Hans Memling, dzięki swoim artystycznym wędrówkom i praktyce, przyswoił sobie techniki malarskie oraz sposób widzenia świata, wypracowane w warsztatach piętnastowiecznych mistrzów niderlandzkich. Wszelką materię odtwarzał z precyzją miniaturzysty. Ta umiejętność sprawiała, że pędzlem potrafił tchnąć życie w każdy przedmiot. Tak też potraktował szaty aniołów - uszyte z lnianych płócien, mięsistych aksamitów, połyskujących złotem altembasów florenckich czy kolońskich, tkanych pasmanterii. W "Sądzie Ostatecznym" ubrał anielskich bohaterów tego dramatu w szaty noszone przez duchowieństwo wieków średnich. Zestawienie strojów malowanych z autentycznymi tkaninami z tego okresu, pochodzącymi ze zbiorów Muzeum Narodowego w Gdańsku, pozwala w pełni docenić walory jego pewnej ręki i wrażliwego, malarskiego oka.