1 maja 2011 roku obchody Święta Pracy w Sfinksie700 uświetni swoją muzyką legendarny przodownik pracy na froncie electro i italo disco - Alexander Robotnick.
Towarzyszyć mu będzie rewolucjonista deep-house'owych brzmień - El Commendante wspomagany przez duet Twins of Sound. Na czele pochodu obok mistrza syntezatorów staną : niestrudzony bojownik winylowej płyty Damian Binkowski oraz przodownik pracy mini...malistycznej - Marteen Dee.
Wyznaczyli oni sobie szczytny cel wykonania 400 procent normy w roztańczeniu przybyłej publiczności.
Obowiązkowa składka na Fundusz Rewolucyjny: 20 PLN/30 PLN płatna przy wejściu.
Alexander Robotnick - włoski DJ i producent, zadebiutował na muzycznej scenie w 1981r. singlem "La Bustina" projektu Avidy, grupy "taneczno-kabaretowej", której był współzałożycielem. Dwa lata później już jako Aleksander Robotnick, nakładem włoskiej wytwórni Materiali Sonori i Sire-WEA, wydał "Probleme d'amour", który sprzedał się w 10tys. kopii i przyniósł mu międzynarodową sławę.
W 1984 dołącza do multimedialnej grupy "Giovanotti Mondani Meccanici" i zaczyna komponować oprawę muzyczna dla teatrów, filmów, instalacji video i pokazów mody.
W kwietniu 2003 zaczyna karierę jako DJ. Debiutuje w klubie Spartakus w Aix-En-Provence we Francji, a jako support grają Kiko i The Hacker. Zaczyna grać w całej Europie, a latem 2003 wraz z Kiko i Hackerem zaczyna prace nad nowym materiałem, który, jako EP'ka "Viens Chez Moi", ukazuje się w znanej wytwórni electro "Hot Banana". W październiku tego samego roku wydaje album "Rare Robotnick's",a na początku 2004 ukazuje się, dzięki Yellow Production, kompilacja "The Disco Tech of...Alexander Robotnick". W październiku 2005 zaczyna współpracę z holenderskim Creme Organization, którego nakładem ukazuje się "Krypta 1982 (Rare Robotnick's 2)" i kilka 12",w tym z remiksami Bangkok Impact i Lindstrom'a.
Alexander Robotnick jest artystą kultowym dla większości producentów electro i szeroko pojętej elektroniki. Do dnia dzisiejszego ukazało się ponad 20 bootlegów czerpiących z jego dokonań. Miss Kittin (która "Dance boy dance" użyła na "Radio Caroline), The Hacker, Kiko, Carl Craig to tylko kilku z długiej listy artystów, którzy podają twórczość Robotnicka jako inspiracje... (źródło: muno.pl)
El Commendante - muzyką interesował się od najmłodszych lat swojego życia. Początkowo obracał się w rytmach vocal house'u i lekkich tribali. Ze względu na możliwość istnienia w bydgoskim życiu klubowym zainspirował się muzyką graną w Zentrum, SonoBarze, Tarasie, Pepperze.
Od 2005 roku pod wpływem cyklu imprez "Outdoor Clubbing Expierence" zmienił swoje zainteresowania na brzmienia wypełnione elektroniką.
Obecnie rozkochuje klubowiczów w pływających warm up'ach spod "nutki" vocaldeepu, deephouse, deeptechu.. Miał możliwość supportu The Lovebirds, Scope'a, Shur-i-Kan'a, Manuela Tura, Jimpstera, Pol_On i wielu innych wspanałych polskich jak i zagranicznych artystów. Wraz z Aimarem jest twórcą projektu Classic Track. Obecnie regularnie gra w Sopockich klubach jak Soho czy Klubowa.
Damian Binkowski - najczęściej można go usłyszeć w sopockiej Klubowej. Za gramofonami pojawiał się w takich miejscach, jak Sfinks, GGOG, Papryka, Wiele Twarzy, Stare Kino. Ma wielu idoli, wśród których znaleźli się m.in.: Beppe Loda, Daniele Baldelli, DJ Mozart, DJ Brahms i oczywiście Alexander Robotnick, ale też Ron Hardy czy Juan Atkins. Jego upodobania znajdują wyraz w setach, w których usłyszeć można stare electro, synth pop, moroderowskie euro-disco, muzykę afro cosmic czy proto house'owe italo, ale też chicagowski acid house, wczesne detroit techno i ich współczesne stylizacje.
Twins of Sound - styczeń 2007 roku to data pierwszego spotkania DJ'ów - Eliot'a & FunkySolo. Zaczęło się niewinnie, w olsztyńskim klubie Eufouria. Po wielu godzinach rozmów na temat muzyki nawiązała się między nimi nić porozumienia, która zaowocowała wspólnym graniem za konsolą olsztyńskiego Pestka Chillout Club, gdzie dj. Eliot był rezydentem. Mimo wielu granych razem imprez duet TwinsofSound oficjalnie powstał dopiero w lipcu 2007 roku. "TwinsofSound powstał, bo doskonale rozumiemy się nie tylko muzycznie, ale i mentalnie, to zaowocowało bardzo dobrym zgraniem, które postanowiliśmy wykorzystać." Wszystko, co mają do powiedzenia wyraża się w ich muzyce: "Najważniejsze jest to, że naszym przekazem jest przede wszystkim dobra, wysublimowana muzyka - funk, disco, ale przede wszystkim house - od soulfull po deep, tech house ". Minęło kilka lat, a ich gwiazda nie gaśnie - wręcz przeciwnie - świeci coraz jaśniejszym światłem dając im odwagę do spełniania jeszcze śmielszych marzeń. Niezmiernie cieszy ich fakt, iż spełniając swoje ambicje muzyczne, są w stanie jednocześnie sprostać gustom innych i ciągle się rozwijać. Nieobce jest im towarzystwo muzyków - razem i osobno współpracowali między inymi z Robertem Krawczykiem (klawisze), Michałem Kobojkiem (saksofon), Filipem Domarskim (saksofon), Gańko (saksofon, klarnet), Tomaszem Mieczykowskim (saksofon), Georginą Tarasiuk (vocal), AlecSunDrae, (vocal) Peyton'em (vocal), Marysią Sadowską (vocal), suportowali takich djów jak Yass, Copyright, Danism, Shur-I-Kan, Manuel Tur, Jimpster. Tworząc niepowtarzalne muzyczne kolaże nigdy nie pozwalają sobie na stagnację, regułę, przewidywalność. Każda ich impreza to niewiadoma - potrafią szafować lekkimi soulowymi rytmami lub uderzyć dźwiękami, które odbierają umysłowi zdolność racjonalnego myślenia i pompują do krwi czystą esencję zabawy. Dali się już poznać klubowiczom Soho, Galerii63, Piekarni, Platinium, The Nine, Mandarynki, Kokoo, IQ, SQ i wielu innych klubów w całej Polsce. W lipcu 2010 roku zagrali na scenie Red Tent podczas Heineken Opener Festival.
MarteenDee - zafascynowany rozwijającą się kulturą klubową, pierwsze kroki na scenie muzyki klubowej stawiał w ostatnich latach XX wieku, grając klasyczny house, tribal i acid, oraz koncentrując się na przekazywaniu publiczności nowych doznań muzycznych, przełamywaniu kanonów pomiędzy tym do czego przywykli słuchacze a ambitnym brzmieniem. Ostatnie lata to głównie minimal i techno w swoich najgłębszych odmianach. Grał w Siouxie, Soho, Klubowej, Sfinksie, Papryce, Enzymie, Mandarynce, Cafe Szafa (Gdańsk), Rezydencji (Łódź), Cafe Mięsna (Poznań) oraz miał zaszczyt współpracowania z wieloma artystami i DJami, m.in.: Zurt De-Luxe, Lone, Simpatique, Porro, Grzegorz Nawrocki, Reza, Chris Jaxx, Eliot, Vacos, Mark Wilkinson, Erb, Sympatique, Milo, Francesco Diaz, Misty Riva, Jamie Ruz, AlecSunDrae, Lady J, Scanate...
Od lat zainspirowany dźwiękami płynącymi z Detroit i Berlina, był zawsze wierny zasadzie, że dobra muzyka ważniejsza jest od sławy i blasku reflektorów. Nigdy nie bał się eksperymentować z nowymi brzmieniami, zapraszać do współpracy muzyków jazzowych czy ulicznych bębniarzy, nie stroniąc od eklektyzmu i różnorodności gatunkowej...
Od początku 2011 roku został rezydentem odrodzonego Sfinksa. Jego ambicją jest, aby powstało w Sopocie miejsce biorące przykład z najlepszych wzorców współczesnej alternatywnej sceny elektronicznej, takich jak Berghain, Maria am Ostbahnhof czy Bar25...