Jeden z najpopularniejszych rockowych zespołów na świecie powraca do Polski. Po sukcesie trasy z okazji 50. rocznicy powstania i fenomenalnym występie podczas festiwalu w Oświęcimiu, formacja Scorpions po raz kolejny wyrusza w trasę po obu stronach Atlantyku. Giganci rocka wystąpią w Gdańsku. Pod koniec roku szykuje się więc spora dawka dobrego rocka.
2017 CRAZY WORLD TOUR DATES zespół Scorpions rozpoczął 8 czerwca w miasteczku Montbeliard na wschodzie Francji. Stamtąd pojechał na festiwal do Szwecji, odwiedził już Niemcy i Belgię, a w swoich planach ma trasę niemal po całej Europie. Później rockmeni wyjadą także do Stanów Zjednoczonych i Kanady. Jesienią znowu wrócą na Stary Kontynent. W sumie w czasie tegorocznego tournée dadzą ponad 40 koncertów w kilkunastu krajach świata. W czasie swojej spektakularnej trasy z okazji 50. urodzin, zespół odwiedził Polskę w marcu zeszłego roku.
Występ w Tauron Arena Kraków zgromadził kilkanaście tysięcy fanów. Podobnie było kilka dni temu w trakcie festiwalu w Oświęcimiu. Kapela w Polsce jest szalenie popularna, ma tu rzesze oddanych fanów i gromadzi komplety publiczności. Dlatego też nie ma wątpliwości, że występ rockowych gwiazd znowu przyciągnie tłumy fanów, którzy razem z Klausem Meine zagwiżdżą "Wind of Change" i zaśpiewają inne kultowe przeboje, jak chcoćby "Rock You Like a Hurricane", "Send Me an Angel" czy "Still Loving You".
- Od 50 lat niemieckie Scorpiony kasują cały świat swoim hardrockowym jadem, a my ciągle nie mamy tego dość - podsumowuje Roman Rogowiecki, znany dziennikarz muzyczny i prezenter radiowy.
Warto przypomnieć, że to właśnie do Scorpions należy rekord frekwencji na polskim koncercie. Blisko 800-tysięczny tłum bawił się pod Krakowem w ramach "Inwazji Mocy" w 2000 roku. Z całą pewnością wszystkie krajowe występy niemieckich gigantów obejrzało już na żywo ponad milion fanów. Dla agencji Prestige MJM organizacja show z udziałem Scorpions będzie już piątą z kolei. Tym razem - po Ostrowie Wielkopolskim, Tarnowie, Łodzi i Krakowie - przyszedł czas na koncert w Gdańsku.
W składzie Scorpions od 2003 roku znajduje się Polak Paweł Mąciwoda, grający na gitarze basowej. Oprócz niego i do dzisiaj występujących założycieli zespołu - Klausa Meina i Rudolfa Schenkera - skład uzupełniają Matthias Jabs i Mikkey Dee. Warto się przekonać, że cała piątka wciąż trzyma naprawdę świetną formę.
- Zespół Scorpions reprezentuje tzw. dinozaurów, a więc rodzaj muzyki, która może nie ma swoich kontynuatorów, ale ona płynie swoim nurtem. Zawsze znajdą się ludzie, którzy będą tęsknili za prostym, rockowym graniem, będą oczekiwali gitarowych solówek i dobrze, mocno zaśpiewanych partii, Jeśli ktoś posłuchał raz, to pewnie wróci, a jak nie - to przekaże, że warto iść na taki koncert - mówi Przemek Bollin z Onetu. Na koncert nie tylko warto, ale wręcz należy pójść. To formacja jedyna w swoim rodzaj, z mocnym, charakterystycznym głosem jego frontmana.
- Zespół Scorpions należy do tych kapel-legend, które właściwie nie potrzebują jakiejś szczególnej rekomendacji. Mają na swoim koncie 26 płyt i wielkie hity, obok których nie można przejść obojętnie - tak mocno zapadają w pamięć. Niezmiernie się cieszę, że giganci rocka po raz piąty przyjęli nasze zaproszenie i wystąpią przed polskimi fanami, tym razem w Ergo Arenie. Scorpions to prawdziwy fenomen na polskim rynku muzycznym. Bilety na ich koncerty zawsze rozchodzą się jak "ciepłe bułeczki" - mówi Janusz Stefański z agencji Prestige MJM, która zorganizuje koncert.
Wejściówki na to wydarzenie są dostępne od 30 czerwca za pośrednictwem stron bilety.imprezyprestige.com i eBilet oraz w salonach sieci Empik w całym kraju.
Support: Nocny Kochanek
Zespół bardzo rzetelnie przygotowuje się do nadchodzącej trasy koncertowej, podczas której zagra ponad pięćdziesiąt koncertów. Nocny Kochanek postanowił w szczególny sposób przygotować się do swojego występu przed zespołem Scorpions. "Najpierw pojechaliśmy na dwa koncerty do Niemiec, gdzie przy okazji wpadliśmy na Oktoberfest, a ostatnio na próbach pijemy już tylko Jagermeistera" - komentuje z przymrużeniem oka Marcin Koćmierowski, menadżer Nocnego Kochanka.
Niepokorny zespół Nocny Kochanek opublikował teledysk do wyjątkowej ballady "Dziewczyna z kebabem". Jak sami muzycy podkreślają, bez tej piosenki nie może obyć się żaden koncert grupy. Czy nadwiślański kebab zasmakuje niemieckiej legendzie, zespołowi Scorpions? Tego dowiemy się już 1 grudnia w hali ERGO Arena.
Jedno z najczęstszych pytań kierowanych do zespołu Nocny Kochanek to: "O czym będą teksty na nowej płycie?".
Odpowiedź pojawia się zawsze ta sama: "O tym, co zawsze - o miłości". Uczucie często niełatwe, zaplątane, ale jakże silnie pojawia się także w klimatycznej balladzie "Dziewczyna z kebabem", która budzi ogromne emocje i wywołuje fale wzruszeń na każdym koncercie formacji. Nic dziwnego, że to właśnie ten utwór Nocni Kochankowie postanowili zobrazować teledyskiem.
Do pomocy zatrudnili najlepszych. Twórcy klipu - Grupa 13 - są jednymi z najbardziej docenianych w branży producentów wideo w Polsce. Stworzyli teledyski dla zespołów z najwyższej metalowej półki, takich jak: Behemoth, Belphegor, Amon Amarth, Decapitated czy Kreator. Autorem scenariusza, reżyserem oraz producentem klipu jest Dariusz Szermanowicz. Obraz powstał 30 sierpnia we Wrocławiu, a zdjęcia trwały tego dnia od rana do późnych godzin nocnych. W efekcie dostajemy nieoczywistą fabułę z udziałem pięknych kobiet, udane kadry i klimatyczne retro przebitki z trasy rockowej kapeli.