Początek 55 sezonu Klubu Żak zbiega się z 85 rocznicą urodzin Zbyszka Cybulskiego, jednej z ważniejszych postaci w historii Klubu, patrona naszego DKF-u.
Jest aktorem - ikoną polskiego kina okresu powojennego. Jest także jedną z ikon Klubu Studentów Wybrzeża Żak, który dzisiaj działa jako Klub Żak. Jego twarz, okulary, jego styl znają nawet ci, którzy nie widzieli jego filmów. Zbyszek Cybulski 3 listopada obchodziłby 85 urodziny.
Krytyczka filmowa, Barbara Holender: Cybulski stał się w polskim kinie symbolem przegranego pokolenia inteligentów. Był przecież Maćkiem Chełmickim z "Popiołu i diamentu" Andrzeja Wajdy. To on podpalał w knajpie kieliszki-znicze za przyjaciół, którzy zginęli na wojnie, a potem, jako przegrany AK-owiec umierał — niepotrzebny — na śmietniku historii. Razem z nim odchodziły dawne wartości.
Cybulski zagrał w 35 filmach. (...) Grał też w filmach zagranicznych. A jednak nie ma wątpliwości, że rozmieniał talent na drobne. Zbyt wiele w jego filmografii słabych filmów, zbyt wiele miotania się. On sam zresztą chyba niósł w sobie wielkie niespełnienie. Stale czekał na propozycję taką, jaką kiedyś zaoferował mu Wajda w "Popiele i diamencie". Może czekał na kolejną wielką rolę w wielkim filmie samego Wajdy? Na lotnisku w Rzymie powiedział komuś to słynne, pełne żalu zdanie: "Powiedzcie mu, że jeszcze za mną zatęskni..." I Wajda zatęsknił. Po śmierci Cybulskiego nakręcił "Wszystko na sprzedaż": film-wspomnienie, film-rozliczenie z przeszłością, ze swoim aktorem, ze sztuką, z tajemnicą niezwykłego talentu, ze śmiercią.(...)
Przyjaciele aktora mówią, że Cybulski bał się upływu czasu. Podobnie jak stworzony przez niego bohater filmu "Do widzenia, do jutra", który krzyczał: "Patrz na sekundnik! Widzisz jak szybko obraca się ta mała wskazówka?". Żył szybko, wiecznie rozbiegany, wiecznie w pośpiechu. Tak jak wtedy, gdy skakał do pędzącego pociągu. 8 stycznia 1967 roku.
Dziś młodzi aktorzy dostają nagrodę jego imienia. Ale ilu widzów pamięta jeszcze jego role, jego ciemne okulary i niepokój, który sprawił, że nazywano go polskim Jamesem Deanem?
(Barbara Hollender / Rzeczpospolita / 6.01.2012)
Trudno uwierzyć, że jego pierwsza rola w filmie - Kostka w "Pokoleniu" Andrzeja Wajdy - została w ostatecznej wersji wycięta. Jednak już trzy lata później Cybulskiemu przypadło opus magnum, czyli główna rola w filmie również wyreżyserowanym przez Andrzeja Wajdę, "Popiół i diament". Film stał się legendą polskiego kina, a dzięki wspaniałej roli Cybulskiego, zyskał rozgłos na całym świecie (Złote Lwy, Nagroda Międzynarodowej Federacji Krytyki Filmowej, nominacja do nagrody BAFTA). Od tej pory jego filmografia zapełniła się znakomitymi rolami.
Po "Popiele i diamencie" Cybulski próbował powtórzyć swój wielki sukces i jednocześnie uwolnić się od roli Maćka. I mimo, że nie zagrał więcej tak wielkiej roli, wiele razy pokazywał swoją aktorską wszechstronność.
Zagrał w opowiadającym o głodzie uczuć i tęsknocie "Pociągu" Jerzego Kawalerowicza, komedii wojennej "Giuseppe w Warszawie". Tadeusz Konwicki obsadził go w głównej roli w "Salcie", rozgrywającym się w prowincjonalnym miasteczku, sprawiającym wrażenie jakby było położone na granicy jawy i snu.
W 1960 roku Cybulski zagrał w dwóch słynnych filmach - "Niewinnych czarodziejach", opowiadających losy ówczesnej warszawskiej bohemy i "Do widzenia, do jutra", wyrastającym z klimatu studenckiego teatru "Bim- bom". W 1964 roku Cybulski wcielił się w jedną z najważniejszych ról w życiu, przez wielu ocenianą równie wysoko, jak rola Maćka Chełmickiego - zagrał kapitana Van Wordena w "Rękopisie znalezionym w Saragossie".
Kino Żak - program
29.10.2012 / G.18.00
POPIÓŁ I DIAMENT / r. Andrzej Wajda / Polska / 1958
30.10.2012 / G.18.00
POCIĄG / r. Jerzy Kawalerowicz / Polska / 1959
31.10.2012 / G.18.00
DO WIDZENIA, DO JUTRA / r. Janusz Morgenstern / Polska / 1960
2.11.2012 / G.18.00
GIUSEPPE W WARSZAWIE / r. Stanisław Lenartowicz / Polska / 1964
3.11.2012 / G.17.00
RĘKOPIS ZNALEZIONY W SARAGOSSIE / r. Wojciech J.Has / Polska / 1965
4.11.2012 / G.18.00
SALTO / r. Tadeusz Konwicki / Polska / 1965