Byliście kiedyś na Burlesce? Jeżeli tak, to wiecie co robić. A jak nie, to szykujcie kiecki i garnitury, szpilki i pantofle, broszki i muszki, bo Minou właśnie jedzie zapewnić Wam elegancką rozrywkę z pazurkiem. Specjalnie dobrani performerzy przygotowali dla Was pokazy, na które warto zabrać swój obiekt westchnień lub obiektkę wzdychań. Relacje kumpelskie również wzbogacamy od ręki, w cenie biletu.
W październiku wystąpią dla Was:
Princess Beatrycze -Występuje już od wielu lat, tancerka wielu stylów - od jazzu po sambę. Fuzja rock'n'rolla i sexapilu, świeżości i doświadczenia. Jedno jest pewne - na scenie będzie ogień!
Pony Boy - Mówili, że sceniczny zwierz. Teraz to już sceniczne zoo. Zwinny jak młody królik, skoczny jak delfin, a Ty uśmiejesz się jak kucyk. Można patrzeć, prosimy nie głaskać. I odłóż ten pejcz.
Gospodyni wieczoru, rudowłosa diva, która tak jara się burleską, że dorobiła się ognistych loków. Występuje, prowadzi i organizuje pokazy od śląskiej ziemi aż po porty Bałtyku. Tańczy jak szalona, gada jak najęta, kusi jak L4 po dobrym melanżu.-
Madame de Minou - Burlesque Artist.
A imprezę poprowadzi
Katie Cash. Ta blond ślicznotka swoim śpiewem sfiskalizuje wasze spojrzenie na burleskę. Kusząca jak ulgi podatkowe, energiczna jak kot o 3 w nocy, hipnotyzuje jak kelnerka niosąca twoje zamówienie.
GODZINA:19 - otwarcie drzwi
20 - start pokazów
Jak się przygotować?
Dress to impress - elegancko, ekstrawagancko, lub po prostu... ładnie. Weź tę suknię z cekinami, pewnie już się nudzi w szafie. Garnitur też czasami warto przewietrzyć. Ten dekolt trochę za głęboki? Weź głębszy. Wzorki na koszuli zbyt szalone? Wymiękną przy scenicznych pląsach, bierz. Dresy z barbie i wysoka szpilka? I dare you. I double dare you. Wskazane jest wszystko, co sprawi, że poczujesz się jak pasażer z górnego pokładu.
Ile to trwa? Planowane są trzy akty, mniej więcej półgodzinne. Między nimi przerwy po 15 minut. Przedziały te są dosyć orientacyjne.
Co robić w przerwie?
Przede wszystkim warto zajrzeć na stoisko gdzie znajdziecie:
Pasties (ręcznie robione, oryginalne, takie bardziej świecące i mniej przyciągające postronne spojrzenia)
Fotosy A5 (25zł), A4 (40zł) (po występie złap performera, to ci strzeli dedykację)
Guilty pleasures z Atelier Minou (tutaj dopiero zaczyna się zabawa - sprawdźcie sami)