SAM TERMOSSpektakl improwizowany przez jednego aktora. Choć należy wspomnieć o znaczącej, wręcz esencjonalnej dla opowieści, koncepcyjnej pomocy publiczności, która...
... na początku rzuca słowa, one wpadają we mnie (do termosu!) i zamieniają się w napój przyjemny i ciepły, którym następnie częstuję publiczność w rewanżu... (nie jestem pewien, czy ta metafora ma ręce i nogi). Niemniej jednak...
... spektakl ma założenia:
- opowiedzieć jakąś historię w oparciu o sugestie widzów,
- opowieść ma mieć napięcie, a i lekkość,
- niech będą żarty, ale też i troszkę melancholii - ma więc odrobinkę wzruszyć, jednakowoż zrelaksować,
- niech pojawiają się klimaty rozmaite, a konwencje się mienią (chyba, że dla dobra danej historii odpowiednia byłaby raczej konsekwencja konwencji),
- historia ma się skleić, a wątki sensownie połączyć, a jeśli miałoby dojść do zagubienia, niech to się przynajmniej wydarzy w spektakularny sposób,
- mają się pojawić efektowne sceny akcji, nie zawadzi pieśń, pantomima niech czaruje, a aktor żongluje pełnym zestawem porywających emocji...
... takie są założenia, a teraz zobaczymy, co mi się z tego wyimprowizuje. Trzymajcie kciuki i miłej zabawy!
Zapraszam,
Wojciech Tremiszewski aka Sam Termos
Pub Spółdzielnia
19-11-2018
godz. 20:00
Bilet 15 zł.
