stat
Impreza odwołana

Przygody Johnny`ego Magika i Michała Gosa

Cafe Pub Bruderschaft zaprasza na JAZZ NOCĄ - Przygody Johnny`ego Magika i Michała Gosa.

lis 30

sobota, g. 18:00

Sopot,
bilety 43 - 85 zł
Kup bilet
lis 30

sobota, g. 19:00

Gdańsk,
bilety 180 zł
Kup bilet
Zagrają:
Johnny Mazur- pianion
Michał Gos-perkusja

jazz - koncerty w Trójmieście


Dawno, dawno temu, zanim zaczął się czas, kiedy Wszechświat był jedynie otwartym, pustym czarnym płótnem, istniało tylko niewiele rzeczy. Jednakże, należała do nich moc Magii. Mogła przybierać kształt i formę czegokolwiek, czasami bywała chmurą, czasami nawet księżycem, a czasami, jeszcze rzadziej, tylko wtedy gdy gwiazdy we Wszechświecie ustawiały się równo, moc Magii zmieniała się w muzykę. Muzyka tańczyła i frunęła poprzez najciemniejsze i najgłębsze królestwa Wszechświata, oraz w zakątki rzeczywistości, takie których nasze ludzkie umysły nie byłyby w stanie pojąć.
Pewnego dnia, Magiczna Muzyka przyjęła formę człowieka, zwanego Johnnym, i wtedy zdał sobie on sprawę co musi zrobić. Wyruszył do Flargarty, mrocznej i niebezpiecznej części Wszechświata, gdzie muzyce nie wolno było przebywać, i fale dźwięku które stworzyła zostały zniszczone przez Dr Glooboo, złowrogiego lorda Flargarty. Johnny potrzebował odważnego i silnego towarzysza, który miał mu pomóc pokonać mroczne siły złowrogiego Dr Glooboo. Wyruszył do Klopipop, leśnej planety w sektorze Flargarty, i szukał wzdłuż i wszerz pięknego, różowego, gigantycznego borsuka. Wiele godzin później Johnny'emu udało się go odnaleźć. Pieścił pięknego, różowego, gigantycznego borsuka delikatnie swoimi dłońmi, szeptając mu słodkie słowa do ucha, mówiąc jak piękny i wyjątkowy jest borsuk. Wtedy złapał borsuka za gardło i zdejmując swoją Magiczną bieliznę, Johnny przystąpił do zapładniania borsuka swoim nasieniem. Po ceremonii zachowań godowych gardło borsuka zostało poderżnięte, a jego krew odsączona i wypita przez Johnny'ego. Wykreował kokon z jego skóry, uważając by nie zniszczyć zapłodnionego jaja i Johnny nawet zrzucił swoją własną skórę by osłonić nią kokon jako dodatkową warstwą ochronną. Johnny wówczas przetransformował się spowrotem w chmurę i oddalił w celu głębokiej drzemki i hibernacji.

Wiele tysięcy lat minęło a kokon rósł i rósł, a wewnątrz niego powstawało coś potężnego. Kokon otworzył się powoli, a z niego wyłoniła się niesamowita super-istota. Podczas gdy rozrodcza maź i ciecz kapała i sączyła się z nagiego dziecięcego ciałą, dziecko zaczęło rosnąć niezwykle szybko, w ciągu sekund przybierając wygląd mężczyzny. Magiczna chmura zmieniła się spowrotem w Johnny'ego, który spojrzał na istotę stojącą przed nim. Mężczyzna otworzył oczy i podniósł dłonie ku niebiosom, i rykiem Boga przypominającym grzmot powiedział:
- Jestem Michał Gos!
Johnny spojrzał na niego i przytaknął. - Nadszedł czas, mój Michale. Spieszmy się i zniszczmy Dr Glooboo raz na zawsze!
I nagle wyruszyli, wylatując w niebo...