Teatr BOTO zaprasza na projekcję filmu "Nidy nie zapomnij kłamać". Po pokazie odbędzie się spotkanie z reżyserem Marianem Marzyńskim.
Marian Marzyński, jeden z pionierów nurtu "cinema verite" w Polsce lat 60, a od czasu emigracji marcowej prekursor "osobistego" filmu dokumentalnego w Stanach Zjednoczonych, mentor wielu filmowców na świecie, którzy uprawiają ten gatunek.
Jego ostatni film: sześciu Amerykanów, w tym on sam, którzy jako dzieci uciekli z getta warszawskiego, żeby przeżyć wojnę po stronie "aryjskiej", wraca do Polski w poszukiwaniu strzępów pamięci. Film o sile przeżycia, która cierpienie zamienia w optymizm.
"Jako filmowca od zawsze interesuje mnie życie ludzi, również moje własne. W 1942 roku miałem 5 lat. Rodzice powiedzieli mi, że aby przeżyć, muszę zapomnieć kim jestem. Powierzyli mnie obcej kobiecie, która wywożąc mnie z getta w dorożce zatykała mi usta, gdy krzyczałem: "Ja chcę do getta, ja chcę do mamy". Zatrzymał nas szmalcownik i groził wydaniem Niemcom. Dostał łapówkę: złoty zegarek mojego dziadka.
Mama przeżyła warszawskie getto.
Ojca już nigdy więcej nie zobaczyłem."
Marian Marzyński (1937) - wybitny polski scenarzysta i reżyser filmów dokumentalnych od lat tworzący filmy w USA. Podczas II wojny światowej jako Polak o żydowskich korzeniach trafił do warszawskiego getta, z którego został wyprowadzony na aryjską stronę i ocalony przez ludzi dobrej woli. Swoją karierę rozpoczął w Polskim Radiu w latach 50. W następnej dekadzie zasłynął jako reporter telewizyjny i twórca programów TV, takich jak "Turniej miast", "Lot" czy "Wszyscy jesteśmy sędziami". Jego debiut filmowy "Powrót statku" (1963), wprowadził na grunt polski "cinema verite" - nowy sposob kręcenia dokumentów. W ten sposob Marzyński dołączyl do grona czołowych twórców kina faktów w Polsce.
Po marcu 1968 wyemigrował do Danii, gdzie kontynuował pracę w telewizji, kręcąc między innymi unikalny film o Polakach żydowskiego pochodzenia, którzy znaleźli się w Kopenhadze. W latach 70. wyjechal do USA, gdzie rozpoczął karierę wykładowcy filmu w Rhode Island School of Design (jego uczniem był sławny amerykański reżyser, Gus van Sant). W latach 80. rozwinął swoją karierę reżysera filmów dokumentalnych w USA, sięgając - jako pierwszy polski reżyser - po odkrywaną wówczas metodę dokumentu autobiograficznego.
BILETY:https://teatrboto.interticket.pl/