Psychic TV narodziło się w 1982 roku, niemal równo rok po zakończeniu działalności Throbbing Gristle. W centrum tego, co miało stać się ogromnym, złożonym z wielu ekscentrycznych postaci kolektywem znalazły się dwie osoby - Peter Christopherson oraz Genesis P-Orridge i to właśnie one stworzyły - używany dziś powszechnie - termin "muzyka industrialna".
Psychic TV jest rozwinięciem wcześniejszej wizji, nawiązywaniem do literatury Williama S. Burroughsa, do pomysłów psychodelicznego szamana Timothy'ego Leary'ego, do idei aktywisty środowiska LGBT Dereka Jarmana czy do wizji owianego aurą mistycyzmu okultysty Austina Osmana Spare'a. W ciągu czternastu lat grupa wydała dziesiątki albumów (głównie koncertowych), ale w połowie lat 90. Genesis postanowił skoncentrować się na nowym, wykraczającym poza muzykę projekcie.
muzyka alternatywna - koncerty w Trójmieście
W styczniu 1993 roku Genesis oraz Lady Jaye wydali ponad dwieście tysięcy dolarów na serię operacji plastycznych, które miały ich do siebie upodobnić. Para chciała w ten sposób pokazać, że płeć nie istnieje, a świadomość jest uwieziona w przypadkowo dobranych ciałach. Genesis i Jaye przyjęli jedno, wspólne imię - Breyer P-Orridge, a swoją filozofię nazwali pandrogynią.
Dla Psychic TV nowa szansa pojawiła się dziesięć lat później, kiedy Edley Odowd (perkusista Toilet Boys) nakłonił P-Orridge najpierw do jednego koncertu pod szyldem Psychic TV, a później do całych tras po Stanach Zjednoczonych i Europie. Kolejnym przełomem był rok 2005, kiedy P-Orridge jednocześnie pracowała nad pierwszym od dekady albumem Psychic TV, a także pierwszym od dwudziestu pięciu lat wydawnictwem Throbbing Gristle. Dobra passa została przerwana w 2007 roku, wówczas to Lady Jaya niespodziewanie umarła w ramionach Genesis po gwałtownym ataku serca.
Ani Genesis P-Orridge, ani Psychic TV nie poddali się jednak. Artystka przeszła kolejne modyfikacje, tym razem zastępując własne zęby złotymi implantami, co miało być hołdem dla roli Pierre'a Clémenti w filmie "Piękność Dnia" Luisa Buñuela. "Jeżeli nie ma odpowiedniego przykładu, wyobraź go sobie; jeżeli nie ma na to odpowiedniego słowa, stwórz je" - przekonuje Genesis.
DAS MOON - "We are not DEAD. "DEAD" is a new beginning"Das Moon przedstawia wyczekiwaną przez fanów trzecią płytę pt. "Dead" - 40 minut muzyki, 10 utworów, utrzymanych w estetyce electro i synth-pop dopełnionej nowofalową harmonią oraz charakterystycznym i poruszającym wokalem zjawiskowej Daisy K.
"Dead" eksploruje mroczne i zimne rejony elektroniki, ubarwia je przebojowym synthpopem. Dominują brzmienia syntezatorów analogowych, wirtualnych i potężne basy. To także zmodyfikowane gitary, charakterystyczne brzmienia perkusyjne oraz niepokojące sample z dźwiękami otoczenia. To przede wszystkim rozliczenie z przeszłością. "Dead" sięga do emocji, które zazwyczaj chowane są głęboko na dnie, do narkotycznych początków miłości, do jej końca i pożegnań, do podniecenia, euforii i strachu, do szaleństwa i wewnętrznej pustki. "Dead" wyznaje miłość i ironicznie komentuje sytuacje z życia codziennego. "Dead" to nowy początek.
W dwóch utworach gościnnie na saksofonie zagrał Tomasz Świtalski, członek legendarnych zespołów Kryzys i Brygada Kryzys. W ten nietypowy dla elektroniki sposób Das Moon składa ukłon polskiej muzyce alternatywnej i reprezentowanym przez nią ideałom wolności.
Producentem albumu "Dead" jest ponownie Paweł Gawlik (Paul Gavlic), finalne brzmienie i mastering są dziełem zdobywcy Grammy 2014 Jacka Gawłowskiego (JG Master Lab).
Album "Dead" jest kontynuacją współpracy wydawniczej zespołu z wytwórnią Requiem Records, która od 20 lat konsekwentnie opowiada się po stronie muzyki ambitnej i wspiera najciekawsze poszukiwania polskich twórców.