KOZA POSKA ( Manifest) Koza to ludowy synonim biedy. Kto miał tylko koze to na pewno był biedny. Bogatemu nie uchodziło posiadać kozy. Konie, krowy, byki, nawet głupie kury czy gęsi tak, ale kozy nie. No chyba, że jedną dla ozdoby pejzażu. Kto jednak posiadał koze zawsze sie wyżywil. Kozie mleko, ser, wełna, a ostatecznie - niezłe mięsko. Koza zje wszystko. Nie wybrzydza, więc utrzymać ją jest łatwo i tanio. Koza ma uczucia. Potrafi tęsknic za stadem, ale uparta jest jak osioł. Ma swoje - może głupie, irracjonalne, ale swoje zdanie na wszystko. Kozie nie zależy na tym jak wygląda i co o niej myślą. Jest do bólu naturalna, co nie dodaje jej uroku, ale jak zechce to pachnie kozim mlekiem, a to powoduje zachwyt u innych. Kris Bard
Program "zmanipulowali": Joasia Drozdowska Beata Olga Kowalska-Michalska Bożena Ptak Krzysztof Bartoszewicz Kris Bard Witold Burakowski Zbigniew Gach
ORGANIZUJEMY CYKLICZNE I NIEKONWENCJONALNE SPOTKANIA