Spektakl złożony z fragmentów poezji, prozy i zapisków Charlesa Bukowskiego miał premierę niemal dokładnie w 13. rocznicę śmierci pisarza. Ten wybitny i jednocześnie "przeklęty" amerykański artysta - poeta, scenarzysta i rysownik, znany jest polskiemu czytelnikowi głównie z przekładów prozy, mniej z poezji, a na rodzimej scenie teatralnej pojawia się raczej rzadko. Jego twórczość - na równi z życiem - przesiąknięta alkoholem i cielesną miłością, pomimo dość wulgarnego języka i prostego stylu, ujmuje wrażliwością i celnymi spostrzeżeniami. U Bukowskiego ironia nigdy nie jest dystansem, ale czymś bezpośrednio dotykającym rzeczywistości, czymś bolesnym. Alter ego autora pojawia się w Rzecze Budda Chinaski pod postacią DJ Hanka narkotycznie uzależnionego od marnego życia, gry na wyścigach, zapasu wina i kobiety, o którą nie trzeba zabiegać. Pod tym smutnym obrazem człowieka kryje się jednak tęsknota za prawdziwym uczuciem, DJ Hank powie:
(...) miłość zjawia się z trudem i niezmiernie rzadko. Kiedy już przychodzi, to zwykle z innych powodów niż trzeba. Człowieka po prostu męczy ciągłe bronienie się przed nią i poddaje się, ponieważ musi gdzieś znaleźć sobie miejsce.
Scenariusz i reżyseria: Cezary Studniak
Scenografia i kostiumy: Mateusz Stępniak
Muzyka: Krzysztof Nowikow, Zbigniew Łowżył
Teksty: Charles Bukowski
Przekład: Jacek Lachowski, Piotr Madej, Michał Kłobukowski, Robert Sudół, Jan Krzysztof Kelus)
Obsada: Justyna Szafran (Frances) oraz męski chór instrumentalno-wokalny w składzie: Zbigniew Łowżył, Krzysztof Nowikow, Marcin Ożóg, Cezary Studniak