Osty to muzyczna opowieść zawieszona pomiędzy baśnią, a realnym życiem. Artystki kolejny raz sięgają po pieśni ludowe, by z właściwą sobie wrażliwością i wyobraźnią opowiedzieć o otaczającym je świecie z perspektywy kobiety.
Artystki opowiadają o zdarzeniach, które są wielowymiarowe jak osty - bowiem osty to zarówno piękne i pożyteczne zioła o leczniczym działaniu, jak i kłujące chwasty. Usłyszymy o różnych odcieniach miłości, o tęsknocie, strachu, zagubieniu, walce o własną godność i poszukiwaniu niezależności. W świecie baśni bohater żeby dorosnąć musi wejść do ciemnego lasu. Musi być gotowym na spotkanie z nieznanym, z niebezpieczeństwem, z wilkiem. Pieśń, tak jak baśń, pomaga się z tym wilkiem oswoić. Prowadzi mądrością wielu pokoleń. Na płycie wilcze basy, w towarzystwie litewskich kankli, skrzypiec i głosów prowadzą przez las ciemnym, tajemniczym brzmieniem, czasem ukazując między drzewami polany pełne słonecznych, radosnych kompozycji.
folk / reggae / world - koncerty w Trójmieście
SUTARI / OSTY / premiera
Basia Songin - śpiew, wilcze basy, bęben obręczowy, zabumba, perkusjonalia, woda, tarka kuchenna / Kasia Kapela - śpiew, skrzypce, zabumba, perkusjonalia, deska kuchenna, nóż, kieliszek, butelki / Zosia Zembrzuska - śpiew, skrzypce, zabumba, perkusjonalia, mikser kuchenny, klucze płaskie
Kompozycyjnie Sutari są jak zawsze oszczędne, w kwestii warstwy instrumentalnej, dużo większą uwagę poświęcając głosom, a właściwie wielogłosowości. Kasia Kapela, Basia Songin i Zosia Zembrzuska, wykorzystują różnorodne możliwości głosu, od szeptu przez śpiew bardzo intymny po ten głośny i przeszywający, w unisono i kanonach. Łączą w tym zarówno surową estetykę ludowej ekspresji jak i teatralną dramaturgię. To wszystko przy akompaniamencie selektywnego zespołu wilczych basów, drumli, barabanu, bębna obręczowego i innych perkusjonaliów, tarki kuchennej, kankli i skrzypiec. Często to aranżacje niemal minimalistyczne, ale w takich "Krawczykach" chociażby Sutari wędrują improwizacjami daleko poza sztywne ramy kompozycji. To też i "Osty" okazują się w efekcie płytą wielowątkową i zaskakującą. Sutari znów pokazują melodie tradycyjne, niektórym zapewne dobrze znane, z nowej i świeżej perspektywy, uwypuklając w nich zaskakujące konteksty. Pieśni ludowe były i są towarzyszami na życiowej drodze, które "jak baśń, pomagają się oswoić z nieznanym, z niebezpieczeństwem, z wilkiem" - czytamy w zapowiedzi albumu. Są wielowymiarowe jak tytułowe osty, zioła lecznicze i piękne, ale będące też kłującymi chwastami. Sutari pięknie ten dualizm wyeksponowały.
Kaśka Paluch, etnosystem.pl
Sutari tworzą trzy artystki z pogranicza muzyki i teatru - Basia Songin, Kasia Kapela i Zosia Zembrzuska. Zespół zadebiutował w 2012 roku na Festiwalu Folkowym Polskiego Radia Nowa Tradycja zdobywając II nagrodę jury i Nagrodę Publiczności. Wkrótce potem został ogłoszony przez dziennikarzy specjalizujących się w muzyce etno/folk/world: "Najciekawszym nowym zespołem roku 2012". Zwyciężczynie 10. edycji "Battle of the Bands", konkursu organizowanego przez jedno z najważniejszych i największych wydawnictw z muzyką świata - World Music Network.
Debiutancki album "Wiano", wydany w 2014 roku, został uznany przez dziennikarzy międzynarodowego portalu muzycznego beehy.pe za jedną z 30 najlepszych płyt powstałych w Polsce w 2014 roku oraz otrzymał tytuł Folkowego Debiutu płytowego roku 2014 od polskich dziennikarzy muzycznych. Płyta została również uhonorowana III nagrodą w konkursie Polskiego Radia na Folkowy Fonogram Roku 2014 (w jury konkursu zasiadali zarówno polscy, jak i zagraniczni dziennikarze).
Zespół wielokrotnie występował przed międzynarodową publicznością - m.in. na Skrzyżowaniu Kultur w Warszawie (2014), w Muziekpublique w Brukseli (2014), na festiwalu Ethnoport w Poznaniu (2015), na OFF Festiwalu w Katowicach (2015), w filharmonii De Doelen w Rotterdamie (2016). Jesienią 2015 roku zespół zaprezentował swoją twórczość w ramach największych międzynarodowych targów muzyki świata WOMEX 2015, a kilka miesięcy później wystąpił na międzynarodowych targach Folk Alliance w Kansas City w Stanach Zjednoczonych. Grupa Sutari jako jeden z niewielu zespołów polskich i europejskich nagrała sesję muzyczną dla kultowego amerykańskiego radia KEXP. W sierpniu 2016 zespół uczestniczył w rezydencji artystycznej w Brazylii, która spotkała się z duży zainteresowaniem zarówno wśród Polonii brazylijskiej, jak i lokalnych środowisk muzycznych.
HAŃBA / BĘDĄ BIĆ! / premieraAndrzej Zamenhof - banjo, śpiew / Tadeusz Król - akordeon, klarnet / Adam Sobolewski - bęben, grzebień, śpiew / Ignacy Woland - tuba, śpiew
Masowe wystąpienia chłopskie i robotnicze krwawo tłumione przez policję i wojsko, getta ławkowe i pacyfikacje żydowskich miasteczek, zakulisowe rozgrywki na szczytach sanacyjnej władzy oraz widmo nadciągającej nad Europę wojennej katastrofy... witaj w roku 1937.
Po świetnie przyjętym ubiegłorocznym debiucie i niemal nieustającej trasie koncertowej Zbuntowana Orkiestra Podwórkowa "Hańba!" powraca z kolejnym albumem długogrającym pt. "Będą bić!" (Antena Krzyku/Karoryfer Lecolds). Krakowscy muzycy kontynuują swoją fikcyjną muzyczną opowieść, w której punk rock nie powstał w latach 70., lecz w burzliwych czasach II Rzeczypospolitej. Jak zawsze pomagają im w tym międzywojenni poeci (Tuwim, Broniewskie czy Jurandot) oraz podwórkowe instrumentarium (banjo, akordeon, bęben, tuba, klarnet).
Tylko w 2016 i 2017 (a raczej, jak sami by powiedzieli, 1936 i 1937) roku Hańba! zagrała na: Primavera Festival (2017), Opener Festival (2017), SXSW (2017), Colours of Ostrava (2017), Pohoda Festival (2016) czy poznańskim Spring Break (2017). Ponadto koncertowała w USA, Hiszpanii, Czechach i Słowacji (Czechosłowacji), Niemczech, Danii i Holandii oraz - naturalnie - mniej lub bardziej znanych zakątkach Rzeczypospolitej.
Nadchodzący album (premiera 25 sierpnia) promuje film muzyczny "Hoży i świeży" (sł. Julian Tuwim) autorstwa Jagny Firek (Moving Movies).
Ledwie półtora roku temu entuzjastycznie pisałem o pierwszym albumie krakowskiej Hańby!, grupy grającej na punkowo repertuar podwórkowy z międzywojnia do wierszy ówczesnych poetów. Traktowałem to jako odświeżający pomysł i idealną stylizację, ale nie spodziewałem się, że cała ta ich wizja - z tekstami o rozpadającej się wspólnocie, widmie faszyzmu, Polsce hamowanej przez społeczne nierówności i targanej przez konflikty polityczne - okaże się nie tylko rekonstrukcją historyczną, ale właściwie najbardziej aktualną propozycją polskiej sceny muzycznej. Na nowej płycie, gdzie wśród autorów tekstów Tuwim sąsiaduje ze Szczerkiem, a wśród tematów mamy żydowski Bund czy Berezę Kartuską, udało się jeszcze mocniej podgrzać emocje - "Żyda bić" ("Będą bić - chłopi, mieszczanie/Spokojnie panowie, na zmianę!") jest bardziej rozdzierające niż repertuar jarocińskiego punk rocka. Cała płyta to zasadniczo - jak w tytule i nazwie kapeli - wykrzyknik w każdym zdaniu. W konsekwentnie popychanej do przodu chronologii Hańby! mamy dziś rok 1937 i aż strach pomyśleć, co się wydarzy na kolejnej płycie.
Bartek Chaciński, Polityka