Zapraszamy we wtorek, 20 czerwca o godz. 18.00, na spotkanie z Joanną Kuciel-Frydryszak wokół książki "Chłopki. Opowieść o naszych babkach". Spotkanie w Muzeum Sopotu poprowadzi Dagny Kurdwanowska. Wstęp wolny.
Autorka "Służących do wszystkiego" wraca do tematu wiejskich kobiet, ale tym razem to opowieść zza drugiej strony drzwi chłopskiej chałupy. Podczas, gdy Maryśki i Kaśki wyruszają do miast, by usługiwać w pańskich domach, na wsiach zostają ich siostry i matki: harujące od świtu do nocy gospodynie, folwarczne wyrobnice, mamki, dziewki pracujące w bogatszych gospodarstwach. Marzące o własnym łóżku, butach, szkole i o zostaniu panią. Modlące się o posag, byle "nie wyjść za dziada" i nie zostać wydane za morgi. Dzielące na czworo zapałki, by wyżywić rodzinę. Często analfabetki, bo "babom szkoły nie potrzeba".
"Wiejska dziewczyna musi być przede wszystkim robotna, by okazać się przydatną. Inaczej stanie się zbędna i tak też się będzie czuła. Gdy tylko zaczyna chodzić, uczy się swojej roli harowaczki. W popularnej broszurze "Przy kądzieli. Pogadanki dla kobiet o ważnych sprawach" napisanej przez Antoszkę, ludową nauczycielkę. W drugiej połowie XIX wieku, ale wciąż popularnej w międzywojniu, kobiety wiejskie znajdują takie rady: "Skoro tylko cokolwiek podrosną trzyletnie i czteroletnie dzieweczki, trzeba, aby sprzątały swoje ubranka, zabawki, ojca i matki obuwie, podawały kawałki drewien, kartofle it.p. usługi spełniały. Jeszcze starsze, czteroletnie i pięcioletnie powinny już pomagać przy domowych porządkach. Niech zmiecie izbę, zetrze stół, ławę, umyje miskę, naniesie drewek, rzuci kurom jeść, zapędzi prosiaka do chlewika, aby przywykła powoli do zajęcia". - fragment książki Joanny Kuciel-Frydryszak "Chłopki. Opowieść o naszych babkach". Wydawnictwo "Marginesy".