa, pamięć o korzeniach oraz język są tymi elementami, dzięki którym możliwa staje się realizacja starej sokratejskiej maksymy: "poznaj samego siebie".
Mileta ProdanovićZ wykształcenia malarz i architekt, z powołania także pisarz i publicysta, podróżując po Śródziemnomorzu, spogląda na świat z wrażliwością, która może być odkrywcza nawet dla znawców kultury regionu. Zatrzymuje wzrok na samotnie ogrodzonej oliwce, rzeźbie anonimowej postaci wtopionej w stary budynek, odbiegających od kanonu szczegółach malarstwa, pustej ramie do obrazu w Sejnach, życiu zaklętym w sztuce. Przy okazji przypomina nam dzieje ludzkości od najdawniejszych czasów, a niekiedy odnajdujemy w książce aluzje do tego, co działo się w byłej Jugosławii w ostatniej dekadzie XX wieku. Tym, co łączy eseje zebrane w Oku wędrowca, jest pojęcie granicy jako miejsca przeplatania się i współistnienia kultur, a nie jako tego, co dzieli. Taką samą rolę przypisuje autor rzekom płynącym przez jego miasto - Belgrad, w tekście, który wyjątkowo nie jest notatką z podróży, tylko czymś w rodzaju wizytówki: stąd Prodanović wyjeżdżał i tutaj wracał z wędrówki.