W podwójnej odsłonie młodej sceny sopockiego Instytutu Spraw Wszelakich usłyszymy zespoły Psychohorse i Five of Green. Będzie to mieszanka własnych autorskich kompozycji grup, które swoją twórczość zaliczają do szeroko pojętego alternatywnego rocka. Zgodnie z ideą wieczorów zatytułowanych "Dźwięki Trójmiasta w kontenerach" muzycy nie tylko zaprezentują się na scenie, ale również zadbają o muzyczny after, skomponują playlistę utworów ich ulubionych artystów.
Jesteśmy Psychohorsem. Galopujemy i rżymy. Nasz styl to energetyczne garażowe granie oparte na prostych gitarowych riffach i wsparte kobiecym wokalem. Bas i perkusja dodaje mocy i tworzy klimat alternatywnego rockowego grania - informują członkowie Psychohorse.
Grupa powstała w lutym 2012 roku i gra w składzie: Aleksandra Krotowska-Cacha (wokal i bas), Lech Babula (gitara) i Michał Stasiński (perkusja). Obecnie Psychohorse pracuje nad pierwszą EPką.
muzyka alternatywna - koncerty w Trójmieście
https://soundcloud.com/psychohorse
https://www.youtube.com/user/prastarylas
Z kolei
Five of Green - gitara i wokal - Martin Schwill, bas i wokal - Łukasz Krajewski oraz perkusja - Maciej Domski - prezentuje się tak: O byciu, czyli kilka słów o merytoryce. Każda istniejąca forma życia, włączając w to fenomen rasy ludzkiej, z największym prawdopodobieństwem powstała w wyniku dziwacznego, kosmicznego wypadku. Jako istoty, które same siebie dumnie określają mianem "rozumnych", ludzie winni są myśleć. Wszystkie teorie, doktryny i przekonania dotyczące celu egzystencji i pochodnych, to (niezależnie od siły wiary jednostek w nie wierzących) jednakowo prawdopodobne życzenia posiadania monopolu na prawdę i rację. Pozostają tylko teoriami, i jako takich, miejsce ich w myśli i słowie, nie agresji czy czynach kolidujących z ogólnie pojętą moralnością.
Co zatem robić, by uniknąć nihilistycznej wizji kosmicznej, bezdusznej otchłani, której drobiną jest cały nasz świat? Doświadczać, czerpać z doświadczeń, nie oglądając się jednak przesadnie za siebie; unikać błędów przeszłości. Smakować i używać piękna Ogrodu, chaotycznego i przypadkowego daru, który otrzymaliśmy. Kochać. Nade wszystko mając jednak na uwadze jedno: jesteśmy piękni, dumni i wolni, ale granicę naszej wolności wyznacza jedynie granica wolności drugiego człowieka. Przychodzimy na chwilę, więc sprawmy, abyśmy byli pewni, że odchodząc nie będziemy żałować naszych jedynych i niepowtarzalnych pięciu minut. Enjoy your five minutes. Enjoy your Five of Green.