stat
Impreza już się odbyła

Spotkanie poetyckie z muzyką - Zbigniew Kuleczka

Program spotkania autorskiego pt: Czy w banku jest miejsce na poezję...? Zamiast programu i tytułów wierszy, czy piosenek zaprezentujemy wywiad z VaBanku - Gazety Bankowej, który najlepiej przybliży poetę...

w każdą sobotę (do 21.09), g. 19:00

Gdańsk,
bilety 23 zł
ulgowy 18 zł
wrz 29

niedziela, g. 19:00

bilety 85 zł
Kup bilet
"Każdy z nas przerabiał je w szkole, trzeba było je przeczytać, zanalizować, może nawet odpowiadać na pytania na kartkówce, czy napisać z nich wypracowanie. Niektórzy spośród nas jednak nie zakończyli na tym...

poezja śpiewana - koncerty w Trójmieście


W tym numerze VaBanku chcielibyśmy zaprezentować Wam pasję związaną z pracą twórczą. Przedstawiamy Wam poetę z naszego Banku, który opowiada o swojej pasji oraz podzielili się z nami swoimi wierszami.

Rozmawiamy ze Zbigniewem Kuleczką, dyrektorem 2 Oddziału w Jarocinie, oraz Miłosławem Kiercem, specjalistą ds. elektronicznych kanałów komunikacji z Departamentu Komunikacji Wewnętrznej we Wrocławiu.

- Skąd takie zainteresowanie? Jak to się zaczęło?
Zbigniew Kuleczka: Trudne pytanie. Zacząłem pisać w technikum. I tak z przerwami już zostało do dziś. Nie wiem skąd się to wzięło. Potrzeba wewnętrzna pojawiła się nieoczekiwanie. Troszkę to wynikało z rozczarowania tamtym światem, trochę z młodzieńczego buntu.
- Skoro nie była to pewna faza w Twoim życiu, to co wciąż inspiruje czy fascynuje Cię w pisaniu?
Z.K. Możliwość zatrzymania się, refleksji, popatrzenia na to, co się dzieje z innej perspektywy, dostrzegania nowych rzeczy, które w natłoku informacji nam umykają, są niespójne i prowokują do myślenia. Chyba to mnie najbardziej pociąga.
- Co uważasz za swoje największe osiągnięcie?
Z.K. Największym osiągnięciem są moje dzieci. W wielu dziedzinach lepsze niż ja i uważam, że tak powinno być. Tworzę kameralnie dla osób mi bliskich i znajomych. W tej mierze nigdy nie odczuwałem potrzeby konfrontacji z innymi piszącymi wiersze. Publicznie moich wierszy jeszcze nie czytałem. Być może trzeba spróbować.
- Jeśli współzawodnictwo nie ma nic do czynienia z tym zamiłowaniem to jakie cechy charakteru według Ciebie są tu potrzebne?
Z.K. Wrażliwość, dojrzałość, dystans do siebie i innych ludzi wydają mi się szczególnie istotne.
- Czy poznałeś innych pasjonatów poezji w naszym Banku?
Z.K. Poznałem wielu pasjonatów różnych dziedzin w Banku, są to wspaniali ludzie od których można się sporo nauczyć. Jednak tak się jakoś składa, że piszący wiersze są dla mnie anonimowi.
- Co poradziłbyś innym, chcącym rozwijać ten talent?
Z.K. Wydaje mi się, że to nie jest kwestia nauki, raczej wewnętrznych potrzeb i weny, która jest rodzaju żeńskiego i jako taka bywa czasami dość kapryśna. Inaczej mówiąc, pisanie wierszy powinno wychodzić z głębi duszy. A dziś o ten stan umysłu jest raczej trudno. Ponadto sądzę, że jest to dar dostępny dla wybranych.
- Mówisz, że największe osiągnięcie masz już za sobą. Czy widzisz przed sobą jakieś inne wyzwania?
Z.K. Mam ich kilka. Zostać mistrzem tenisa ziemnego amatorów w ATP w wieku 80 lat, nagrać dobrą płytę z moimi kompozycjami i tekstami (gram na gitarze), oraz na tyle ile się da pomagać tym, którym można.
- Gratuluję tak ambitnych planów i dziękuję za rozmowę.