stat
Impreza już się odbyła

Rajd Piotra i słonika Tumbo

W poniedziałek 15 lipca br, w swój rowerowy rajd dookoła Polski rusza 37-latek z Gdańska, jeszcze niedawno, na skutek poważnego wypadku, będący skomplikowanym przypadkiem na ortopedii urazowej, a potem prawdziwym wyzwaniem dla kolejnych rehabilitantów. Piotr do końca życia miał pozostać niesprawny, ale dzięki samozaparciu i ogromnej pomocy otoczenia ze swojej dramatycznej przygody wyszedł właściwie bez szwanku. - Sport był dla mnie zawsze szalenie ważny. Dałem radę, bo codzienne treningi, do których przyzwyczaiłem organizm, zamieniłem na rehabilitację - podsumowuje, odwołując do strony sportpomaga.pl, założonej specjalnie z okazji wyprawy.

wrz 29

niedziela, g. 9:30

Koźlice Parking Leśny, parking przy drodze ze...
bilety 45-70 zł
ulgowy 20-30 zł
paź 11-13

piątek - niedziela, g. 18:00

Cewice
bilety 59 zł
ulgowy 219 zł
Swoim rajdem Piotr chciał i wciąż chce pokazać innym, że warto marzyć, nawet jeśli tzw. okoliczności zewnętrzne są wybitnie niesprzyjające. Natomiast żona Małgosia, dobry duch w czasach dobrych, ale też z czasów choroby i teraz planowanego przedsięwzięcia, podsunęła, by swoje prywatne zwycięstwo nad materią przekuł na jeszcze jeden cel, tym razem społeczny. Dlatego na rower Piotra "wsiądzie" słonik Tumbo symbol Funduszu dzieci Osieroconych i zostanie z nim przez cały czas rajdu (łącznie ok. 30 dni). Do pokonania mają około 2500-2700 km.
W początkowych etapach towarzyszyć będzie im Małgosia.

Wyruszą z Gdańska o godzinie 10.00, spod Gmachu Głównego Politechniki Gdańskiej. Obecność słonika-maskotki ma być pretekstem do promocji działań Funduszu, na trasie zamierzają więc odwiedzić parę hospicjów, a bohaterem każdego dnia wyprawy uczynić jedno dziecko - podopiecznego Funduszu z regionu, przez który akurat będą przejeżdżać. Portrety dzieci, wraz z blogiem z wyprawy, zamieszczane będą sukcesywnie na sportpomaga.pl.

Głównym celem Funduszu Dzieci Osieroconych (który działa o 2006 roku w ramach Fundacji Hospicyjnej) jest aktywne towarzyszenie w żałobie, polegające między innymi na wsparciu psychicznym i pomocy ekonomicznej rodzinie, której sytuacja materialna, wraz z odejściem jednego z jej członków - pacjenta hospicjum - nagle się pogarsza. W przypadku rodzin z przewlekle chorymi dziećmi Fundusz w szczególny sposób opiekuje się ich zdrowym rodzeństwem. Do tej pory, dzięki współpracy z ośrodkami paliatywno-hospicyjnymi z całego kraju, liczba Funduszowych podopiecznych doszła do 740 i wciąż się powiększa. Wśród funduszowych inicjatyw na czoło wysuwa się udzielanie wsparcia edukacyjnego, umożliwiającego rozwijanie zainteresowań i nadrobienie ewentualnych braków w nauce, a także zakup wyprawek szkolnych, prezentów z okazji świąt i Dnia Dziecka oraz organizacja wyjazdów wypoczynkowych. W 2012 roku na ich wsparcie przeznaczono sumę blisko 300 000 zł. By obracać takimi sumami, słonik nieustannie musi się dwoić i troić.

Jednym z celów wyprawy Piotra stała się więc publiczna zbiórka pieniędzy, dzięki którym na twarzach dzieci dotkniętych przez los znowu pojawi się uśmiech. Oprócz wysyłania SMS-a, już od 7 lipca można dokonywać wpłat za pośrednictwem portalu https://www.siepomaga.pl/r/sportpomaga-pl lub przelewać środki na konto BOŚ SA o/Gdańsk: 93 1540 1098 2001 5562 4727 0011.

Pieniądze są ważne, ale najważniejsza jest myśl, że nikt nie zostaje sam. Małgosia i Piotr, podłączając swoją wyprawę pod kampanię Funduszu, pomagają budować nową świadomość społeczną, w której ludzie czują się współodpowiedzialni za innych, a wszystkie dzieci rzeczywiście są nasze.