Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Śmierć komiwojażera (74 opinie)

spektakl dramatyczny
kasy:
58 301-70-21, 301-18-36
wystawia:
Teatr Wybrzeże
czas trwania:
2 godz. 10 min. (1 przerwa)
data premiery:
2 marca 2019
7.8
33 oceny
Twoja ocena to: 5

Uwaga! spektakl zawiera kontrowersyjne treści lub/i słowa niecenzuralne

Śmierć komiwojażera
Arthur Miller

Przekład: Anna Bańkowska

Choć od momentu powstania ŚMIERCI KOMIWOJAŻERA minęło ponad 70 lat, ten najsłynniejszy z dramatów Arthura Millera i kamień milowy amerykańskiej dramaturgii do dziś stanowi niezwykle trafną krytykę kapitalizmu i bezlitosne studium zjawiska mitomanii. Lomanowie żyją w pułapce mitu - mitu stworzonego przez głowę rodziny, Willy'ego, szeregowego sprzedawcę, który w świecie oferującym pozornie wspaniałe możliwości padł ofiarą propagandy sukcesu. Nie potrafi przyznać przed najbliższymi, że mu się nie udało, że nic nie osiągnął, że sobie i innym wszystko popsuł. Ze strachu i upokorzenia wymyśla swoje życie od nowa, tworzy opowieść, w której zwycięstwo wciąż jest jeszcze możliwe. Nieumiejętność skonfrontowania się z własną porażką popycha go do kolejnych konfabulacji, a porządki rzeczywistości i zmyślenia mieszają się ze sobą, by doprowadzić do tragicznego finału. Oto przed czym przestrzega nas Arthur Miller: zostaniemy rozliczeni z naszych marzeń.

Radosław Stępień o ŚMIERCI KOMIWOJAŻERA: "Bohaterowie dramatu Arthura Millera byli pierwszymi ofiarami czegoś, przez co my, żyjący w 2019 roku, zostaliśmy pożarci i wypluci - Willy Loman i jego rodzina to ofiary mitu sukcesu. Co znaczy dobre życie w świecie, gdzie naczelną wartością jest popularność, reprezentatywność i sława? Czy taki świat jest w ogóle miejscem do życia? W takim świecie dochodzi do spięć i konfliktów, które rozbijają najbliższe i najsilniejsze więzi. Problem społeczny staje się przyczyną problemów osobistych bohaterów ŚMIERCI KOMIWOJAŻERA. Propaganda sukcesu sprawia, że człowieka nie kształtuje jego życie - tylko to, jak sobie to życie opowiada. A kiedy dowolnie rozumiany sukces nie jest naszym udziałem - zrobimy wszystko, żeby go czuć, będziemy kłamać sobie i innym, przekonywać się do tego, że nie jesteśmy bezużyteczni i opowiadać niestworzone historie poświadczające naszą niecodzienność.

Zajęci dbaniem o wizerunek, możemy nie zauważyć, jaki efekt ma to na naszych bliskich, a stąd niedaleko do katastrofy. Miller, zanim wymyślił tytuł ŚMIERĆ KOMIWOJAŻERA chciał nazwać swój dramat INSIDE OF HIS HEAD. Co dzieje się w głowie człowieka, który okłamuje rodzinę i samego siebie, że jest kimś więcej niż jest - i okłamuje za wszelką cenę, byle tylko nie przyznać się, że w gruncie rzeczy nie ma w nim nic wyjątkowego? Być może to jest najsmutniejsze w tych ludziach: nie mają nic wyjątkowego, a chcą o sobie opowiedzieć... Więc teraz naszym obowiązkiem jest opowiedzenie o nich, opowiedzenie o nich dziś, kiedy fałszywy obraz świata i błędnie funkcjonujący kapitalizm nadal jeszcze zbierają swoje żniwo."

Reżyseria: Radosław Stępień
Dramaturgia: Konrad Hetel
Scenografia i kostiumy: Eliza Gałka
Reżyseria świateł i video: Natan Berkowicz
Muzyka: Michał Górczyński
Asystent reżysera: Piotr Chys
Inspicjent, sufler: Agnieszka Szczepaniak

Obsada:
Mirosław Baka - Willy
Anna Kociarz - Linda
Piotr Biedroń - Biff
Piotr Chys - Happy
Jarosław Tyrański - Charley
Cezary Rybiński - Ben
Marcin Miodek - Howard Wagner
Justyna Bartoszewicz - Dziewczyna.