Zapraszamy na koncert duetu Sotei i zespołu Meek, Oh Why?, który promować będzie album "Miło było poznać" w Klubie Żak.
SOTEI / premiera
MEEK, OH WHY? / Miło było poznać / trójmiejska premiera
muzyka alternatywna - koncerty w Trójmieście
SOTEI to duet, który tworzą perkusista Wojtek Sobura (znany ze stałej współpracy z Kasią Nosowską i Skubasem) i Teielte, znakomity producent, autor czterech solowych płyt. Nagrali wspólnie materiał, który - jak twierdzą - "na koncercie uwolni z ciebie zwierzę", za sprawą "przestrzennych dźwięków z samplera i brawurowych ewolucji na bębnach". Płyta ukaże się pod koniec roku nakładem U Know Me Records.
MEEK, OH WHY? / Miło było poznać
Meek, Oh Why? - wokal, trąbka / Mateusz Hulbój - wokal, elektronika live / Maciej Porada - piano
Wawrzyniec Topa - synthy basowe, basówka
Karol Szczygieł - bębny, elektronika live
Meek, Oh Why? to Mikołaj Kubicki (rocznik 1995), trębacz, raper i producent, nowy nabytek wytwórni Asfalt. Na koncie ma współpracę płytową i koncertową z różnymi artystami, w tym z Voo Voo, Gary Guthmanem, DagaDaną, Pawbeats i Kapelankiem (jako stały członek zespołu - elektronika, trąbka).
Pierwszy poważny materiał Mikołaja to rzeczywiście płyta, która wyróżnia się na tle debiutanckich wydawnictw jemu podobnych "młodych gniewnych" z "patentem" na hip hop. Może dlatego, że - jak rapuje w "Miłości" - po prostu czuje w środku, że jest rock'n'rollowcem i próbuje innych środków muzycznego wyrazu niż klasyczna szkoła hiphopowa, a może dlatego, że sam siebie wciąż testuje, szuka odpowiedniego brzmienia, przez co jeszcze nie kalkuluje, nie ocenia, ale chętnie chłonie "Żar ulic", zasłyszane tam dźwięki i słowa.
(Tomek Doksa / Interia.pl)
Było już o tym, że warstwa muzyczna jest eklektyczna - to dodajmy jeszcze, że jest naprawdę wymagająca. "Miło Było Poznać" nie jest takim albumem, co się go włącza, żeby sobie brzdąkał w tle - w tę muzykę trzeba się zaangażować, by ją w pełni zrozumieć. Bez tego chociażby wspomniane wyżej "Radio bus" może drażnić ascetyzmem i brudem, przy głębszym skupieniu odkrywa inny wymiar. Meek, Oh'Why?'owi nie zależało na łatwych, szybko przyswajalnych dźwiękach - postawił na bogaty, ambitny i przemyślany misz-masz elektroniki (ale nie tej najmodniejszej), jazzowych wpływów i hiphopowej rytmiki
(Jacek Baliński / Vice)